Druga część głupich, niedorzecznych sytuacji oraz odzywek, które są odzwierciedleniem zachowania niektórych graczy. Jak uprzykrzać życie innym - część ósma - zaczynamy!
- Easy win, cause I’m smurf. Just let me mid – Zawsze, jak słyszę tekst “let me mid”, automatycznie w głowie załącza mi się ta piosenka:
Co tu dużo mówić, w większości przypadków koleś podający się za smurfa nim zwyczajnie nie jest – a jak mu nie oddasz swojej wymarzonej roli, to zacznie wyć na całe lobby ze wciśniętym Caps Lockiem.
- … – Cisza w lobby bywa także uciążliwa. Zazwyczaj przed wzięciem postaci nikt się nie odzywa, zabawa zaczyna się dopiero, gdy komuś nieświadomie “ukradniesz” linię. I co z tego, że sojusznik z lobby nie wspomniał nawet słowem o tym, że mainuje topa – teraz będzie obwiniał Ciebie, że zabrałeś mu rolę. Ludzie! Nie wiem jak Wy, ale ja nie umiem czytać w myślach!
- Nick z nazwą “I Love Riven” – Nie zawsze oznacza, że koleś mainuje ją nad życie i ma nią rozegranych 500 gier, jak nie więcej, co sezon. Kłopoty zaczynają pojawiać się dopiero, kiedy gracz bez pytania wybiera dla osoby znajdującej się poniżej championa. Przypuśćmy, że koleś niżej w Champion Select ma taki podany dla przykładu nick, ale w tej grze nie ma zamiaru grać Riven, którą średnio ogarnia. No i znowu kłótnia z wciśniętym Caps Lockiem…
- OMG! ZNOWU TY! – Nienawidzę spotykania się w kolejnych rozgrywkach z ludźmi, z którymi grałam przed chwilą beznadziejną, a w skutkach prowadzącą do przegranej grę. Obojętnie, jak bym się w poprzedniej rozgrywce zachowywała i jak bym zagrała, i tak istnieje duże prawdopodobieństwo, że zwyzywa mnie od “noobów”, “idiotów” itd. – tym samym psując o Tobie opinię innym graczom.
- GO GO DUO BOT! – Masz zawsze do wyboru dwie opcje – jeśli nie mainujesz ADC lub Supporta, to oddać im lane, bądź kłócić się, że istnieje coś takiego jak “pick order” i patrząc wstecz, nie zamierzasz po raz kolejny ufać randomowemu duo botowi. Ocenę tych zachowań pozostawiam Wam, trudno mi samej znaleźć złoty środek. Wiem tylko, że gracze z duo często i tak lockują pozycje na dolną aleję, nawet jeśli już zostały przez kogoś wzięte. Więc pytanie do Was – czy opłaca się jeszcze bardziej trollować własną grę?
- Aroganckie zachowanie typu “mam nadzieję, że nie będziecie feedować” – Może najpierw się przywitasz? Eh, marzenia ściętej głowy. Po prostu na początku nie wyskakuje się od tak z takimi tekstami – lobby to nie studnia życzeń.
Jeśli jesteście ciekawi poprzednich części, zapraszam pod:
- Rozmowy kontrolowane cz.1
- Rozmowy kontrolowane cz.2
- Rozmowy kontrolowane cz.3
- Rozmowy kontrolowane cz.4
- Rozmowy kontrolowane cz.5
- Rozmowy kontrolowane cz.6
- Rozmowy kontrolowane cz.7