r.

Zmierzasz do Silvera? Golda? Diamentu? Popełniaj mniej błędów! Cz.1

Dzisiaj zaproponuję Wam coś, z czego może skorzystać każdy gracz w League of Legends, a mianowicie: poradnik, który skupi się na tym, jak popełniać mniej błędów w grze; będziecie dzięki temu w stanie piąć się coraz wyżej w Waszych ligach i pokonywać trudności związane z rozgrywką.

Poradnik ten pojawił się na reddicie, a udostępniony został przez użytkownika Stealthlink, który aktualnie znajduje się w dywizji Master I.
Poniżej znajduje się on w pełni przetłumaczony na język polski.

 

Wstęp

Kiedy na Summoner’s Rift nastaje koniec sezonu lub też podczas roku, kiedy sezon trwa w najlepsze, na reddicie zawsze pojawia się masa porad dla graczy typu: “wystarczy, że zrobisz to i zapewni Ci to (x) punktów ELO”.
Jest masa rzeczy, o których można powiedzieć, kiedy bierzemy pod uwagę to, co powinno się zrobić. Jednak lepiej skupić się na tym, czego NIE ROBIĆ – czyli wyeliminować błędy.
Jedną z pierwszych rzeczy, o której chcę wspomnieć, jest nastawienie psychiczne do gry. Główny cel gry w League of Legends opiera się na zniszczeniu Nexusa przeciwnika – a aby tego dokonać, należy pozbawić wroga wież, inhibitora itp. Wspominając o tym, pamiętajmy, że zwycięstwo osiągamy dzięki wykonywaniu pewnych zadań oraz podejmowaniu ważnych decyzji. Jeżeli możliwości jest zbyt wiele, trudno podjąć trafną decyzję. Większość graczy zapomina o tym, że warunkiem zwycięstwa jest zniszczenie bazy przeciwnika. Dlaczego więc skupiać się na innych zadaniach? Warunek zwycięstwa jest prosty… Kiedy mamy szansę zakończyć grę i jest ona realnie duża, nie szukamy innych zadań do wykonania.

 

Przykłady błędów

Poniżej przedstawię Wam błędy, o których przed chwilą wspomniałem. Dla potrzeb tych konkretnych przykładów zakładamy, że posiadacie przewagę w złocie, która jest dosyć wysoka (rozmawiamy tutaj przecież o zakończeniu gry).

1: Baron
W grze znajduje się masa osób, które nie mają pojęcia o tym, jak przygotować się do zabicia Barona. Reakcja zazwyczaj rozpoczyna się, kiedy na mapie pojawi się losowy znacznik postawiony tam przez któregoś z graczy. Zależnie od tego, jak bardzo ślepi są nasi sojusznicy, będą oni dalej wykonywać postawione przez siebie cele, takie jak: zbieranie farmy, pościg za przeciwnikiem, zabijanie campów w jungli.
Doskonałym przykładem tego zachowania jest gra, którą odbyłem niedawno, a zaczęło się to mniej więcej tak: “hej, Shyvana, nie pokazuj się na topie, zrobimy barona w 3 osoby.”
Przewidywany rezultat: “Shyvana nie podchodzi do minionów na topie, aby je farmić, przychodzi do mnie i do Shaco, abyśmy mogli pokonać barona.”
Co się dzieje:
20:10 – Shyvana wchodzi na topa, farmi swoją linię.
20:20 – Widzi drugą falę minionów, cały czas farmi.
20:40 – Zauważa przeciwnego Gankplanka. Rzuca się w pościg i jakimś cudem go zabija.
21:00 – “Shyvana, robimy tego Barona czy co!?”
21:10 – “Oh, tak, zabiłam GP, więc się zamknij.”
21:20 – Robimy barona, czekając minutę razem z Shaco, spamując emotki w trakcie czekania na Shyvanę.

Pierwszoplanowym celem w przypadku, kiedy możemy wykonać Barona, jest postawienie kilku wardów w rzece i jungli przeciwnika; oprócz tego musimy pozbawić przeciwnika jego wizji. Kiedy już to zrobisz, możesz zastawić pułapkę na przeciwnika lub rozpocząć zabijanie Barona w zależności od danej sytuacji.

Porozmawiajmy więc o błędach. Bardzo wielu graczy nie pojawia się na Baronie w momencie, kiedy część drużyny zaczęła go atakować. PRZESTAŃCIE ROBIĆ BARONA. Nawet jeżeli posiadacie przewagę 5 tysięcy złota i użyjecie wszystkich swoich umiejętności, aby zadać mu obrażenia, przyjmując od niego obrażenia, nie ma szans, aby wygrać walkę, nawet jeżeli uda się Wam osiągnąć początkowy cel (zabicie Barona). Błędem w tym przypadku jest to, że nie wszyscy gracze pojawili się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, aby wykonać założone cele.
Jeżeli macie więc okazję, aby zabić Barona, zróbcie to! Ale zróbcie to TERAZ, nie czekajcie z podjęciem decyzji, a oprócz tego – musicie mieć wsparcie całej swojej drużyny.

Jeżeli natomiast wydarzy się inna sytuacja, w której posiadacie wizję na przeciwnika i jeden z nich pojawi się przy Baronie – nawet jeśli to tylko support – a na mapie widzicie pozostałych przeciwników, najzwyczajniej w świecie zabijcie osobę, która się pojawiła, dopiero potem myślcie o tym, czy macie wystarczająco życia/czasu/obrażeń, aby dobić Barona.

A więc zabiliście Barona! Wspaniale, oprócz tego, że w tym momencie także pojawia się bardzo dużo błędów.
Po zdobyciu buffa wiele osób wydaje się myśleć, że są od teraz bogami. Naokoło ich postaci lata fioletowe gówno, o Boże, jestem taki wspaniały, DAJCIE MI PRZECIWNIKA!
Błąd: Nie jesteś Bogiem, jesteś tylko trochę mocniejszy, niż byłeś przed chwilą, jednak powodem, dla którego zdobyłeś tego buffa, jest lepsza zdolność niszczenia wież przeciwnika. Nie szukaj zaczepki!

Osobiście spotykam wiele osób, które po tym, jak zabiją Barona, przeskakują przez ścianę (zostawiając przy tym sojuszników, którzy nie mają takich zdolności) tylko po to, aby rozpocząć walkę 1 vs 5 lub 2 vs 4 – reszta jest już do przewidzenia; zazwyczaj giną, są strasznie smutni i zrzucają winę na swoich kolegów z drużyny, którzy najzwyczajniej nie byli w stanie przeskoczyć przez ścianę i im pomóc.

 

Dlaczego zabicie przeciwnika i śmierć nie jest “worth”?

Proste, posiadacie w tym momencie Baron buffa, który pozwala Wam skutecznie prowadzić oblężenie na wieżach przeciwnika, zdobywać kolejne cele i powiększać różnicę w złocie.
Jeżeli któryś z Was zginie, przewaga przepada, przeciwnik ma szansę odpowiedzieć, a Ty musisz czekać na swojego martwego sojusznika, aby wypełnić ostateczny cel gry, czyli oblężenie wroga i zniszczenie jego Nexusa.
Wydaje się proste, prawda? Wystarczy chwilę pomyśleć i zagrać trochę bezpieczniej, nie kierując się tylko tabelą wyników.

 

Podsumowanie

W tej części pokazałem Wam, jak unikać błędów związanych z zabiciem Barona; artykuł podzieliłem na części, aby łatwiej można było przetrawić informacje, które się tutaj znajdują. W kolejnych częściach poruszymy temat grupowania, tego, jak zachować się na linii oraz umierania.