Poprzednie posty związane z depresją Gosu:
Gosu postanowił wejść w dialog z fanami i podać nieco więcej informacji na temat zaburzenia, którego doświadcza.
Historia Gosu
Oto wpis, który pojawił się dwa dni temu na facebooku Gosu:
To nieco mnie zasmuca, że ludzie uważają, że zrobiłem to dla uwagi/sławy. Wiedziałem, że otrzymam tego rodzaju komentarze, ale najgorszą częścią depresji jest to, że nie możesz patrzeć tylko na pozytywy, niezależnie od tego, jak wiele ich dostałeś.
Wymagało to ode mnie wiele determinacji i osiągnięcia odpowiedniego stanu umysłu przez wiele tygodni, w przeszłości podejmowałem już próby samobójcze i wiem, jak potwornie bolesne jest fizyczne przejście przez to. Wymagało to ode mnie tak wiele energii, by wszystko skończyć na 10 [“on the 10th” – prawdopodobnie: 10 piętro – przyp. red.]. To wszystko nigdy nie było planowane. Upiłem się i niewielka cząstka mnie powiedziała: “pieprzyć to, i tak się zabiję, więc mogę to teraz ogłosić“.
Policja pokazała się, gdy to wyszło na jaw i rozmawiali ze mną przez około godzinę. Powiedzieli też, że będą konsultować się ze mnie codziennie. Była też pielęgniarka, która przyszła i poinformowała, że powinienem zgłosić się na terapię, a jeśli nie – policja mnie do tego zmusi siłą.
Nie chcę być niegrzeczny, jednak tak naprawdę nic się nie zmieniło. Doceniam Wasze wsparcie, jednak – jak mówiłem – problem jest z moją głową i potrzebuję faktycznej pomocy. Nie chcę, żebyście się źle z tego powodu czuli, bo to jest coś, z czym się zmagałem przez strasznie długo i po prostu to nie zniknie ot tak.
Nie mam zamiaru zagłębiać się w zbyt wiele szczegółów, ale moi rodzice zawsze stosowali wobec mnie przemoc werbalną/fizyczną i nie brali depresji na poważnie. Uważali, że to tylko wymówka. Odszedłem od nich i nie rozmawiam z nimi do tej pory. Nie chcę, żebyście zrozumieli to tak, że depresja wynika z tego, ale z pewnością to nie pomogło, moje dzieciństwo wspominam jako dość szorstkie.
Chcę po prostu, żebyście zrozumieli, że proces regeneracji może wyniknąć tylko ze mnie i nigdy nie przejmowałem się szczególnie pieniędzmi – więc te całe bzdury o przyciąganiu uwagi/sławy są nieprawdziwe. Jeśli chcecie, mogę nawet nie streamować przez kolejne kilka miesięcy.
Im bardziej chcę wyzdrowieć, tym bardziej wpadam w błędne koło. Mogę zacząć tylko małymi kroczkami, stopniowo je powiększając. Nigdy nikomu nie mówiłem w mediach społecznościowych, że walczę z depresją i to sprawiło, że przez lata mój stan się pogorszył.
Jednakże, nie chcę, żeby to było czymś niezwykłym i wywołało ciągłe rozmowy o depresji czy sceptycyzm, bo wiem, że smutno się to czyta. Kocham Was wszystkich i mam nadzieję, że możecie mnie teraz lepiej zrozumieć.
Dziś z kolei na twitterze stwierdził, iż “czas na zmiany”, a na Snapchacie opublikował wiadomość głosową:
Cześć, ludzie, tu Gosu. Chcę Wam tylko powiedzieć, że zrobię sobie kilka tygodni przerwy od streamowania, ponieważ mam zamiar popracować nad moją depresją i całym tym gównem. Zamierzam rozpocząć terapię i odwiedzić lekarzy. Zatrudniłem trenera i próbuję wrócić do mojej diety, zacznę także znowu ćwiczyć, więc może wszystko wróci na swoje miejsce. Dziękuję wszystkim.
Z całego serca życzę Gosu powodzenia i z niecierpliwością będę czekać na jego powrót do streamowania. Mam nadzieję, że poradzi sobie z depresją, a do Was znowu mam tę samą prośbę – pamiętajcie, że nie tylko sławni streamerzy walczą z takimi zaburzeniami – osoby z depresją mogą być w każdym Waszym meczu, możecie koło nich siedzieć, z nimi rozmawiać i nawet o tym nie wiedzieć. Miejcie to na uwadze, kiedy znowu zechcecie kogoś zwyzywać w LoL-u czy w Internecie ^-^
[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]