r.

Gosu planował samobójstwo

Od razu uprzedzam - to nie będzie wesoły artykuł, czego można się domyślić już po tytule. Tak - Gosu, znany streamer Challengera, który przedwczoraj pierwszy raz pokazał swoją twarz, poinformował, że planuje popełnić samobójstwo.

Na twitterze Gosu już kilkakrotnie pojawiała się informacja, jakoby coś dużego miało się stać 10 stycznia. Chyba nikt jednak nie spodziewał się aż takiego rozwoju sytuacji… To również wyjaśnia, dlaczego Gosu zdecydował się na pokazanie twarzy.

Informacja o samobójstwie

Podczas streama Gosu prosił, aby nie dawać subów i donate’ów, ponieważ będzie to stratą czasu i pieniędzy. W pewnym momencie stał się nieco podpity. Dość przerażające jest to, jak mówi: “It doesn’t matter anymore”. Możecie ten moment zobaczyć tutaj:

Na streamie stwierdził również, że tym, co miało się stać 10 stycznia, będzie jego samobójstwo. Niedługo po tym stream, jak i cały kanał zostały zamknięte. Wiele osób publikowało również nagranie tego fragmentu, jednak serwisy – na prośbę społeczności – usuwają je.

Wtedy na pomoc przyszli mu przyjaciele – Trick i Aphro, z którymi miał wtedy rozmawiać.Również fani zostawili wiele pozytywnych komentarzy na facebooku i twitterze. Niedługo potem na twitterze Valiyon pojawiła się informacja, że z nim rozmawiała i “z Gosu będzie okej”. Koło godziny 3 w nocy polskiego czasu Gosu tweetował, że w jego domu jest policja – co najpewniej wiązało się właśnie z groźbą popełnienia samobójstwa.

gosu

Dwie godziny później opublikował też wiadomość:

gosu2

Koło 5 rano polskiego czasu – zarówno na twitterze, jak i facebooku – pojawiła się inna informacja od Gosu:

Dziękuję wszystkim za całe wsparcie… i tak, zmagałem się z depresją przez około 8 lat, a plan był prawdziwy. Ale nie wiedziałem, że tak dużo osób się przejmowało mną i to sprawia, że czuję się lepiej.

Wtedy także kanał Gosu na twitchu powrócił.

Informacja o depresji jednak wszystkich zaskoczyła i nieco smuci mnie, że niektórzy wręcz podjudzają Gosu do popełnienia samobójstwa. Jest to  znaczna mniejszość, jednak nieraz jeden taki komentarz jest silniejszym bodźcem niż tysiąc miłych… Dlatego pozostaje nam z niepokojem czekać na 10 stycznia, a Was proszę, drodzy Czytelnicy, o wsparcie dla kochanego przez wielu streamera i pokazanie, że jest dla nas ważny! Nawet jeśli go nie oglądaliście lub nie przepadaliście za jego streamami – pamiętajmy, że to też jest człowiek, który ma uczucia i teraz szczególnie potrzebuje, by go nie ranić. Ot, taki mój osobisty apel.

Wiele osób zaczęło na twitterze dodawać specjalne tagi: #PrayForGosu oraz #StayStrong. Może też skorzystacie z tej opcji? Możecie też zostawić komentarze na jego twitterze (klik!) i facebooku (klik!).

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]