Wrrr! Gdy tylko widzę niektórych bohaterów na Summoner’s Rift, od razu pragnę wyjść z gry! To nie tylko moja subiektywna opinia – każdy posiada postać, przeciwko której nie lubi grać. Jakie są powody, by wysuwać środkowy palec w stronę bohaterów z League of Legends?
Uwaga! Kolejność ukazywania się postaci jest alfabetyczna! W tym wydaniu zajmiemy się bohaterami na literę “M”
Wcześniejsze części znajdziecie poniżej:
Malphite
- Toć ta skała nigdy nie umiera
- Jak jest pod AP to padasz od jego ulta, nawet nie ma sposoby jak na niego wystać;
- A jak nie jest pod full AP to składa Cię na combo ze swoim teamem
Malzahar
- Co może być gorszego jak jego ult?!
- ..a no tak, głupi silence…
Maokai
- “Oho, użyłeś zaklęcia? Dziękuję Ci, Przywoływaczu, potrzebowałeś się nieco podleczyć!”
- Jakie to jest kurna tankowate!
- Jeszcze Cię skurczybyk na Ciebie leci i Cię oplątuje.. no przepraszam bardzo, ale nie przypominam sobie byśmy byli na TY
Master Yi
- Co jest najgorsze w Masterze? Że Twój team nie bierze na niego żadnych postaci z silnymi CC, by go powstrzymać!
- Boże, jego [Q] to najbardziej noobska umiejętność w całym LoL-u!
Miss Fortune
- Odbite [Q] w late game odbierający Ci 1/3 życia
- Ten moment, gdy umierasz w momencie, gdy MF odpaliła ulta, a Ty stałeś już na końcówce jego zasięgu.
Mordekaiser
- Nie mam zielonego pojęcia dlaczego Rito Fanstastico postanowiło zrobić z niego ADC. Naprawdę – jakim cudem on znalazł się na bocie?!
- Przejmowanie Smoka jako swojego pupilka.
- Trzeci atak z [Q], który Cię od razu uśmierca.
Morgana
- Znacie ten dowcip o Morganie? Zostałem złapany przez [Q] Morgany, a moi sojusznicy oskarżyli mnie o bycie AFK 🙁
- Jak już zostałeś złapany w jej CC to równie dobrze możesz iść sobie ugotować obiad i wstawić wodę na herbatę.