Co najbardziej irytuje osoby, które mainują top lane? Jak powinniśmy względem takich graczy postępować, aby wprowadzać więcej spokoju i zgody w drużynie?
Top lane zamyka część pogadanek, które poruszają najgorsze i najbardziej przykre momenty podczas rozgrywek na danej pozycji. Jeśli przegapiłeś którąś z poprzednich części, zapraszam do krótkiej lektury:
- Krótka rozprawa o Supportach
- Krótka rozprawa o Junglerach
- Krótka rozprawa o ADC
- Krótka rozprawa o Mid Lanerach
Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że wygrywając topa, można wygrać całą grę (zwłaszcza Riven, chociaż nie tylko!). Sprawdźmy więc, co top lanerom przeszkadza w carrowaniu:
- Jeżeli jungler pushuje mi topa, gdy się wróciłam, a miniony wcale nie atakują naszej wieży – Częstym nieporozumieniem prowadzącym do wielu konfliktów jest pozostanie na linii junglera, który bierze “prowizję” za samo przyjście. Zapamiętajmy prostą zasadę – nie podkradamy sobie nawzajem farmy!
- Gdy jungler przychodzi na ganka i przez swoją głupotę daje się zabić – Nie dość, że zostajesz wyśmiany przez przeciwnika, to jeszcze obrywasz od wkurzonego junglera, który obwinia Ciebie o swój błąd. Trudno wtedy skupić się na grze i odrobić straty, które spowodował Twój sojusznik. A jaki jest najczęstszy błąd junglera? Gonienie za przeciwnikiem i bezmyślne wchodzenie pod wieżę!
- Gdy każą Ci cały czas schodzić i pomóc przy prawie każdej sytuacji – Czasem zdarzały się takie upierdliwe osoby, które nie rozumiały, że mam pięciominutowy cooldown na teleporcie i w danym momencie – choćbym nie wiem jak bardzo chciała – nie zjawię się za 15 sekund w miejscu, w którym życzyłby sobie ten ktoś mnie widzieć. Staram się zostawiać teleport na dragony, jednakże nie traktujcie top lanera jak wybawcę, który ma cały czas nad Wami czuwać, gdy dzieje się Wam krzywda po drugiej strony mapy! (No chyba, że mówimy o Shenie, jednakże on też posiada takie coś jak CD na ulti).
- Gdy rozkazują zaprzestać pushowania bez uzasadnionych powodów – Mój znajomy to bardzo dobry gracz Tryndamere, z przeciwników na linii robi miazgę. Najlepiej, jak mu każdy zejdzie z drogi (jak ktoś nie będzie chciał dobrowolnie, to użyje siły), ponieważ jedyny sposób, jaki uznał za odpowiedni do carrowania, to pushowanie przeciwników do samego Nexusa. Niezmiernie drażnią go wszelkie pingi, a niekiedy wyzwiska skierowane w jego stronę. To akurat bardzo sporny temat, jednakże stanę po stronie kolegi, uzasadniając jego słowami : “Po co mam bezczynnie stać na midzie albo podkradać junglerowi farmę z jungli, skoro mogę zdziałać coś dla drużyny”. Tak, to czasem prawda, że nasi sojusznicy gubią się i nie wiedzą, co robić w danym momencie, by zdobywać przewagę. Nie potrafią jasno ocenić sytuacji, czy powinni zacząć atakować, czy też ostrożnie się wycofać, czekając na odpowiedniejszy moment na rozpoczęcie walki. Jeśli więc nie masz innego pomysłu na rozegranie swojej gry, nie czepiaj się innych, że próbują. Jeśli ktoś nie pushuje na głupiego i nie daje się zabijać jak brąz, to dam Ci pewną radę:
- Gdy musisz pójść w full tanka, ponieważ reszta wzięła papiery – Co gorsza, wybierają postacie bez cc tuż po Tobie, gdy wybrałeś już np. Vladimira na topa. W następnej kolejności wchodzi Master na junglę, jakaś Soraka na supporcie oraz Katarina na midzie. Oczywiście nieco koloryzuję, jednakże wiadomo, że bez żadnego tanka i porządnych cc w 99% jesteśmy skazani na porażkę (ten 1% zostawiam na cud typu, że przeciwnicy będą mieć afka bądź trolla, a w naszej drużynie sojusznicy zagrają niczym Faker).
Jeśli wkurzają Was jeszcze inne, niewymienione rzeczy, proszę, napiszcie o nich w komentarzu!