r.

Jak nie przegrać?

Niezależnie od tego, za jak dobrego się uważasz i ile razy dostawałeś noobów w teamie, zdarzały Ci się gry, w których Tobie także nie poszło. Tego typu porażki nie są bezużyteczne: uczą nas przede wszystkim pokory, jak i nowych rzeczy na temat rozgrywki oraz championów. Istnieją także inne sprawy, przez które możesz przegrać, a tym samym są minimalną sprawką wroga. O co właściwie chodzi? Jak możesz sobie pomóc?

11209491_823143551114114_8677670652371807520_n

Jak sobie pomóc?

  • Zachowaj czujność – niezależnie od tego, co mówi zespół i jak bardzo płacze o to, żeby poddać grę – nie zważaj na to. Im mniejsze prawdopodobieństwo wygranej, tym większa radość po zwycięstwie.
  • Koncentracja – więc zaczynasz tracić kontrolę nad rozgrywką? Nie zatracaj na dobre koncentracji nad grą, skupiaj się na każdym ruchu przeciwnika.
  • Miej do końca pozytywne nastawienie – jeśli zespół zobaczy, że Ty się nie poddajesz, to on także może pójść Twoimi śladami. Nie musisz się ze wszystkimi przyjaźnić, wystarczy tylko, byś nie krzyczał jak oszalały na innych i ich bezsensownie nie wyzywał.
  • Poszukaj możliwości wykorzystania swoich błędów – nie poszło Ci na topie? To spróbuj szczęścia gdzie indziej, np. za pomocą Teleportu przenieś się na bottom lane i tam zdobądź double killa!
  • Komunikuj swoje potrzeby pomocy – mów otwarcie o swoich planach, by zachęcić innych do współpracy.
  • Odpuść farmienie, kiedy jest to konieczne – częstym powodem zgonów jest chodzenie w pojedynkę po farmę, bądź zbyt długie stanie na linii w tym samym celu. Musimy pamiętać, że upierdliwy wróg nigdy nie odpuści i jeśli wychylisz się nawet o krok, Twój nieprzyjaciel na pewno to wykorzysta.
  • Nie wszystko jednak może pójść po naszej myśli – niektórych gier nie da się wygrać, widać to nawet po profesjonalnych graczach – przecież oni też przegrywają na rzecz innych, choć żadnemu z nich nie brakuje umiejętności. Z każdej porażki powinniśmy wynieść porządną lekcję.

11403051_845768975518238_4216932140623631380_n

Niemile widziane zachowania

  • Ignorowanie junglera – tak, jak było napisane powyżej – należy komunikować swoje potrzeby – jednakże kiedy są one zwyczajne olewane, musisz odpowiedzieć tym samym. (Chodzi mi najbardziej o early game, gdy każdy siedzi na swojej linii – jeśli jungler nie zamierza Ci pomóc, to graj najlepiej, jak potrafisz – nawet bez jego wsparcia; no cóż, nikt nikogo nie przymusi do zespołowego grania).
  • Zadzieranie nosa! – jedynie akceptując swoje błędy, można się z nich nauczyć. Czyniąc z siebie boga gry i zadzierając w ten sposób nosa, na pewno nie staniemy się lepszymi graczami.
  • Opłukać się i powtórzyć – jeśli gracz umiera 1v1 i wraca na linię, często jest już bardzo psychicznie osłabiony i zdenerwowany. Ważne jest, by określić na chłodno, co poszło nie tak i wtedy nie powtarzać tego błędu.
  • Flame – każdy o tym wie, że to toksyczne, a i tak zdecydowana większość to robi. Najgorsze, co można zrobić w trakcie rozgrywki, to odizolować się, aby sprawić, by reszta drużyny zaczęła Tobą gardzić. Jeśli Twoja wymówka zaczyna się od słów “Bo moja drużyna…”, to istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że kiedykolwiek zajdziesz tak wysoko, jak sobie to wymarzyłeś.

 

Stosując się do tych wskazówek, można całkowicie odmienić los gry. Zespół powinien docenić Twój wysiłek i podążać za Tobą. Jeśli inni nie mają siły, to bądź dla nich filarem. To, że ktoś przegrał linię, nie oznacza, że gra jest skończona. League of Legends to gra zespołowa.

13394_815520941876375_2845079194703077759_n

Szukanie błędów po przegranej linii

  • Counter-pick – na linii grałeś na swoją kontrę? Owszem, granie na counter-pick jest trudne, jednakże nie oznacza to, że z góry skazuje Cię to na porażkę. Nie możesz obarczać całej winy faktem, że skontrowano Ci championa.
  • Build – jeżeli grałeś wcześniej Vladimirem na midzie, to jeśli pójdziesz nim na topa, build nie musi być co do joty identyczny. Niektórzy chyba zapominają, jakiego przeciwnika mają na linii i że każdy mecz nie jest taki sam, aby posiadać tylko jeden build.
  • Świadomość – najczęściej chodzi o wardy. Jeden (ten darmowy, żółty) na pewno Ci nie wystarczy. Zabawne, że wszyscy idą w DMG, a zapominają o zapewnieniu sobie bezpieczeństwa.
  • Komunikacja – przypomnij sobie: czy pamiętałeś o pisaniu “ss” bądź “mia” nawet wtedy, gdy byłeś ostro zirytowany i nie chciałeś w ogóle odzywać się na chacie?
  • Czas reakcji – zdarzało się nieraz, że gdy top laner teleportował się na bota, to w akcie desperacji ten drugi robił to samo. Czasem to skutkowało, bywało jednak też tak, że drugi koleś z topa nie zdążył na czas, by uratować całą sytuację i z dwóch killi dla przeciwników powstawały trzy.

10403692_797564737005329_6626962597522145648_n

Szukanie błędów po przegranym teamfightcie

  • Dlaczego? – dlaczego przegraliśmy walkę zespołową? Bez obwiniania należy przeanalizować na chłodno wszystko, co udało Ci się wokół zaobserwować. Czy np. Morgana złapała w ulta Was wszystkich? Czy przebili się przez front lane do Twojego ADC? Musicie więc skupić się na tych rzeczach przy następnej potyczce.
  • Gdzie? – gdzie walka miała miejsce? Czy starcie odbyło się w wąskiej przestrzeni, gdzie przeciwnicy powybijali Was na jedno combo? Gdzie byłoby idealnie stoczyć następną bójkę, aby mieć szansę na wygraną?
  • Jak? – jak rozpoczęliście starcie? Jak każdy umierał? Jak może zostać zmieniony jej przebieg, aby klęska znowu się nie powtórzyła?
  • Co? – co było głównym powodem przegranego teamfightu? Co poszło nie tak? Co poszło zgodnie z planem? Co można zrobić, by poprawić jakość kolejnej walki?
  • Którzy? – którzy gracze stwarzali największe problemy? Których graczy powinniście w pierwszej kolejności zabijać?

 

Głęboka wiedza o przedstawionym sposobie myślenia pomaga stać się liderem, którego zespoły często potrzebują. Chociaż niektóre gry wygrasz, zaś niektóre przegrasz, to zawsze musisz grać z gracją i opanowaniem. Takich reguł trzymają się profesjonalni gracze i jeśli chciałbyś kiedykolwiek znaleźć się tak wysoko jak oni, to bez zapamiętania tych fundamentalnych rad kompletnie nie poradzisz sobie z zajściem wyżej.

 

Źródło: Team Dignitas