TAK! Dobrze przeczytaliście. Karteczki samoprzylepne. Bez nich świat byłby w totalnym chaosie. Nikt by nic nie pamiętał. Nikt nie mógłby zostawiać uwag passive-aggressive na lodówce! Jednak dwie firmy w Nowym Jorku znalazły nowe zastosowanie tych drobnych przedmiotów.
Wszystko zaczęło się niewinnie. Pracownik w Harrison and Star napisał proste “Hi” na szybie i czekał na odpowiedź. I ktoś odpowiedział! Napisali “Co tam?”. Myślicie, że na tym by się mogło skończyć? O NIE! TO był dopiero początek! Kreatywność poszła w ruch i pracownicy zaczęli tworzyć coraz ciekawsze wzory. Karteczki samoprzylepne posłużyły im w stworzeniu nawet animacji! Zresztą zobaczcie sami!
Wojna na karteczki samoprzylepne!
Zaczęło się od niewinnego “Hi”.
Potem rozpętała się bitwa!
BA! NAWET SNAPCHAT!
Z karteczek powstała też dobrze nam wszystkim znana rodzinka!
Uwaga na Spidermana!
Osobiście podziwiam tych ludzi, bo nie wiedziałam, że aż tak można się nudzić w pracy.
[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]