Przeczytaj dziś również na How2Play w dziale Gamer Lifestyle:

• Z serii: „Polak potrafi!” – czyli pierwsze miliony w liczbach subskrypcji na polskim YouTube! Dokładnie, nie przesłyszeliście się! Kilkoro youtuberów już przekroczyło ten magiczny próg liczbowy, zobacz, kto!

Każdy, kto posiada swoją drugą połówkę, wie, iż nasza komputerowa pasja nie jest najlepszym sprzymierzeńcem związku. Szczególnie, jeśli nasz partner uważa, że włączenie gry jest równoważne z uzależnieniem. Co możemy zrobić, aby nasza sympatia przestała narzekać, jeśli tylko zobaczy nas online w którejś z gier? Jak zorganizować sobie czas na spokojnie granie?

Nie jest to proste zadanie! Oczywiście, najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby zarażenie bliskiej nam osoby naszą pasją, lecz jeśli próbowałeś/łaś to robić, to wiesz, że jest to niewykonalne! Jak więc zapewnić sobie odrobinę spokoju? Jeśli mieszkamy z naszym partnerem, mamy jeszcze bardziej utrudnione zadanie. W tym przypadku najskuteczniejszym sposobem jest wydanie paru groszy i zaproponowanie wyjścia ze znajomymi na miasto czy też pójście na zakupy.

Znacznie większe pole manewru mamy, jeśli z naszym partnerem/ką widzimy się tylko kilka razy w tygodniu na parę godzin. Związek ten polega na codziennym rozmawianiu przez Skype czy też inne aplikacje. Rozmowy te zajmują dużo czasu i wydają się nie mieć końca. Mimo to, nie wolno nam w tym czasie grać, ponieważ według naszej drugiej połowy nie skupiamy się na rozmowie, tylko na grze.

Jak powiedzieć naszej partnerce/partnerowi, że chcemy sobie pograć? Niestety jest to nie możliwe i usłyszymy, iż wolimy grę od rozmowy. W takim przypadku nie zostaje nam nic innego niż drobne kłamstwo. Musimy jednak pamiętać, że do każdego wytłumaczenia musimy mieć alibi. Mówiąc, że idziemy do kolegi, pamiętajmy, żeby napisać do niego, aby w razie kontroli potwierdził naszą obecność. Kolejnym sposobem jest pomoc rodzicom czy też rodzeństwu. Musimy jednak pamiętać, że nie może to być żadna drobnostka. Jedna rozgrywka z LoL-a czy CS-a trwa ok. 30-60 minut. Dlatego pójście nakryć do stołu czy przepytanie brata z historii może okazać się dość podejrzane. Innym sposobem jest np. wcześniejsze pójście spać czy robienie lekcji oraz nauka.

Pamiętajmy! Jeśli któreś z kłamstw wyjdzie na jaw kwiaty oraz czekoladki mogą nie wystarczyć! Dlatego dobrze się zastanówcie, czy lepiej skłamać i być konsekwentnym, czy powiedzieć prawdę i męczyć się z nieuniknionym fochem.