Gamer Lifestyle r.

Gry zepsute częściowo przez Pay2Win

Płać, żeby wygrać, czyli Pay2Win. Wiele razy spotkaliśmy się z tym określeniem. Za daną walutę możemy kupić najlepsze rzeczy w X grze. Nie chodzi tutaj o skiny, jak w LoL-u, tylko o przedmioty, które dają nam mocną przewagę, nawet jeżeli dopiero zaczęliśmy grać.

Dużo producentów gier nie chce, żeby jego gra została pogrążona przez Pay2Win, ale darmowe gry niekiedy nie potrafią same z siebie zarobić czy zaoferować czegoś ciekawego. Przykładowo: Path of Exile oferuje nam skiny, które nie zmieniają statystyk postaci. W przypadku League of Legends również są to skiny lub możliwość zakupienia postaci, ale nadal możemy na nie normalnie nazbierać. World of Tanks to gra oferująca nam czołgi premium czy samo konto, ale wszystko możemy zdobyć, grając.

Po co grać?
Masz pieniądze, to masz wygraną

Pay2Win atakuje

Wiele gier zostało, lekko mówiąc, zniszczonych przez ten mechanizm. Miejmy świadomość, że wszystko w jednym momencie może upaść i mimo wydanych pieniędzy nie będziemy mogli niczego odzyskać. Grając normalnie, mamy większą zabawę z gry. Szczerze nie chciałbym grać w grę, w której mam już wszystko osiągnięte na 100%. Chyba że się rozwija i ma ciągłe aktualizacje. Na pierwszy ogień leci moja kochana gra!

Ghost Recon Phantoms

Pierwszego grudnia w 2016 roku gra została zamknięta (klik!). Była wyposażona w system mikropłatności, który pozwalał kupić przedmioty niedostępne do normalnego zdobycia. Producenci wydawali też pakiety (np. Assasyn, Joker), które dodawały inny wygląd zbroi. Dodatkowo dany pakiet miał lepsze statystyki niż tylko zwykłe zbroje najwyższego poziomu. Skutek? Bieganie po spawnie przeciwników jako snajper i niszczenie ich wszystkich.

Pay2Win

Neverwinter

RPG bazujące na czwartej edycji Dungeons & Dragons. Akcja osadzona jest w uniwersum Forgotten Realms i toczy się głównie w tytułowym mieście i jego okolicach. Tworzymy postać i możemy grać samemu lub z przyjaciółmi. Jednak za zapłatą możemy bardzo mocno przyśpieszyć proces levelowania naszej postaci, a dodatkowo kupić najlepsze zbroje, miecze. Pay2Win tutaj traci sens, jeśli kompletnie nie potrafimy grać w tę grę, ponieważ nie wykorzystamy potencjału kupionych przedmiotów.

Neverwinter Pay2Win

APB: Reloaded

W połowie września 2010 roku serwery gry zostały zamknięte, a jej deweloper zbankrutował. Jednakże kilka miesięcy później prawa do APB wykupiła firma K2 Network i w roku 2011 wskrzesiła grę. Zmieniano też jej model biznesowy, z produkcji abonamentowej stała się tytułem free-to-play (czyli darmowa rozgrywka z wbudowanym systemem mikrotransakcji). Możemy zdecydować, czy chcemy być stróżem prawa, czy niszczyć mienie państwa i dołączyć do przestępców. Płacisz? Masz dostęp do wszystkich broni i nie dajesz nawet cienia szansy innym graczom.
APB Reloadet Pay2Win

Minecraft
(częściowo)

Sandbox z widoku pierwszej osoby (można zmieniać, ale podstawowy widok jest najbardziej optymalny dla oka). Poza budowaniem możemy walczyć z potworami czy pokonać smoka. Jednak istnieją też serwery, które właśnie najbardziej wypromowały grę. Co z nimi nie tak? Niektóre, nawet te najsławniejsze (5-cyfrowa liczba osób), oferują VIP-y czy przedmioty, które normalnie długo się tworzy. Sam VIP zwykle posiada dodatkowe statystyki, takie jak możliwość przywołania lepszej zbroi czy o X% zwiększony przyrost pieniędzy za wygranie danego trybu.

Minecraft Pay2Win

A Wy graliście w choć jedną z tych gier? Zgadzacie się?