Game Over r.

Czy darzenie trapów sympatią jest złe?

Trapy. Temat tak kontrowersyjny i wyjątkowy, że rzadko kiedy nadarza się okazja na poważną dyskusję. Ale czym są? Dlaczego są kontrowersyjne? Oraz - co chyba jest najważniejsze - czy darzenie ich sympatią jest złe?

Czym są trapy?

Jeżeli czytasz ten artykuł, to prawdopodobnie to wiesz i dziwi Cię, że poruszając taki temat, w ogóle umieszczam tutaj coś takiego. Jednak wolę to napisać, tak na wszelki wypadek 🙂

Trap – postać zachowująca się jak dziewczyna lub chłopak, będąc jednocześnie płcią przeciwną (naturalnie więcej jest chłopców zachowujących się jak słodkie dziewczynki). Ważnym aspektem trapów jest to, że nigdy nie wiemy, kto nim jest, a kto nie. Bohaterowie ci są tak stworzeni, by ujawnienie, że dana postać jest trapem, było zaskakujące dla innych bohaterów oraz oglądających.

Przykładowy trap: Hime Arikawa z Himegoto.

Hime Arikawa

No dobra, spoko, przebierańcy. Co w związku z tym?

To, że bardzo dużo otaku ich nie lubi. Dobra, można nie lubić danej postaci za jej charakter, ale główne negatywne głosy w tej kwestii są takie, że dany fan wolałby, by Hime był dziewczynką. Ba, niektórym nawet trapy przeszkadzają dlatego, że orientacja nie pozwala im ich lubić i bardzo źle się czują, jak jakiś wydaje się im słodki.

Czy jest to smutne? Tak, bo to przecież są tylko postacie, które zostały stworzone, by wywołać w nas emocje, odgrywając swoją rolę w opowieści, tak samo jak każde inne. Jedyną rzeczą, która odróżnia je od innych, jest to, że udają inną płeć. Dzieje się tak w sumie dlatego, że większość trapów powstaje po to, by po prostu udawać słodkie dziewczynki i nie odegrać żadnej ważnej roli. W takim wypadku musimy niestety bojkotować twórców. To kwestia gustu, ale przyznacie rację, że bohaterowie dodani głównie po to, żeby być i robić sugestywne rzeczy, nie wychodzą spod piór mistrzów. I akurat to jest przygnębiające. Przejdźmy jednak do sedna tego artykułu.

Ruka

Czy darzenie trapów sympatią jest złe?

Przy odpowiadaniu na to pytanie zależy, z której strony patrzymy na dany temat. Bo z jednej strony odczuwanie pozytywnych emocji wobec postaci nie jest złe. Wprawdzie to w związku z każdym bohaterem mimowolnie je odczuwamy, więc to raczej logiczne, że to nic złego. Nie liczy się więc, czy mamy do czynienia z trapem, neetem czy inną lolitką.

Patrząc za to ze strony, ekhm, miłosnej, to jest to dosyć problematyczne. Bo granica żartu może być bardzo, ale to bardzo mocno przesunięta. Z tyłu głowy powinniśmy mieć to, że istnieje spora szansa na to, że ktoś po prostu robi sobie jaja. Czasem da się to wyczuć, jednak w przypadku dyskusji na forum nie jest to tak oczywiste. Zawsze dana osoba może pisać to w poważny sposób, nie mając dokładnie tego samego na myśli. Wtedy ta sympatia nie jest zła. Kiedy jednak jest ona zła?

Astolfo

Ano wtedy, gdy do czynienia mamy z kimś, kto mówi zbereźne rzeczy związane z danym trapem na serio… Wtedy do czynienia mamy ze zjawiskiem tzw. posiadania waifu/husbando. To akurat materiał na inny artykuł, więc nie będę się nad tym rozwodził. W dużym skrócie osoby, które posiadają waifu/husbando, traktują daną postać jak… swoją drugą połówkę. Już chyba widzicie, w czym jest pies pogrzebany. Wtedy jest to złe, bo powoli podchodzi to już pod chorobę psychiczną. Jednak tutaj dosyć trudno jest odróżnić osoby, które mają waifu, jednak nie jest to w pełni na poważnie, od takich, które są w pełni poważne. Często ci, którzy mają waifu, zachowują się w dość specyficzny sposób i jedynie to może nas nakierować.

Podsumowując:

Darzenie trapów sympatią nie jest złe. Jeżeli jednak lubimy je zbyt bardzo, to nie ważne, czy to trap czy jakakolwiek inna postać – nie jest dobre.

Felix

A Wy co o tym sądzicie? Oraz co sądzicie o osobach, które je uwielbiają?