Wczoraj MLG podało rozstawienie drużyn w grupach A oraz B. Dziś zostały ujawnione informacje na temat grupy C i D. Co ciekawe kilka godzin przed oficjalnym komunikatem od organizatorów, informację o tym, jak będą wyglądały pozostałe dwie grupy, podał zawodnik CLG – Cutler. Przeciek ze strony Amerykanina okazał się faktem, lecz sam zawodnik po kilku godzinach usunął wpis ze swojego Twittera.
Grupy MLG Columbus 2016
Grupa A:
- Ninjas in Pyjamas
- Luminosity Gaming
- mousesports
- FlipSid3 Tactics
Grupa B:
- FaZe Clan
- Fnatic
- Splyce
- Team Liquid
Grupa C:
- EnVyUs
- Astralis
- Gambit Gaming
- Counter Logic Gaming
Grupa D:
- Natus Vincere
- Virtus.pro
- G2 ESports
- Cloud9
Szanse na walkę ma każda drużyna. Dostając zaproszenie lub kwalifikując się na ten event, każdy team musiał udowodnić, że jest jednym z najlepszych na świecie. Na tym poziomie już nie ma słabych zespołów, niespodzianki stają się porządkiem dziennym CS:GO, więc przestają być niespodziankami. Gra stała się bardzo nieprzewidywalna, więc każdy może się pokusić chociażby o awans do kolejnej fazy turnieju.
Grupy przedstawiają się jako bardzo zbalansowane, trudno wytypować wśród nich grupę śmierci. Wydawać się jednak może, że grupa, w której znalazło się Virtus.pro, jest najmocniej obsadzona.
Tutaj zadecydują minimalne szczegóły, a mecze będą z pewnością zacięte. Ciężko by było sobie wyobrazić któryś z kolei (oprócz IEM Katowice) turniej, w którym VP nie walczy o podium. Miejmy nadzieję i trzymajmy kciuki za to, żeby podopieczni Kubena pokazali “personal best” i zapewnili nam wiele pozytywnych emocji.
Szukając faworytów, widzimy z pewnością Fnatic. Olofmeister i spółka są od kilkunastu miesięcy na niesamowitym gazie. Nie przeszkodziły im nawet zmiany w składzie, ponieważ wszystkie dotychczasowe turnieje, w których brał udział, dennis kończyły się dla Szwedów satysfakcjonującymi wynikami. Trudno będzie powstrzymać tę pędzącą lokomotywę z flagą Szwecji na maszcie, ale czy jest to niemożliwe? Z pewnością nie. Ostatni turniej w Katowicach pokazał nam, jak wielki postęp w ciągu roku zrobili zawodnicy Luminosity Gaming. Śmiało można wróżyć, że również w Ohio to oni będą stanowić największe zagrożenie dla Fnatic. W Spodku niewiele zabrakło, aby drużyna fallena dała upust szczęścia swoim fanom. Teraz mają kolejną szansę.
Nie zapominając o NaVi – oni również mogą zaskoczyć w Ameryce. Ekipa Guardiana jest typowym składem na turnieje LAN-owe. Uzupełniają się jak żaden inny zespół i trudno stwierdzić, aby to, co robią, było nieprzemyślane choć w małym stopniu. Są drużyną kompletną, będą jednym z pretendentów do zgarnięcia 500000 dolarów.
Gracze Astralis mają sobie coś do udowodnienia. Występ na IEM nie był zły, lecz nie był też porywający. Stworzyli własną organizację, więc nie pozostaje teraz nic, tylko wygrywać.
Największą niewiadomą zdaje się być Team EnVyUs. Tuż przed turniejem wymienił on jednego z zawodników. Miejsce k1o zajął były gracz LDLC White – DEVIL. Więcej o tym znajdziecie pod TYM linkiem. Czy ta zmiana wyjdzie im na dobre? Zweryfikuje to na pewno MLG Columbus 2016 w Ohio.
MLG Columbus rusza już 29 marca!
[latest_posts category=”counterstrike” count=”6″]