Battlerite r.

Wirtualna rzeczywistość zawitała do Battlerite!

Wirtualna rzeczywistość to temat, o którym z każdym dniem robi się coraz głośniej. Rozwój technologii i nowe zastosowania VR pozwalają na tworzenie coraz to ciekawszych produktów. Przeczytajcie sami wywiad z Tobiasem Johanssonem, głową VR w Stunlock Studios!

Thobias Johansson jest programistą i głową rozwoju wirtualnej rzeczywistości w Stunlock Studios – firmy, która wypuściła ostatnio błyskawicznie wzrastającą grę MOBA, Battlerite. Człowiek ten miesiącami pracował nad VR w firmie, a owoce jego trudu widoczne są już teraz. Tą techniką nagrany został już pierwszy materiał, czyli oficjalna prezentacja rozgrywki Battlerite. Jeśli nie widzieliście procesu jej powstania, zobaczcie ją tutaj!

Jak bardzo posunie się technika VR w przyszłości? Czy podobne możliwości uzyskają kiedyś zwykli gracze? Thobias odpowiedział na te i na kilka innych pytań portalowi TOPVR. Przeczytajcie sami najważniejsze części całej tej rozmowy!

W jaki sposób zacząłeś działać w kierunku wirtualnej rzeczywistości w Battlerite?

Nie chcemy bagatelizować w żaden sposób naszego entuzjazmu do VR, ale muszę powiedzieć, że budżet przeznaczony na Battlerite był bardzo napięty – na początku nie miałem mieć nic wspólnego z wirtualną rzeczywistością. Programowałem boty, zajmowałem się sztuczną inteligencją i tak naprawdę nie byliśmy w stanie zorganizować odpowiedniego sztabu, aby zająć się innymi, mniej ważnymi aspektami.

Jestem jednak takim typem człowieka, który żyje dla swojej pracy, więc zawsze zostawałem po godzinach i zastanawiałem się, jak wprowadzić VR do gry. Wtedy nagle mnie olśniło. Obserwacja meczy w trybie wirtualnej rzeczywistości? Czemu nie?! Kierując się taką myślą, na początku czerwca skończyłem dopracowywać system działania kamery, aby nagrać trailer naszego gameplayu. To był ten moment, kiedy zacząłem pracować nad wirtualną rzeczywistością naprawdę, nie tylko po godzinach.

Czy tworząc tryb obserwowania rozgrywek w VR nie inspirowałeś się w jakiś sposób ostatnimi działaniami w tym kierunku Doty 2?

Nad VR w Battlerite pracowałem zanim jeszcze Valve oficjalnie zaprezentowało swój tryb oglądania gier. Rok temu próbowałem kilka aspektów, które teraz zawarte są w Docie 2, lecz nie przypadły mi do gustu.

To, co wyróżnia i czyni Twoją pracę innowacyjną względem innych jest to, że umieściłeś na mapie kilka wirtualnych kamer, dzięki czemu mogą one pracować podobnie, jak te rzeczywiste. Jak wpadłeś na ten pomysł?

Wielką zasługę ma w tym mój stary lokator, Sebastian. Właściwie to on na to wpadł. Oglądaliśmy pewnego razu powtórkę jakiejś gry, a on ciągle narzekał, że wolałby samodzielnie operować kamerą. Oboje wiedzieliśmy, że to świetny pomysł. Przez następne 2 miesiące dosłownie zamieszkałem w biurze, zastanawiając się nad rozwinięciem tego projektu.

Arena w Battlerite jest niewielka. Czy oglądając powtórki w trybie VR masz uczucie, jakbyś znajdował się na prawdziwym polu bitwy, czy po prostu oglądał wojny żołnierzyków?

Możesz mieć wielkość, jakąkolwiek zechcesz! Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to postacie były większe od Ciebie, lub żebyś to ty patrzał na nich z góry! Utworzyłem bardzo szeroką skalę – od 100 razy większego rozmiaru od postaci z gier, aż do 10 razy od nich mniejszego! Wirtualna rzeczywistość pozwala modyfikować rozgrywkę na dowolne sposoby!

wirtualna rzeczywistość

Czy myślisz, że kiedyś VR będzie miało o wiele większe grono odbiorców niż tylko kamerzystów, którzy nagrywają potrzebne dla gier materiały? Może niedługo w ten sposób będzie można oglądać rozgrywki w innych miejscach?

Wirtualna rzeczywistość wciąż ma kilka minusów – chociażby zbiorowe oglądanie tej samej rozgrywki ze znajomymi może być problematyczne. Oglądając normalne rozgrywki, po prostu nie chce mieć tego wielkiego czegoś na głowie i wolałbym się zrelaksować, napić czegoś i w spokoju oddać emocjom. Aktualnie naprawdę wątpię, aby w bliskiej przyszłości miało to o wiele większe zastosowanie, ale muszę powiedzieć, że oglądałem wiele gier i turniejów w VR i jest to o wiele lepsza opcja od oglądania czegoś w 2D.

W grze gracze mają możliwość zaznaczenia fragmentu swojej rozgrywki i podzielenia się nim ze znajomymi. Czy macie jakiś pomysł, aby wprowadzić coś podobnego w trybie VR?

Jest to świetny pomysł, który na pewno będziemy chcieli zrealizować w przyszłości. Nie chcę niczego obiecywać, bo nie wiem, jak bardzo będziemy mogli z tym poeksperymentować, ale tak – nagranie czegoś z własnej perspektywy, po czym wrzucenie tego do gry i podzielenie się tym… to na pewno jest coś, do czego będziemy intensywnie dążyć.

Ta technologia może mieć naprawdę ciekawe zastosowania w przyszłości. Wyobraź sobie, że popularne filmy animowane wykorzystywałyby system wirtualnej rzeczywistości, aby przenieść kamerzystę do środka akcji. Czy myślisz że może być to potencjalnym sposobem wykorzystania VR?

Pójdźmy do przodu o krok dalej! Wyobraźmy sobie najdroższy, najlepszy i najbardziej profesjonalny sprzęt do nagrywania filmów, wyciągnięty prosto z Hollywood. Ja mogę po prostu zamienić to w VR, ponieważ jest to tylko kod, który okazuje się nawet lepszy! Wciąż zastanawiam się, jak wykorzystywać VR na inne sposoby niż te, jakie są nam znane. Jest to dopiero przyszłość, przed nami jeszcze naprawdę długa droga – jeśli wirtualną rzeczywistość można jednak skutecznie wykorzystać do innych celów, będzie to niesamowicie potężne narzędzie.

Technologia jest świetna, niesamowicie elastyczna, ale jeśli nie można powtarzać jednej sceny w kółko i w kółko, za każdym razem z innej perspektywy, nie jest to jeszcze idealne. Nasza drużyna poradziła sobie z tym świetnie, dzięki czemu moja praca jest łatwiejsza i przyjemniejsza!

Cały wywiad możecie przeczytać TUTAJ!

Co Wy sądzicie o VR? Wirtualna rzeczywistość jest w jakimś sposób wizją przyszłości czy może tylko przyjemnym dodatkiem?