League of Legends r.

Trwają prace nad dostosowaniem czasu a dokładności matchmakingu na wysokich MMR

Jak nie półgodzinne kolejki, to ciągły autofill. Gracze z wysokich kręgów zaczęli głośniej wypowiadać się o systemie dobierania towarzyszy i przeciwników w swoich grach. Mówił o tym sam Faker. Riot postanowił wdrożyć pewne poprawki, szukając równowagi pomiędzy czasem wyszukiwania gry a dokładnością selekcjonowania przywoływaczy...

Jak przyznaje rioter, zmiany uderzą głównie w graczy z kręgów Mastera, Grandmastera i Challengera, zwiększając czas trwania kolejki z czterech minut do około dziewięciu.

W tym tygodniu dokonaliśmy pewnych poprawek w matchmakingu wysokich MMR, biorąc pod uwagę pewne problemy, które zaobserwowaliśmy w tym sezonie, w związku ze zbyt dużą różnicą MMR występujących w grach wymagających naprawdę olbrzymich umiejętności.

Riot będzie miał na celowniku czasy kolejkowania – zespół obiecuje bacznie przyglądać się tym zmianom. Meddler uważa, że w ten sposób udało się osiągnąć kompromis na korzyść zmniejszenia rozbieżności MMR.

Nie tworzymy tej zmiany w innych zakresach umiejętności. Przeglądając dane dotyczące matchmakingu, nie widzimy tam takich samych znaczących różnic MMR między graczami. Nie mówiąc już o tym, że nie ma tam sposobów na ulepszenie matchmakingu; zawsze staramy się wymyślić, w jaki sposób zapewnić najlepszą kombinację szybkości i jakości meczu, jaką możemy – z uwzględnieniem innych czynników, jak częstość autofilla etc.

Prawdopodobnie zmiana będzie odczuwalna również przez graczy z wysokiego Diamentu. Powinni rzadziej pojawiać się w grach z kręgów Grandmaster+, tak samo jak niespodziewani Challengerzy.

Meddler ostrzega, że ryzyko zwiększenia częstotliwości autofillowania jest bardzo realne. Choć obiecuje to monitorować, przyznaje, że trzeba się z tym liczyć.