Przed Wami piąta część poradnika na temat bohaterów na górną alejkę. Mam nadzieje, że dotychczas miło Wam się czyta tę serię i pomoże Wam ona w przyswojeniu sobie właśnie tej pozycji. Lecimy z kolejną piątką!
Poprzednie części:
Top Lane – jak grać, aby wygrać? cz.5.
Wukong
Gorąco polecam Wam tego championa na SoloQ! Nawet gdy odpadniecie na linii wciąż możecie mieć olbrzymi wpływ na grę. Zarówno gra z podpaleniem jak i teleportem ma sens. Możecie zarówno zdominować linię jak i siać postrach Waszym teleportem połączonym z ultem.
Wukong może ostro się wysnowballować poprzez ciągłe obijanie rywala za pomocą [E] i [Q]. Dodatkowo wiele postaci nie ma jak poradzić sobie z jego klonem. Jeżeli możecie sobie na to pozwolić użyjcie najpierw [Q], potem [E] gdyż ta pierwsza umiejętność obniża pancerz przeciwnika. Zalecałbym maksowanie [E] w każdym przypadku.
Jeżeli chodzi o build polecałbym 
Krwiożerczą Hydrę oraz 
Czarny Tasak jako dwa podstawowe przedmioty. Potem w zależności od preferencji możemy iść w więcej obrażeń lub składać się pod tanka. Małpi Król to bardzo uniwersalna postać. Meta się zmienia jednak on wciąż osiąga bardzo dobre wyniki na SoloQ. Nie wiecie kim grać? Na Wukongu nigdy nie powinniście się zawieźć.
Karthus
Hej, ktoś pamięta tego championa? Niegdyś postrach summoner’s rift teraz raczej rzadko widywany. Jeżeli chcemy właśnie nim grać na topie polecam wybór teleporta i pasywne farmienie. Ciężko zabić kogokolwiek na linii, łatwiej z kolei kogoś z tej linii wygonić.
Unikajmy wyboru Karthusa na championów mobilnych na linii takich jak 
Riven czy 
Irelia. Mogą one łatwo zniszczyć nam nasze marzenia o zwycięstwie. Dopiero gdy uda nam się zdobyć dwa pełne przedmioty możemy zacząć myśleć o team fightach. Patrzmy dużo na mapę – wiele zależy od tego ile killi zdobędziemy ( ukradniemy ) za pomocą ulta.
Po ostatnich zmianach w przedmiotach AP polecałbym 
Różdżkę Wieków dla Karthusa. Daje mu wszystko czego potrzebuje – manę, moc umiejętności oraz trochę przeżywalności. Dalsza ścieżka budowy tej postaci jest mocno sytuacyjna i zależy od tego ile mamy złota i na kogo przyszło nam grać.
Kayle
Wbrew pozorom jest to bardzo solidny top laner! Posiada poke, niezłe wymiany 1v1, potencjał do szybkiego pchania linii i niszczenia wież oraz bardzo dobrze sprawdza się w sytuacjach 2v2. Nie ma również problemu z sustainem także posiada wiele cech charakteryzujących mocnego top lanera.
Robi świetny użytek z 
Ostrza Gniewu Guinsoo, dlatego polecałbym zaopatrzyć się w ten przedmiot. W każdym przypadku powinno się maksować [E] gdyż jest to nasze główne źródło obrażeń. Jeżeli chcemy dobrze grać tą postacią polecam nauczyć się kite’ować, jest to podstawowa umiejętność potrzebna do odnoszenia sukcesów jako Kayle.
Jako, że nasze przyspieszenie z [W] jest naszą jedyną ucieczką musimy uważać na postacie typu Irelia, Riven czy 
Fiora. Mogą one bardzo szybko do nas doskoczyć i wtedy jesteśmy pozbawieniu naszego największego atutu jaką jest doskonała walka na dystans. W team fightach staramy się trzymać z tyłu i zadawać jak najwięcej obrażeń. Miejmy oczy dookoła głowy, nasz ult może zamienić najgorszą walkę w nasze zwycięstwo!
Obecnie Kayle posiada jedno z największych win ratio na topie, świetnie radzi sobie z tankami, które mają problem by ją dopaść.
Poppy
Solidna postać na górną aleję, mimo że ostatnio równie często widywana jest jako bohater wsparcia. Naprawdę ciężko zabić ją na linii, a sama w sobie może bardzo mocno wysnowballować się na linii.
Strasznie irytująca odpowiedź na wielu uciążliwych bohaterów takich jak Riven czy 
Renekton. Ostrożnie korzystajmy z [W] jest to kluczowa umiejętność w niejednym match upie. Ciężko gra się na linii przeciwko nowej Poppy, jednak, pamiętajmy że wiele jej umiejętności posiadają warunek, która ona musi spełnić aby móc rozwinąć skrzydła. Dlatego też nie pozwalajmy jej za darmo zdobywać tarczy, unikajmy ścian oraz nie obijajmy się sami o jej [W].
Połączenie Czarnego Tasaka oraz 
Lodowej Rękawicy jest niesamowicie mordercze na Poppy. Gdy już kogoś dorwiemy jest naprawdę mała szansa, że przeciwnik nam zdoła uciec. Nie panikujmy podczas wymian 1v1, gdy nasze zdrowie spada to pasywka z [W] zapewnia nam więcej odporności. Jest to szczególnie zauważalne podczas wczesnych wymian na topie. Dlatego też dive’owanie tej postaci nie należy do najrozsądniejszych pomysłów.
Singed
Postać ta wymaga zupełnie innego spojrzenia na górną alejkę. Nie jest to typowy bohater, ciężko go porównać do kogokolwiek innego. Jedną z dobrych taktyk jest proksowanie – czyli zabijanie minionów między dwoma wieżami przeciwnika. Dzięki temu przeciwnik ma twardy orzech do zgryzienia – próbować od początku farmić pod wieżą czy zaryzykować zejście do nas i zabicie nas. Musi liczyć się wtedy z tym, że i tak mu uciekniemy, a on straci bardzo dużo minionków, które rozbiją się o wieżę.
Różdżka Wieków oraz 
Łza Bogini wcale nie są potrzebne Singedowi do szczęścia. Mogłoby się wydawać, że te przedmioty świetnie współgrają z naszą pasywką, jest to jednak pułapka. Dużo bardziej efektywniejszym rozwiązaniem będzie 
Kostur Rylai oraz 
Udręka Liandry’ego. Spowolnienie podczas [Q] oraz pasywka z Liandry potrafi zdziałać cuda!
Grając tym alchemikiem zawsze lepiej jest wziąć teleporta. Ciężko zdominować linie za pomocą Singeda dlatego podpalenie może okazać się bezużyteczne. Po 6 poziomie możemy starać się grać agresywniej, jest to nasz pierwszy power spike. Starajmy się unikać gry na agresywnych i mobilnych bohaterów oraz na takich, których nie będziemy mieli szans dogonić jak 
Lulu czy 
Karma. Mimo, że postać ma naprawdę olbrzymi potencjał nie polecam gry nią, chyba, że pragniemy być One Trick Pony Singed. Chociaż nawet w takiej sytuacji musimy liczyć się z nienawiścią ze strony sojuszników, nikt nie potrafi docenić roboty jaką robi ten champion podczas rozgrywki.
To tyle na dziś! Gracie tymi postaciami? Lubicie je? Dajcie znać w komentarzach!
[latest_posts category=”League of Legends” count=”9″]
