r.

Spytaj Riot: opis śmierci, czas życia bohaterów LoL-a i… przepis na przyrządzenie wilka

Tak. W Spytaj Riot naprawdę ugotowano wilki.

Co z opisem śmierci? Czy zacznie wreszcie działać jak trzeba? Gram od sezonu 2 i opis śmierci wciąż nie działa prawidłowo.

TAK! Ciężko pracowaliśmy nad przepisaniem skryptu i przeprogramowaniem śledzenia przez system obrażeń w grze w ramach aktualizacji opisu śmierci, która nadejdzie w następnym patchu. Jednym z naszych najwyższych priorytetów w aktualizacji jest zapewnienie, by informacje były w 100% pewne i wiarygodne.

Innym naszym celem jest sprawienie, by gracze możliwie jak najszybciej i jak najłatwiej dostawali odpowiedzi na najbardziej palące pytania:

  • „Jakiego rodzaju obrażenia mnie zabiły?”,
  • „Który bohater stanowi największe zagrożenie?”,
  • „Na który czar muszę uważać najbardziej?”.

RiotScruffy, główny projektant rozgrywki

Czy wszyscy bohaterowie w League żyją w tej samej epoce, czy w różnych czasach?

Historię Runeterry zdecydowanie można podzielić na całkiem sporo osobnych epok – aktualną epokę można luźno zdefiniować jako „wszystko po Wojnach Runicznych”, a nawet to oznacza zakres prawie tysiąca lat. Jest tylko garstka bohaterów, którzy żyją od tak dawna, a narody takie jak Noxus, Demacia i Bilgewater po prostu nie istniały wcześniej w swojej dzisiejszej formie.

Można też zadać inne pytanie: „Czy wszyscy bohaterowie zawsze byli aktywni w tym świecie?”. Odpowiedź na to pytanie brzmi: „Prawie na pewno nie”. Wiemy, jak starzy są niektórzy bohaterowie i wiemy, że niektórzy dopiero niedawno obudzili się po długich okresach nieaktywności.

Dla mnie jednak prawdziwe pytanie brzmi: „Skoro narodzili się śmiertelni bohaterowie, czy znaczy to, że w końcu umrą?”.

To, moi przyjaciele, dopiero się okaże.

Scathlocke, główny redaktor ds. fabuły

Waszym zdaniem, który potwór z dżungli jest najsmaczniejszy i jak trzeba go przyrządzić, aby był najsmakowitszy?

– Auuuuuuuuuuuu! Pomocy! Gdzie ja jestem? Tu jest zimno. Do tej pory znałem tylko ciepło.

– Co to za hałasy? Jest ich tak wiele! Takie stuki i świergoty. Gdzie się podziało mokre tętnienie, które wstrząsało moimi kośćmi?

– Kim ty jesteś? Myślałem, że przez cały ten czas byłem sam.

– Ja też.

– Mam napuchnięte oczy. Przywykłem do ciemności, a teraz jest tak wiele kształtów i kolorów.

– Nic nie widzę. Oczy zasłania mi jakaś śliska błona.

– Nie ruszaj się. Zliżę ją.

– To łaskocze! Ha, ha, ha, ojejku. A więc tak wyglądasz. Jesteś taki… włochaty.

– Ty też. Zabawne, że spotykamy się dopiero teraz. Mam wrażenie, jakbym znał cię od zawsze.

– Wciąż jest ci zimno?

– Bardzo.

– Zbliż się. Owinę się wokół ciebie, by cię ogrzać. Usłyszysz mokre tętnienie i przestaniesz się bać.

– Ja… Nie mogę… Próbuję unieść łapę, ale wydaje się taka ciężka.

– To dziwne. Nagle moja łapa jakby chciała sama odlecieć. Spróbuj zrobić to jeszcze raz.

– Ojejku! Myślę… Myślę, że jesteśmy połączeni. Myślę, że… twoja łapa to moja łapa. Myślę, że… stanowimy jedność. Musimy być jakiegoś rodzaju potworem!

– A więc to tak! Jakie to dziwne. A może wcale nie jesteśmy przeklęci. Może mamy szczęście. Nigdy w życiu nie będziemy musieli postawić kroku w pojedynkę. Nigdy nie zmierzymy się ze strachem, gdy drugi także się z nim nie zmierzy i nie będzie szeptał słów pokrzepienia w ucho pierwszego w godzinie największej potrzeby. Podczas gdy inni muszą wędrować samotnie, my zawsze, zawsze, zawsze będziemy mieć siebie nawzajem. Połóż głowę obok mojej, a może tej nocy będziemy śnić ten sam sen. Ja o tobie, a ty o mnie.

Czas przyrządzania wynosi około 20-25 minut, w zależności od tego, jak szybko nowo narodzone mroczne wilki zasną. (Jeśli nie poczekacie, aż zasną, przygotowanie może potrwać znacznie dłużej, ponieważ pokonanie ich w walce bywa bardzo czasochłonne). Poczekajcie, aż ogień prawie całkiem się wypali i zostaną tylko dymiące, żarzące się węgielki. Szybko odetnijcie miękkie czaszki i wrzućcie je do ognia. Czas gotowania: 35 minut. Przyprawcie do smaku solą oraz pieprzem i podawajcie!

Mroczny wilk to najbardziej poszukiwany specjał kulinarny z dżungli. W końcu dwie głowy są lepsze niż jedna.

Riot Tiger Lily, redaktor, zespół Budowniczych