r.

Śmiech to zdrowie!

Oto krótka historyjka z przed kilku dni. Prawdopodobnie dzięki temu wygrałem ten mecz!

Pewnego razu grałem sobie Kharazimem. Leczyłem całą drużynę jak najlepiej mogłem. Sojuszniczy Rzeźnik lubił sobie sobie szarżować na doświadczonego maga (wiadomo jaki był tego efekt). Powiedziałem mu: “Gościu za bardzo dive’ujesz i nie mogę Cię uleczyć!” i wtedy sobie zobaczyłem, że ta uwaga niezbyt mu się podoba. Dorzuciłem “przepraszam”, żeby wyszło na to,iż to moja wina. Chciałem, aby po prostu tego już nie robił i ewentualnie nie tracił czasu na bronienie swojej osoby na czacie.

 

Jego czynności się powtarzały, więc powiedział znowu to samo. I powiedział “gdybym dostał grosz za każdym razem jak to słyszę”. Trochę się wkurzyłem, bo ratowanie innych bardzo dobrze mi szło i tylko on umierał bez końca. Nie chciało mi się z nim kłócić więc powiedziałem: “To masz tu dychę.Tylko nie wydaj (tu użyłem trochę innego słowa) na głupoty”. Rozbawiło to sojuszników i się przegrupowaliśmy, a Rzeźnik nie robił już samobójczych szarż. Udało nam się nawet to ugrać!

Czasami śmiech pomaga wygrać grę, więc warto zarażać pozytywnymi emocjami podczas meczu!