League of Legends r.

Riot wypowiada się na temat przerw na toaletę

Przerwy na dwójkę po ostrym kebabie mogą być wykorzystane dwojako. Czy to faktycznie na załatwienie własnych potrzeb, czy to na ochłonięcie w trakcie meczu i obmyślenie strategii na resztę gry. Ta druga opcja jest troszkę nie fair, więc Riot postanowił się na ten temat wypowiedzieć.

Przerwy na “dwójkę”

Pewen Rioter w odpowiedzi na post na reddicie (click!) traktujący o nieuczciwym wykorzystaniu przerw na toaletę (jako przykład podano grę 5 meczy Splyce vs. G2) i o przewadze, jaką mogą one przynieść drużynie, w momencie jej wykorzystania, przegrywającej.

Cześć, tutaj Riot aBhorsen, główny arbiter EU LCS. Chciałbym powiedzieć troszkę na temat tego, co się dziś stało, jak i o zasadach obowiązujących podczas przerwy na toaletę.

Zasady nie pozwalają na takie przerwy w trakcie meczów, chociaż jest to jedna z tych zasad, na którą zdarza nam się przymknąć czasem oko. Zasada mówi, że nie wolno pauzować meczu z powodu małego problemu i by uzyskać przewagę nad przeciwną drużyną. A tak szczerze, nie chcemy, żeby coś wychodziło z gracza.

Jeśli pauza na toaletę zostanie zaakceptowana, gracz idzie do niej pod nadzorem arbitra. Wszystko to po to, by gracz nie dyskutował w jakiś sposób z teammate’ami na temat aktualnej sytuacji w meczu.

Dzisiaj, G2 vs SPY. W champion selekcie Trick wspominał o konieczności skorzystania z toalety. Mecz miał zaraz wystartować, więc odmówiono mu “wyjścia”. Przypominamy przed meczem, aby gracze skorzystali z toalety. 10 minut przed przerwą G2 starało się o atencję arbitra, by pozwolono na przerwę na toaletę, która ponownie nie została przyznana. Podczas pauzy Trick i Perkz wciąż naciskali na to, że muszą skorzystać z toalety tak długo, aż pozwolono na to wszystkim graczom.

Przerwy na toaletę są specyficzną sytuacją, ale przecież nie chcemy, aby gracz miał “brudną” wpadkę.

A Wy co myślicie o takich przerwach na toaletę? Czy gracze powinni móc przerwać grę w każdym momencie?