r.

Druga kolejka szóstego tygodnia EU LCS

Za nami kolejny dzień szóstego tygodnia europejskiego LCS'u. Zobacz komentarz i wyniki meczów!

Rozkład dnia

  • Giants Gaming – SK Gaming
  • ROCCAT – Gambit Gaming
  • Fnatic – Copenhagen Wolves
  • Elements – Origen
  • H2k – Unicorns of Love

Giants Gaming – SK Gaming

Co to był za mecz! Już w 10 minucie pomyślałem “Dobra, napiszę, że SK w końcu wraca do starej formy, a CandyPanda to TOP3 Kalista w Europie.”. No, dobrze, że nie wziąłem się za pisanie podczas meczu. Do 30 minuty całkowita kontrola mapy przez SK, spora przewaga w złocie i bam! Steal barona przez Fr3derica, teamfight dla Giants. Po kradzieży Nashora widzieliśmy popis Hiszpanów z Giants. Mecz zwyciężyli po 43 minutach.

MVP spotkania – Fr3deric, chociaż ciężko było wybrać kogoś z dwójki Pepi – Fr3deric. Mimo tons of damage zadanego przez Ezreala ze smitem, to steal Barona ustawił grę dla Gigantów.

sk vs gia

Fnatic – Copenhagen Wolves

Mecz niezbyt ciekawy. Widać to zresztą na pierwszy rzut oka- drużyna z pierwszego miejsca przeciw tej, która ostatnio zmaga się z wewnętrznymi problemami? Słabo. CW zresztą nigdy nie było topową drużyną. No i cóż, widać. Fnatic miało całkowitą kontrolę przez całą grę. Wygrali biorąc po drodze 4 smoki, 10 wież (10!) i barona. Stylu nie można im odmówić. Na dodatek dokonali tego w dokładnie 32 minuty. Wielki szacunek dla Fnatic, jednak nie sądzę, żeby CW było dla nich jakimkolwiek wyzwaniem.

MVP – Reignover, wielki plus za pilnowanie obiektów, ale to nic nowego – świetny jungler.

fnc vs cw

Gambit Gaming – ROCCAT

Miły dla oka mecz, świetna gra obu drużyn. Na początku to ROCCAT przejęło inicjatywę, zdobyło szybkie dwa smoki, prowadzili 3-0. Mimo to, popełnili błąd przez złe pozycjonowanie MrRalleZ’a, który został wyłapany na samym początku teamfightu. Oddali wtedy 5 za 0, a Gambit do samego końca kontrolowało grę (yay). Dla mnie, jako fana Gambitu, mecz dobry, zaskakujący performance Betsy’ego. W końcu zmiana niQ’a zaczyna przynosić korzyści. Diamondprox również pokazał pazur, mimo tego, że oddał pierwsze dwa smoki za darmo. Mecz trwał 40minut i zakończył się wynikiem 15-5.

MVP meczu – Betsy. Kocur, kocur, kocur. 100% Kill Participation na Jayce. Zagrał fenomenalnie mimo oddania Pierwszej Krwi. Kocur. Mówiłem to już?

gmb vs rocc

Elements – Origen

Origen perfekcyjnie wydobyło na wierzch wady Elements. EL gra pasywnie, jakby wciąż czekając na coś, rzadko podejmują zdecydowane działania. Zazwyczaj chcą zabrać grę do późnych faz, ale… To zwyczajnie nie wychodzi. Nie wyszło też i tym razem. Origen wybrało kompozycję skupiającą się na poke. Poszło im świetnie, a Elements w większości przypadków wycofywało się i oddawało obiekty. Nie potrafili zresztą rozpocząć korzystnej walki z przeciwnikami. OG wygrało bardzo czysto. Wyglądali też dużo lepiej niż w ostatnim meczu przeciw H2K. Odzyskałam wiarę, że mogą zawalczyć o drugie miejsce.

MVP – Mithy! Niesamowita celność haków jako Thresh, świetny występ z jego strony. Na dodatek często to on odpowiada za ruchy Origen na mapie.

el vs og

H2K – Unicorns of Love

Tak jak się spodziewałem. H2K miało sporą przewagę, lecz UOL dzielnie trzymał się swojej bazy i próbował jej bronić licząc na pojedyncze błędy przeciwników. H2K po raz kolejny spróbowało kompozycji z Jinx. Nie mieli wielkiego wyboru, ponieważ Sivir i Kalista były zbanowane, a Corki już zajęty, ale opłaciło się. Druga drużyna LCS’u całkowicie kontrolowała obiekty, oddali tylko jednego smoka oraz zgarnęli 10 wież. UOL kończy tydzień 1-1, co pewnie ich pociesza po dwóch tygodniach z wynikiem 0-2. Hyllisang znów, tak jak wczoraj, próbował skontrować Jayce’a tarczą Brauma, tym razem nieskutecznie. Po 44 minutach zwyciężyło H2K.

MVP meczu – Ryu. Wyciągnął z Jayce’a wszystko co mógł, złożył IE, co mnie zdziwiło, lecz popłaciło. Tankowatego Brauma zabijał w półtorej sekundy, zadawał ogromne obrażenia w teamfightach. Koreańczyk przeżywa chyba drugą młodość.

h2k uol

MVP Tygodnia

Zdecydowanie PePiiNeRo. Pokazał klasę, wyciągnął AP Ezreala ze Smite na midzie. Zadał 51% DMG spośród całego Giants Gaming! (tak 51%, nie 15). Gość zagrał niesamowicie, wielki plus dla niego. Jedyne co musi podszkolić to jego angielski 🙂

pepi

Drużyna Tygodnia

Giants Gaming, bez żadnych wątpliwości. Mało brakowało, by wygrali z Fnatic, zrobili piękny comeback w meczu z SK. No i jako jedyni wyciągneli Ezreala ze Smitem, wielki plus za to. Dopasowują się bardzo szybko. Trudno pomyśleć, że to to samo Giants z sezonu wiosennego, podczas którego zajęli 9te miejsce!

 

giants