Gdy wróciłem do szkoły po weekendzie niemalże wszyscy ode mnie odwrócili. Miras skumplował się z innym Silverem, a wszystkie seksowne 10-13 letnie dziewczyny przestały mnie adorować. Nawet nauczyciel od informatyki patrząc mnie niemalże zesrał się ze śmiechu. Oni jeszcze nie widzą, że planuję zemstę…

Podczas, gdy spamowałem forum Rito pisząc o tym jacy są beznadziejni (bo tym AP Garen nie wyszło właśnie przez nich), to jeden z graczy zaproponował mi, abym zainstalował sobie BoLa. Podobno to jakieś fajne programy pomagające wygrać. Nie miałem jednak kompletnie pojęcia gdzie tego szukać. Po chwili szperania  w internecie w końcu znalazłem link. Poproszono mnie na stronie, aby wysłać SMS – zero problemu zawsze udawało mi się zwiedzić komórę matki. Wklepują na fonie “Tak” pod numer 62503. W odpowiedzi dostaję wiadomość “Oto kod dostępu: BoL4214. Z twojego konta została pobrana opłata w wysokości 314,72 PLN plus VAT”. FUCK!!! Przecież miało być 3,14 PLN! Pewnie po raz kolejny moja rodzina zastępcza zrzeknie się praw opiekuńczych z tego samego powodu co zawsze. Życie cygana, jest ostre jak maczeta, cały czas na krawędzi. Ale raz się żyje! Rachunek przyjdzie na koniec miesiąca, więc mam czas, aby zawojować ligę. Po wpisaniu kodu otrzymałem piękny link z plikem do ściągnięcia o nazwie “najotr.exc”. Jedno kliknięcie dzieli mnie od życiowej szansy

WTF!? Nie, no jeszcze tego nie było. Że do więzienia za hacki do LoLa? Poważna sprawa, bo nie dość, że policja, to jeszcze Bronisław Komorowski.  500 PLN do zapłaty; nie przyjmują płatności SMSem – no to jestem w dupie. Gówna nie można zamknąć. W oczach pojawiły się łzy (.) prawie w pełni nastackowane. Byłem bliski załamania, gdy nagle ujrzałem mojego zbawiciela, był nim pracownik Riotu Selex

Zobaczyłem na YouTube jego film ostrzegający przed hackami. Jest on na tyle dobrym człowiekiem, któremu zależy na społeczności League of Legends, że w opisie video zamieścił link do BoLa, tak aby inny gracze wiedzieli jak się przed nim ustrzec. Prawdziwy Good Guy, aż mu kliknąłem w reklamę, niech wie co to hojność.

Po chwili namysłu wybrałem BoLa na skillshoty do Xin Zhao, ponieważ od zawsze mam problemy z trafianiem jego [E] w przeciwnika. Zazwyczaj umiejętność ląduje w miniona oddalonego o 300 zasięgu. Pewnie dla wielu z Was to śmieszne, jednak nie posiadam myszki Razera, która sama wbija Diament; kocham swój Joyistick. Wszystko ściągnięte i zainstalowane, jestem gotowy do zemsty. Mainuje Xina, wczoraj go kupiłem i zagraniem nim dwa Dominiony, więc nie powinno być większego oporu. Wybrałem build z mobafire na sezon 1, ponieważ podobno wtedy Xin był najbardziej OP.

BoL odpalony i zaczynamy. Na początku trochę zaspałem, bo grałem minecrafta na komórce. Wyruszyłem z bazy w drugiej minucie. Lecę na topa. Biegnę, a tu BOOM! Xin sam przeskoczył przez ścianę i zaatakował Grompa. Pomyślałem – “dlaczego by nie skoro już tu jestem”. Niestety żaba namaszczona siłą Froggena zrobiła mi totalnego outplaya i musiałem oglądać przez krótką chwile szary ekran. No dobra, kupiłem drugiego Doran Ringa, dwa potiony na manę i ruszyłem na górną aleję (jedyne czego trzeba Xinowi, to własnie mana, bo leczy się z [W] prawda?). Na topie nie było źle, udało mi się wykręcić 50 CSów, w 20 minut, byłoby lepiej ale dostałem kilka ganków. Miałem również trochę szczęścia, bo przeciwnicy grają 5v4,. Irelia poszła AFK od 1 minuty.

Mój team strasznie nie ogarniał, mieliśmy jedną jedyną szansę na wygraną podczas walki na górnej linii. Zanim wbiłem popatrzyłem, czy BoL działa – wszystko wyglądało perfekcyjnie.  Niestety Lux była na tyle głupia, że nie trafiła własnej e[R]ki. Boże… czy Ty to widzisz?

Nawet nie próbowałem dalej walczyć. Nie będę grał dalej z takim noobem i go carrował. Do końca gry obraziłem mu matkę, ojca, babkę, dziadka, psa a nawet chomika. Jeszcze zreportuję palanta, nie tylko pojawi się lobby.

Ale o co chodzi? Za co ban?!? Szybko sprawdziłem e-mail. “Zostałeś zbanowany za używanie nielegalnych skryptów”. Ja się pytam jakich nielegalnych? Przecież sam Riot Selex dał mi do nich link! Gówniana firma, gówniani pracownicy, gówniana gra. Wracam do minecrafta

C.D.N

* UWAGA! Grześ Brąz jest kreacją fikcyjną. Jego przygody są formą felietonu, który ma nie tylko bawić, ale również prowokować do dyskusji. Grześ Brąz odzwierciedleniem tego co najgorsze tkwi w każdym z nas. Nikt nie jest bez grzechu na Summoner’s Rift czy Dust 2. Czasem warto popatrzeć na siebie z dalszej perspektywy. Grześ Brąz daje ku temu okazję. Wszelkie jego historie są oczywiście przerysowane do formy karykatury, a nawet groteski. Jeśli posiadasz, mimo to „dupościsk” zalecamy skonsultowanie się z najbliższym lekarzem lub farmaceutą w celu otrzymania maści na ból pośladków; a tak na serio z pewnością na portalu znajdziecie pozostałe 99 % materiałów, które są śmiertelnie poważne i rzetelne.