League of Legends r.

Faker nigdzie się nie rusza: zostaje w T1 do 2021 roku

Spekulacje, czy Faker odejdzie z zespołu po drugiej porażce z rzędu, można schować do szafki: jego kontrakt trwa do 2021 roku.

Dobra wiadomość! Lee “Faker” Sanghyeok odnowił swój kontrakt z T1 (dawniej SKT T1). Przedłużył go o dwa lata do 2021 roku.

Swój poprzedni kontakt miał podpisany na trzy lata, z datą końcową 18 listopada 2019 roku. Według plotek, za jego podpisanie w 2017 roku otrzymał 2,5 miliona USD (ok. 9,6 mln złotych). [Źródło]

Faker jest jedynym graczem, któremu udało się zwyciężyć wszystkie międzynarodowe turnieje League of Legends organizowane przez Riot Games: Mid-Season Invitational, World Championship, Rift Rivals, All-Star.

Obowiązkowa służba wojskowa

Faker ma 23 lata. Urodził się w 1996 r.

Obowiązkowej służbie wojskowej podlega każdy mężczyzna w wieku 18-28 lat będący obywatelem Korei Południowej. Trwa ona dwa lata. Obowiązkowi podlegają celebryci, gwiazdy k-popu, sportowcy, ludzie kultury… rzadko kiedy koreańskie ministerstwo decyduje się na zwolnienie kogoś z tego obowiązku.

Co to oznacza? Faker ma czas na karierę do 2024 roku. Po tym czasie musi zrobić sobie obowiązkową przerwę na dwa lata.

Trudno mi sobie wyobrazić, czy mistrz świata wróciłby po takiej przerwie… poza tym, miałby 30 lat. Byłby starszy od najmłodszych e-sportowców o 13 lat. Co to oznacza? Biologiczny spadek czasu reakcji i zręczności manualnej. Do tego czasu większość e-sportowców pamiętających czasy sprzed s5 odejdzie na emeryturę.

Dla Fakera mogłoby to oznaczać możliwość zostania tylko trenerem drużyny. Choć może i “nawet” trenerem – tu liczą się przede wszystkim umiejętności analityczne. Dobry trener potrafi wyciągnąć na wierzch cały potencjał danego zawodnika i pomóc mu osiągnąć to, czego nie udałoby mu się zrobić samodzielnie. Jest to bardzo prestiżowy tytuł. Która drużyna nie chciałaby byłego mistrza świata jako swojego trenera?