League of Legends r.

Czy nowy gracz poczuje się dobrze w League of Legends?

Kilka miesięcy temu założyłem konto na EU West i niestety, współczuje trochę nowym graczom, którzy muszą przechodzić przez te piekło...

Od kilku miesięcy posiadam konto na EU West. Od czasu do czasu grywam na tym koncie, aby w końcu zdobyć 30 poziom i zacząć swoją walkę z innymi graczami w trybie rankingowym o jak  najwyższą dywizję… no niestety, tak łatwo w życiu nie jest, ponieważ podczas tej podróży napotkasz na kilkadziesiąt nieprzyjemnych sytuacji.

Początki

Zacznijmy od samego początku. Swoją przygodę na serwerze EU West zacząłem w połowie wakacji, czyli 16 lipca 2018 roku. Początki jak to wyglądają – najpierw samouczek, następnie pierwsze starcia z mniej doświadczonymi graczami, a dalej… jest o wiele ciężej. W moim przypadku zdobycie 17-18 poziomu było dość proste. Były pierwsze misje, za które gracz otrzymywał wybranego przez siebie bohatera (Ahri, Lux, Darius, Master Yi, Miss Fortune), więc bardzo szybko zyskałem Niebieską Esencję na swoje ulubione postacie – Zoe, LeBlanc oraz Karmę. Aż do ~20 poziomu, gdzie poziom w Draft picku drastycznie wzrasta, ale intelektualność sojuszników już niestety nie.

Droga przez piekło

Po wybraniu roli, która mi pasuje, następuje oczekiwanie na graczy… pierwsza minuta… druga minuta, trzecia. Aż w końcu, po niespełna trzech i pół minutach znaleziono mecz. Zawsze myślałem, że EU West o godzinie ~17 jest zawsze zaludnione nowymi graczami, albo smurfami – no cóż, jednak to mnie zaskakuje.

Po zaakceptowaniu meczu, przechodzimy do wyboru postaci. Jako że lubię grać na innych rolach niż środek, postanowiłem spróbować swoich sił jako strzelec. Idealnie się składa, ponieważ kupiłem dwa dni temu Kai’Se, może w końcu nauczę się grać jak Rekkles i wykręcać 12/1/5 w 12 minucie. I już tutaj możemy spotkać się pierwszym problemem niskich poziomów – większość osób, które spotkamy w nieszczęsnej kolejce, to One Trick Pony x postaci.

Najpopularniejszymi to oczywiście takie postacie jak Yasuo, Zed, Irelia, Katarina, Anivia, Brand i inni. I tak niekiedy się zastanawiam – po co tworzyć kolejne konto, wydawać załóżmy ok. 20-30 złotych na skórkę i wbijać punkty maestrii od nowa psując tym samym frajdę nowym graczom, którzy dopiero pierwszy raz stykają się z grą i chcą poznać pierwsze mechaniki, buildy, runy, systemy – troszkę nielogiczne.

Super-hiper-świetny mecz…

Dobrze, może zostawmy nowych graczy na bok, przejdźmy już na Pole Sprawiedliwości. Pierwsze minuty – pomoc swojemu junglerowi na blue, następnie zejście na swoją linie. I na tym w większości przyjemność z gry już się kończy. Po 4 minutach spotkamy się z takimi sytuacjami jak:

  • Brand przez przypadek zabrał blue. Po krótkiej wymianie zdań, jungler wyszedł z gry – mecz przegrany.
  • Nasz support po trzeciej (swojej głupiej) śmierci postanowił pójść na mida “pomóc” swojemu środkowemu wyczyścić falę minionów – tutaj także po krótkiej wymianie słów, nasz midlaner na samym początku poszedł wywalić się z 12 razy pod wieżą przeciwnika, a następnie po minucie wyjść z gry – stracony czas + mecz przegrany.
  • Gdy gramy jako środkowy, nasz strzelec wywala się 4 razy, a razem z tym postawiając sprawę jasno – będzie trollował i specjalnie umierał – tak jak wyżej, stracony czas + mecz przegrany.
  • W ~20 minucie gry zostajemy spingowani, opluci, zniszczeni milion razy przez sojuszników, dlaczego poszliśmy po reda przeciwnego junglera nie mając wizji – OK, była to niefortunna sytucja i pewnie się nie powtórzy, ale oni i tak do końca meczu będą Ci o to wypominać.

Jest ok. ~10% szans na to, że jedna z powyższych przypadków trafi się właśnie Wam.

Kilka słów na sam koniec

Pewnie znajdzie się śmiałek, który napiszę: “pff, piszę artykuł aby sie wyżalić i nie ma co pisać. Przecież takie sytuacje, które podał spotyka się cały czas”. I tak, żalę się. Zastanówmy się, ile czasu możemy zaoszczędzić, gdy wszyscy grają drużynowo, bez wyzwisk, przekleństw, współpracując ze sobą i dobrze się bawiąc. Grajmy wszyscy honorowo, siedźmy na swoich pozycjach i nie psujmy innym zabawy. Tworzenie nowych kont do OTP’owania x bohatera nie ma (moim zdaniem) najmniejszego sensu. Graj na swoim głównym koncie, zdobywaj jak najwięcej punktów masterii, zmień nick na jakikolwiek chcesz, ale nie przeszkadzaj nowym graczom w uczeniu się mechanik gry.

I odpowiadając na pytanie podane w tytule – sądzę, że to wszystko zależy na kogo traficie. Jeśli jesteście początkującymi i dopiero zaczynacie grę, to nie ma się czego martwić. Sprawa wygląda nieco inaczej dla osób, których już posiadają jakiś (mam na myśli złoto+) poziom i potrafią w pewnym sposób już grać.

Dzięki za przeczytanie tego długiego wpisu,
Quarry