League of Legends r.

Czego nauczył nas IEM?

Już niestety nasz kochany IEM zakończył się, kto tęskni? Czas na małe podsumowanie, czego nauczyliśmy się dzięki niemu! 

Na początek mały filmik od Miss Minions, aby wpaść w dobry nastrój

Jeden z uczestników IEM-u stworzył krótkie podsumowanie. Zobacz, czego podczas jego trwania dowiedzieliśmy się i nauczyliśmy.

Oto 10 najważniejszych rzeczy

  1. Zgadnijcie, dlaczego Korea jest najlepszym regionem. Otóż, w większości jest lepsza dlatego, że Koreańczycy są czyściejsi niż jakikolwiek region, przez co nie dziwi nas, że trudno konkurować z Koreą, która jest 4 na liście pod warunkiem czystości.
  2. Europa równie dobrze może znajdować się na drugim miejscu w rankingu regionów. Fnatic bynajmniej nie był ostatnio na szczycie, ale podczas IEM-u widać było jego poprawę, lecz niestety nadal posiada wiele “dziur”. Jednakże, zawodnicy wystąpili bardzo dobrze, aby móc myśleć, że EU jest naprawdę silna jak koreański region. 
  3. Chiny nadal rozczarowują. Nie są słabym regionem, po prostu wyglądają, jakby utknęli w swojej cyklicznej rutynie, którą sami stworzyli. Nie zaadoptowali dobrze się dobrze i ich brak przeniesienia najlepszych statystyk na arenę międzynarodową zabija region.
  4. TSM powoli ulepsza swoje umiejętności, ale pytaniem jest, czy wyrobią się w czasie? Wyglądają na 3/4 dobrej drużyny i 1/4 najgorszej drużyny, jaką kiedykolwiek widzieliśmy. Po prostu nie mogą się skupić razem na całej grze, ale czasem łączą się. Mamy po prostu pytanie, jeśli będą nadal naprawiać swoje błędy tak wolno, czy dadzą radę zrobić cokolwiek przeciwko najlepszym z NA, nie mówiąc już o międzynarodowej arenie?
  5. SKT potrzebuje IEM Blank, aby móc powrócić do Korei. Blengi przez lata pokazywał swój brak umiejętności bycia agresywnym, co zagroziło mu przeniesieniem. W Korei, jeśli nie idziesz cios za ciosem ze swoim junglerem, Twoja praca kończy się.
  6. Problemem CLG jest wszechstronność i skill cap. Huhi nie gra tak źle, ale Sticcay czuje się jak mięso armatnie zamiast carry. Wszechstronność wydaje się, że jest jak czarny koń vs dobre drużyny. Może to być efekt Darshana, ale również myślimy, że po prostu nie jest to dobry pomysł na walkę drużynową.
  7. Prawdę mówiąc, najlepsze 6-9 drużyn było w Korei. Kiedyś zawsze był ktoś w drużynie, kto nie był z Korei, ale teraz? Może Vitality, H2K, G2 i IMT mają powód, ale nawet wtedy tematem koreańskich drużyn jest ucinanie całej ręki za każdą pomyłkę i oglądanie, jak podatne na błędy są te trzy drużyny w porównaniu z innymi. Ludzie lubią mówić o lukach, które nigdy nie były tak duże, więc jest to zrozumiałe, że Korea stara się poprawić błędy, kiedy inne regiony mogą pokazać swoją siłę. Już nie ma dopasowywania talentu na region, nawet Klaj, który nie był dobry, może być porównywany do Wolfa tylko w umiejętnościach. Talent nie jest problemem – jest nim wszystko inne.
  8. Różnorodność wyboru postaci i zarys gry były imponujące w tym sezonie. Tanki jaki Carry byli często wybierane na górną linie . Na jungle wybierano częste 5 championów których grę było mile oglądać. Mid posiadał dobry balans magów i assasinów. Jedynie ADC miał ogromny problem z Gravesem, Corkim i Quinn, u których było widać ich rolę drugorzędną na botcie co było również śmieszne do oglądania i irytujące za razem. Na supportcie często można było zobaczyć Brauma czy Alistara.
  9. Liczniki śmierci były zarówno dobre, jak i złe dla gry. Sytuacja TSM jest taka, jaka powina być. Jest to ekscytujące, kiedy szalona gra pozwala na uczucie comebacku z niczego. Co nie jest ok to to że TSM nie otrzymało szansy na odpowiedź.
  10. Lato nie może zjawić się wystarczająco szybko na zachodzie. BO2 i BO3 proszą się na miłość boską, żeby tu zostać. Zobaczcie, jak lepiej Fnatic i TSM wyglądali od startu do zakończenia. Naprawili wiele problemów i zostali opuszczeni przez najlepszych.

Źródło: link

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]