Piersi jako klucz do sukcesu

Aby wyobrazić wszystkim o jakich rozmiarach będzie mowa, musiałabym użyć strasznie dużej czcionki, by podkreślić wielkość PIERSI ukazywanych w grach. W marketingu perfekcyjnie spełniają swoją rolę, która polega na przykuwaniu uwagi panów. Już od trailerów po strony logowania mają przyciągać swoją obfitością i nadmiernością.

Bo kobiety powinny być idealne…

Zadając sobie pytanie na to, czego potrzebuje przeciętny gracz League of Legends, odpowiedziałam szybko w czterech podpunktach, które wynotowałam na kartce:

• Jedzenie
• Sen
• Sprawny Internet
• Seks!

Rzeczywiście, nie ukrywajmy, że seks jest potrzebą naturalną i gdy już wchodzimy w okres dojrzewania, to najczęściej zaczynamy interesować się płcią przeciwną. Chłopców podniecają pełne, kobiece kształty, na dziewczynę zaś działa wyrzeźbiona sylwetka niczym u posągu Dawida. Znając nasze potrzeby, marketingowcy mogą z łatwością nami manipulować. Schematyczne gry typu MMORPG powinny być przyjemne dla oka, służy temu także tani erotyzm. Postacie żeńskie są hojnie obdarzone przez programistów, w świecie realnym nie wszystko tak do końca dobrze działa…

Między złudzeniem a rzeczywistością

Pamiętajmy, aby zachować w tym wszystkim zdrowy umiar. Co prawda fan arty o tematyce LoL-a (i wielu podobnych gier) to wręcz perełki kunsztu kuso przyodzianych żeńskich postaci. Niestety, faceci często tracą kontakt z rzeczywistością i zapominają, że bez przejścia wielu skomplikowanych operacji plastycznych (a przy tym wyzbyciu się kilkunastu kości) dziewczyny nie są w stanie dorównać nieziemskim wymiarom niezwykle apetycznej wirtuozce strun – Sonie.

Co aprobuję, a czego nie

Pod koniec dodam tylko, że Riot od kilkunastu patchów nie dorzucił do rozgrywki żadnej ponętnie eksponującej się postaci (przypomnijmy, że ostatnie wydane żeńskie postacie to Jinx, Kalista oraz Rek’Sai). Czyżby Riot zmienił taktykę albo stanowczo stwierdził, że jak na razie seksownych postaci jest już za dużo?

Do tej pory nie mogę jednak zapomnieć fali śmiechu, a także oburzenia facetów na wieść o wydaniu “płaskiej postaci”, jaką okazała się szalona, niebieskowłosa marksmanka. Im więcej zdarza mi się czytać komentarze skierowane do Riotu na temat stworzenia postaci podobnej wymiarami do Ahri bądź Katariny, to coraz to mocniej obijam głową o blat biurka. Taką samą reakcją posługuję się, wchodząc przypadkowo na streamy dziewczyn, które kompletnie nie mają pojęcia o tym, co dzieje się w grze, ale za to doskonale wiedzą, jak w danej chwili wyglądają. Chłopcy – serio? Dalej kupujecie tę tandetę?

• Obrazki ocenzurowane ze względu na politykę Google – sorry, guys, musieliśmy to zrobić

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]