Gamer Lifestyle r.

Przenośne PlayStation 2?! To możliwe!

Kojarzycie PlayStation Portable? Pewnie mało kto. Może pamiętacie PS Vita? Tu już pewnie uniosło się więcej łapek. A kojarzycie PS2 mieszczące się w kieszeni?

Tak, domyślam się, że w tym gronie czytelników znajdzie się osoba z ostatniego rzędu, która słyszała o fanowskiej modyfikacji kieszonkowego, leciwego PS2, ale jakiś czas temu powstała ulepszona wersja pierwotnego pomysłu.

GManModz, bo tak nazywa się twórca, przyznał inspirację starym projektem przenośnego PlayStation 2, ale dodał także, iż sam model potrzebuje odświeżenia i modernizacji. Autor wspomina także, że nie jest to skończone dzieło, a jedynie jeden z wczesnych prototypów i wciąż ma wiele niedoróbek, jak przykładowo niski, bo dziesięciominutowy, żywot baterii oraz lekkie przycinanie podczas cutscenek. W pierwszej części materiału twórca pokazuje wcześniejsze prototypy obudowy konsoli oraz jego elektronikę, a w drugiej części filmu możemy zobaczyć to dzieło w akcji. Sama konsola posiada dające o sobie znać głośniki, wejście na drugiego pada (a nawet adapter do kilku padów!), wbudowaną kartę pamięci, a także miejsce na drugą, która, według autora, ma służyć głównie do przenoszenia danych na wbudowaną pamięć. Niestety zabrakło w niej wejścia na płyty, które zostało zastąpione portem USB, dzięki któremu będziemy mogli posiadać więcej naszych ulubionych klasyków w jednym, bezpiecznym miejscu.

Jak wcześniej wspominałem, autor na razie nie uznaje tego za skończonego moda, a jako wstępną prezentację swojego pomysłu, który ma zamiar udoskonalać. Twierdzi, że dzięki drukarkom 3D, konstrukcja tego cacuszka była bardzo ułatwiona. Nie ma co się dziwić, gdyż obecne modyfikacje konsol przeszły kolejny krok naprzód i z pewnością możemy się spodziewać kolejnych tak fantastycznych prac.

Ja sam jestem zachwycony tym pomysłem i wziąłbym ze sobą do szkoły takie przenośne PlayStation 2. Co sądzicie o tym pomyśle? Skusilibyście się kupić coś takiego, czy może wolicie pobrać emulator na swój telefon lub tablet? Swoją cenną opinią możecie się podzielić w sekcji komentarzy, a ja z pewnością ją przeczytam, a może nawet na nią odpowiem.