Tak samo było w opisywanym tutaj przypadku. Światowej sławy zawodnik turniejów w Tekkena, Jae-min “Knee” Bae, został kilkukrotnie dobrany do walki online w Tekkenie 7 z graczem tego typu, który był opisywany na początku artykułu.

Na nagraniu wziętym z transmisji na żywo Knee po chwili treningu w lobby dołącza do gry z graczem o nicku OKSavingsBank. Już na samym początku coś wydaje się podejrzane, bo przeciwnik naszego czempiona nie ma pokazanego portretu postaci. Wszystko staje się jasne, gdy walka się zaczyna. Knee ujrzał, że OKS gra jako Devil Kazumi – postacią, która jest dostępna tylko jako finałowy boss w trybie fabularnym gry. Jak na dobrego bossa w bijatyce przystało, Kazumi jest OP i kilka jej ataków może zmniejszyć pasek życia do zera.

Na nieszczęście dla tego oszusta, Knee może zostać opisany wieloma rzeczownikami, ale na pewno nie będzie do niego pasować “niedoświadczony”:

TekkenKnee na początku zaczął mocno obrywać, ale szybko oswoił się z sytuacją i wykończył OKSa atakiem przedmiotu, powolnym, trudnym do wykonania strzałem ze strzelby. W późniejszym etapie streama Knee po raz kolejny został sparowany z tym samym hakerem i uznał, że to koniec zabaw, po czym zmienił postać na Paula Phoenixa. Nim OKSavingsBank zdołał wykonać swoje ataki, Knee wykończył go paroma dobrze wymierzonymi ciosami…

Po dwóch rundach kary OKS uznał, że już nie da rady nic zrobić i zestresowany oraz przerażony wyszedł z gry w środku walki. Przed powrotem do lobby treningowego Knee razem z czatem jeszcze przez chwilę wyśmiewał oszusta. Granie zhakowanymi postaciami jest zabawne do momentu, gdy ktoś i tak obije Ci mordę standardową postacią.

Natrafiliście kiedyś na hakera w swojej grze? Jeśli tak, to jakie to były okoliczności? Jaka gra, co się działo? Opiszcie to, a ja z wielką chęcią przeczytam Wasze historie.