Gamer Lifestyle r.

Nieużyci przeciwnicy znalezieni w plikach Bloodborne

I stało się, jak przewidywałem wcześniej. W Bloodborne rzeczywiście byli kolejni ukryci przeciwnicy, którzy chowali się głęboko w kodzie gry. Fani jak zwykle nie zawiedli i możemy ich teraz zobaczyć w pełnej okazałości.

Jeśli nie wiecie, o co chodzi, to zapraszam Was do tego artykułu, gdzie pisałem o przeciwniku, którego fani uznali za skasowanego, a jednak po wielu latach znaleźli go i stoczyli z nim walkę.

Co prawda nowo znalezieni przeciwnicy nie występują oficjalnie w grze i nie możemy ich spotkać, przechadzając się po świecie gry. Wszystkie kreatury są schowane w plikach gry. Te dopadli ostatnio dataminerzy, czyli ludzie, którzy zajmują się przeglądaniem kodu gry z nadzieją na znalezienie czegoś interesującego i… Bloodborne ich nie zawiódł.

Pełno rzeczy zostało wyciętych przed oficjalną premierą, ale niektóre z tych resztek pozostały na dysku z grą i były zapomniane na długie lata. Youtuber kryjący się pod nazwą Sanadsk dostał od jednego dataminera pliki zawierające nieużytych przeciwników i NPC (Non Player Character).

Cały film możecie zobaczyć poniżej:

Jeśli się dłużej zastanowić, to wszystkie z postaci ukazanych w powyższym filmie bardziej pasują do serii Dark Souls, a nie Bloodborne. Ciekawym jest także pewien ludzki kolega, którego można ujrzeć w połowie czwartej minuty filmu (4:29). Postać nie wygląda na przeciwnika, a raczej an NPC, którego gracz miał napotkać w swojej podróży. Mógł on być wczesną wersją Laurance’a, uczonego, który opuścił Byrgenwerth, aby dołączyć do Kościoła Uzdrowicieli, a później ukazał nam się jako boss w DLC “The Old Hunters”.

Wszystkie modele są w raczej słabej jakości, co może wskazywać, że zostały porzucone gdzieś w środku tworzenia gry. Postacie zostały wymodelowane oraz oteksturowane, ale porzucono je, nim ktokolwiek dopieścił ich wygląd.

A Wam jak się podobają usunięte postacie? Chcielibyście je zobaczyć w samej grze czy uważacie, że nie pasują do klimatów i dobrze, że zostały usunięte? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach, a ja z wielką chęcią się z nią zapoznam.