Od dziś, tj. od 8 maja, na Steamie dostępna jest gra dzieciństwa wielu Polaków, czyli Metin 2. Z tego powodu chciałbym trochę powspominać o tej grze, oraz namówić Was do powrócenia do niej. A jeżeli nie graliście wcześniej w Metina, to spróbuję Was zachęcić do zapoznania się z tym tytułem.

Metin 2, czyli wspomnienie dzieciństwa

Dość duże grono osób może kojarzyć tę grę z kafejek internetowych, gdzie obok CS-a 1.6 była to chyba najpopularniejsza forma spędzania wolnego czasu, w trochę mniej użytecznej formie. Sam ogromnym fanem Metina nie jestem. Nie jestem też jakimś mega weteranem, a słysząc o oddawaniu zębów Orka do Biologa na 30 lvl nie do końca wiem o co chodzi. Fakt faktem trochę czasu z tą grą spędziłem i miło wspominam godziny stracone na biciu dzikich psów Surą.

Gra po latach, mimo tego że brzydka, to nadal ma swój urok – a sam soundtrack jest dla mnie jednym z lepszych. Sama tytuł – jak to gra MMO – jest prosta. Tworzymy postać, wykonujemy zadania, zwiedzamy lokacje. Dostępnych jest 5 klas postaci – Wojownik, Szaman, Ninja, Sura i dodany niedawno Likan. Dla każdej klasy są dostępne 2 ścieżki rozwoju, a same drzewka umiejętności nie są rozbudowane. Tak w dużym skrócie. Proste? Proste. Gra posiada również wyjątkowy orientalny klimatowi, dzięki czemu Metin ściągnął na swoje serwery wielu ludzi. Do dzisiaj w tę grę zagrywa się wiele osób, a cześć YouTube’rów zakłada swoje prywatne serwery.

Czy gra dzisiaj jest warta świeczki? Jak dla mnie jak najbardziej! Sam właśnie pobrałem ten tytuł ze Steama – do czego również Was zachęcam. Na zachętę dodam, że gra posiada Karty Kolekcjonerskie, więc zawsze można powiększyć swoją kolekcję odznak (bądź portfel Steam).

A Wy macie jakieś ciekawe wspomnienia z Metinem? Podzielcie się swoimi przeżyciami w komentarzach i do zobaczenia w Krainie Gigantów!