Gamer Lifestyle r.

Maxthon przyłapany na kradzieży danych

Odkryto, że Maxthon (darmowa przeglądarka stworzona przez spółkę Maxthon) wykrada dane od swoich użytkowników!

Polscy specjaliści w dziedzinie bezpieczeństwa z firmy Exatel dokonali szokującego odkrycia. Zauważyli, że przeglądarka regularnie wysyła z urządzenia pliki ZIP. Trafiają one na serwer znajdujący się w Chinach!

Pliki te zawierały wszelkiego rodzaju dane o systemie i historię przeglądania. Wśród tego znajdywały się informacje o procesorze czy pamięci urządzenia, status AdBlocka, strona startowa, adresy URL wszystkich odwiedzanych stron i wszystkie zapytania wpisywane w Google. Nietrudno sobie wyobrazić, co odpowiednia osoba mogłaby zrobić z tymi danymi.

Podczas badania kodu odkryto także ukrytą frazę: „IllBeVerySurprisedIfThisTurnsUp” (“Będę bardzo zaskoczony, jeśli to wyjdzie na jaw”). Można uznać to za przejaw poczucia humoru programisty odpowiedzialnego za cały skrypt. Największą ironią jest to, że Maxthon reklamowany był jako “bezpieczna przeglądarka”, która nie dzieli się danymi z NSA (amerykańska agencja wywiadu elektronicznego). Na tym wizerunku zbierała wszystkich użytkowników. Exatel w związku z tym odkryciem podjął kolejne kroki i skontaktował się z autorami przeglądarki. Wszelkie prośby zostały zignorowane.

Osobiście nigdy nie korzystałem z tej przeglądarki, ale biorąc pod uwagę, że zajmowała szóste miejsce pod względem popularności w Polsce, jak i w Chinach, możemy sobie wyobrazić, ile danych już zebrali jej twórcy i do czego mogą im posłużyć. Jeśli ktoś z Was używa Maxthona i zależy Wam na bezpieczeństwie, zalecam zmianę.

images (1)

[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]

Źródło: klik!