Gamer Lifestyle r.

How2Horror na boisku

Euro trwa, a przed nami jeden z ważniejszych dla Polaków meczów. Aby nieco zaostrzyć atmosferę, mamy dla Was coś... co najmniej ciekawego.  Wydawałoby się, że boisko to miejsce przeznaczone stricte do sportu, ale - jak się okazuje - kilka zdarzeń przywodzi na myśl nieco inne klimaty...

Tajemniczy cień

Zacznijmy stosunkowo spokojnie… Spójrzcie dokładnie na murawę w lewej części – nagle pojawia się na niej cień przypominający piłkarza, który biegnie w kierunku środka boiska. Błąd kamery? Czy na pewno? Taka sytuacja nie powtórzyła się kolejny raz w tym meczu.

On ucieka? A może kogoś… goni?

Tym razem rzecz dzieje się na trybunach – spójrzcie na biegnącą postać. Jest niewyraźna, rozmazana i… przechodzi przez ludzi.

Ci biegacze…

Również biegacz, jednak tym razem – dookoła boiska. Czyżby kiedyś znajdowała się tu bieżnia? A może po prostu nasz duch rozgrzewał się przed własnym meczem? Niestety dysponujemy jedynie zdjęciem z tego zdarzenia – nie udało nam się dotrzeć do filmu, wszystkie wydają się usunięte.

Football Ghost

ghostinpitch081214

abbce1a53d0691c5315bde73acfc67cc_XL

Popchnięty przez ducha?

Ten film raczej budzi kontrowersje – może mężczyzna po prostu się potknął? Przy szybkim biegu teoretycznie jest to możliwe, ale… czy na pewno aż takie wybicie?

Szatański faul

Zwróćcie uwagę na faul jednego z graczy na poniższym filmiku – faul jak faul, jednak… przyjrzyjcie się. Mężczyzna zachowuje się tak, jakby ktoś (albo coś) rzucał nim po boisku.

Niektórzy usprawiedliwiają to zdarzenie atakiem padaczki wywołanym uderzeniem w głowę, którego miał doświadczyć gracz, ale… brzmi to mało prawdopodobnie. Przy padaczce raczej aż tak się nie lata…

Ale, ale… skąd duchy na boisku?

Zdawałoby się, że stadion to raczej miejsce rozrywki, jednak… nie do końca. Wbrew pozorom, zdarzyło się kilka sytuacji z nieszczęśliwym zakończeniem… Wielu graczy pozostało sercem i duszą na murawie. Oto kilkoro z nich, których warto przypomnieć – w końcu tak naprawdę oddali życie na boisku, dlatego warto ich pamiętać zwłaszcza podczas Euro.

Niektóre z tych zdarzeń zostały udokumentowane na filmach – jednak ostrzegamy, że mogą one być czasem nawet drastyczne.

Renato Curi

Gracz ten zmarł 30 października 1977 roku na boisku z powodu ataku serca – 5 minut po rozpoczęciu drugiej połowy. Na jego część nazwano jego imieniem stadion, na którym wtedy grał.

Daniel Jarque

8 sierpnia 2009 odbyło się zgrupowanie drużyny Espanyol. Jej kapitan, Daniel Jarque, rozmawiał wtedy przez telefon ze swoją dziewczyną, która była w 7. miesiącu ciąży. Niestety – w pewnym momencie przestał odpowiadać. Kobieta zorientowała się, że coś jest nie tak i wezwała pomoc. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować. Mężczyzna miał tylko 26 lat, a zmarł podobnie jak Renato Curi – na atak serca.

Antonio Puerta

25 sierpnia 2007 roku Antonio Puerta w 31. minucie meczu Sevilli z Getafe nagle upadł. Wszyscy od razu zwrócili na niego uwagę i zadbano, by nie zakrztusił się językiem. Mężczyzna ostatecznie uspokoił się, wstał i udał z lekarzem do szatni. Choć doszedł tam o własnych siłach, ponownie stracił przytomność i przewieziono go do szpitala. Prasa donosi, że akcja serca ustawała u niego aż 5 razy, jednak lekarze nadal walczyli. Ostatecznie jednak przegrali tę walkę – Antonio Puerta zmarł 28 sierpnia z powodu niewydolności wielonarządowa i nieodwracalnego uszkodzenia mózgu, do której doprowadziło poprzednie zatrzymanie akcji serca. Historia ta jest nieco podobna do poprzedniej – partnerka Antonia również była w ciąży.

Antonio Puerta- piłkarz Fc. Sevilla nie żyje! przez BernieBerckson

Emanuel Ortega

Tym razem powodem nie były problemy zdrowotne, ale uraz głowy – gracz silnie uderzył głową o betonową ścianę otaczającą boisko. Próbowano go ratować operacjami na czaszce, jednak niestety – nie udało się.

Marc-Vivien Foé

72. minuta meczu półfinałowego Pucharu Konfederacji FIFA. Marc-Vivien Foé nagle upada na murawę – podbiegają do niego zawodnicy i lekarze, próbują go ratować. Niestety – bezskutecznie, mężczyzna ostatecznie umiera po 45-minutowej pomocy, już w szpitalu. Przyczyna? Atak serca wywołany kardiomiopatią przerostową.

Miklós Fehér

W 2. połowie meczu Fehér otrzymał żółtą kartkę za przedłużanie wznowienia gry. Nagle mężczyzna się pochylił, a potem upadł na plecy. Inni zawodnicy i lekarze od razu przybiegli na pomoc – również stwierdzono atak serca. Przystąpiono do reanimacji, by w końcu zabrać gracza do szpitala. Tam niestety zmarł w wieku 24 lat z powodu arytmii serca wywołanej kardiomiopatią przerostową.

[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]