Gamer Lifestyle r.

[HOT] Wardęga skazany!

Sylwester Wardęga nie od dziś miał kłopoty z policją. Na pewno każdy jeszcze pamięta dramę Wardęga/Gargamel, gdzie oboje spierali się między sobą na temat pewnego parkingu... Minęło sporo czasu, a nasz Sylwek jest znowu w centrum uwagi. Ale co się takiego stało?

Jednakże zacznijmy od początku…

Tym razem Wardęga naraził się funkcjonariuszom, kręcąc film (klik!) w warszawskim metrze w przebraniu Lorda Vadera. Chciał on zrobić prank w stroju mrocznego lorda, dusząc staruszka, który tak naprawdę był jego kolegą.  Jak twierdzi jednak, został skazany za czyny, których nie popełnił (brzmi znajomo).

Jak opisuje sam zainteresowany:

Po 15 miesiącach otrzymałem wyrok w sprawie “Lorda Vadera” jednak jak się okazuje karuzela śmiechu jeszcze się nie zatrzymała.

Sąd skazał mnie za krzyki, bieganie po wagonie i wszczynanie awantury. Jest to oczywiście stek bzdur.

W masce Lorda Vadera nic prawie nie słychać, dlatego nawet gdy mówiłem coś do Wapniaka (przebranego za staruszka, którego Lord Vader z odległości 5 metrów podduszał, bo ma sporo midichlorian we krwii) stałem nad jego głową by mógł mnie usłyszeć. (wciąż posiadamy wszystkie nagrania i możemy łatwo dowieść, że “nie darłem ryja”)

Wardęga skazany

Gdy spokojnie stałem i czekałem, aż wagon wypełni się ludźmi, by móc nakręcić scenę do filmu, pracownik metra podszedł do mnie i powiedział “wypad stąd”, a ja po prostu nie zareagowałem – jednak sąd uznał, że brak reakcji z mojej strony oznacza “wszczynanie awantury”.
Przyznaję się, gdy byłem już poszarpany przez kilku ochroniarzy metra, strąciłem jednemu czapkę, ale nie wiem, jak musiałbym tego dokonać, by spadająca czapka, jak twierdzi sąd, zmusiła innych pasażerów do zmiany miejsca w trakcie podróży.

Sąd ukarał Wardęgę grzywną w wysokości 300 zł. Youtuber nie godzi się z wyrokiem i będzie się odwoływać.

A co Wy o tym sądzicie?

Czy Sylwek ma w tym przypadku rację? Czy znowu jest potrzebna interwencja Gargamela? O tym prewnie się dowiemy na dniach, lecz teraz zapraszam do dyskusji.