Bądźmy szczerzy – każdy z nas mógł się domyślać tego, że GTA 6 jest w produkcji. Dlaczego nie, prawda? Od czasu ostatniej odsłony minęło bagatela 2,5 roku, szmat czasu. Co nas czeka – nie wiemy. Mamy spekulacje i domysły. No i trochę hype na samą serię.

Pokaż kotku co masz w środku…

Okazuje się, że Rockstar planowało niegdyś stworzenia GTA: Tokyo (jakoś między GTA 3, a Vice City). Plany były tak bardzo żywe i niemalże zrealizowane, że zespół wybrał się na wycieczkę do stolicy Japonii, aby zaznajomić się z klimatem panującym w Kraju Kwitnącej Wiśni oraz zrobić zdjęcia. Ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu z prozaicznego (wydawałoby się) powodu – koniecznym byłoby zmienienie nie tylko dróg, ale i marek samochodów. O tym, jak pomysł bliski był realizacji świadczyć może też fakt, że w grudniu 2003 Rockstar zastrzegł kilka nazw: “GTA: Tokyo, GTA: Sin City i GTA: Bogota”.

Dotychczas każda część serii znoszącej złote jaja miała miejsce w jakichś zakątkach Stanów Zjednoczonych. Nie mówię, że to źle – sam bardzo lubię tę konwencję, wydaje mi się ona wręcz naturalna dla tej serii, ponieważ nie znam niczego innego. Niemniej jednak ciekawe mogłoby być przeniesienie się w zupełnie inny zakątek świata, chociaż ryzykowny również.

Faktem jest, iż GTA 6 jest w toku. Gdzie będzie miało miejsce, nie jest wiadomo, ale miejmy nadzieję, że Rockstar nie zawiedzie swoich fanów – chociaż część piąta z pewnością postawiła poprzeczkę bardzo wysoko.

Czekacie z niecierpliwością? Jak myślicie, GTA 6 będzie wypuszczone od razu na PC? 😉

Źródło: TechRadar

[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]