r.

Dlaczego warto wrócić do League of Legends

Jesteśmy obecnie w szóstym sezonie League of Legends. Wielu graczy dołączyło do Ligi w sezonie czwartym i piątym, ale część pamięta jeszcze brak mety w sezonie pierwszym czy wysyp bohaterów w sezonie drugim. Niektórzy po kilku latach grania pożegnali się z Summoner's Rfit, zaś innym gra nie pozostała w sercu po zapoznaniu się z nią. Gracze przychodzą i odchodzą. Zastanówmy się jednak dziś, czy są powody, dla których warto powrócić do gry w League of Legends.

W nocy z 3 na 4 lipca 2011 w mojej szkrzynce mailowej pojawiła się wiadomość o tytule DeDhark Welcome to League of Legends. Wtedy to zaczęła się moja przygoda z Ligą. Pierwsza MOBA w moim życiu. Na początku grindowałem Ryzem i wspinałem się nim do 30 poziomu konta. Niestety mój styl gry opierał się na zasadzie all in – idź na całość, a Ryze jak wiemy nie był dobrym bohaterem na walkę do samego końca na 3 lvl-u, a czasami nawet na dive i gonitwę aż pod drugą wieżę. Znajomi widząc, że ciężko będzie mi się przestawić na spokojnieszy i bezpieczniejszy styl gry polecili mi Akali mówiąc: i tak będziesz ginął ale przynajmniej kogoś zabijesz.

mail

League of Legends Beta

Później gdzieś w połowie sezonu drugiego odkryłem Jarvana, mojego pierwszego maina, który do dziś znajduje się w mojej liście top 3 junglerów. Sezon drugi to też pierwsze turnieje i mistrzostwa świata, które w całości oglądałem. Pamiętny ćwierćfinał mistrzostw CLG.EU vs World Elite, który trwał 4 dni z powodów ciągłych rozłączeń zawodników z serwera. To było jedyne Best of 3, które trwało przez 5 meczów 🙂 I do niedawna najlepsza europejska drużyna, pogromcy Koreańczyków, Moscow 5, którzy jako pierwsi wymyślili taktykę, którą obecnie nazywamy counter jungling. Tak, wtedy każdy jungler zaczynał tak samo w lesie, pokonywał te same obozy potworów a wszędzie panowała niepisana zasada, że junglerzy sobie w dżungli nie przeszkadzają. Niepisana, ponieważ nikt na taki pomysł nie wpadł. Zdumiewające prawda?

Sezon trzeci spowodował kult legendarnego przedmiotu jakim był Heart of Gold Heart of Gold, wraz z później zreworkowanym Philosopher’s Stone Philosopher's stone stanowią one symbol wczesnych lat Ligi Legend. Sezon trzeci bardzo namieszał w świecie gry, usunięcie kilkunastu przedmiotów, dodanie nowych, coroczna zmiana w dżungli, a przede wszystkim dodanie Sighstone’ów Sightstone_item diametralnie zmieniło grę. Dodatkowo Riot utworzył ligę LCS w Europie i Stanach Zjednoczonych, co pozwoliło kibicom na całym świecie oglądać ich ulubione drużyny i nowy talent w cotygodniowych rozgrywkach.

Sezon trzeci to dla mnie nowy system rankingowy i nowy poziom tryhardowania jakiego wcześniej nie znałem. Na pewno wyjdę ze Srebra. Wyszedłem. W Korei pewien zawodnik, też wyszedł z silvera, tylko, że jemu udało się wyżej, aż zdobył miano najlepszego gracza League of Legends wszech czasów- tak, to Faker.

A resztę historii już znacie. Większość obecnych graczy lola pamięta późniejsze lata Ligi. Jednakże część ze starszych graczy porzuciła tę grę na rzecz innych, lub po prostu znudziła im się. Dlaczego? Czy jest teraz coś takiego w Lidze Legend, co mogłoby ich zachęcić do powrotu? A co z nowymi, młodymi graczami, którzy spróbowali powalczyć na Summoner’ Rift ale gra nie przypadła im do gustu. Czy to wina gry, czy może czegoś nie zrozumieli lub byli mało zachęceni? Dlaczego warto grać w LoL-a? Dlaczego warto wrócić do LoL-a? Dlaczego warto zacząć grać w LoL-a?

Czym League of Legends przyciągnęło Ciebie?

Liga Legend to obecnie najbardziej popularna gra świata. Kropka. Co takiego ma w sobie, że zebrała wokół siebie taką rzeszę graczy i fanów? Prawdziwy boom na LoL-a wybuchł w sezonie drugim i trzecim. Gra free-2-play, gdzie nie trzeba grindować miesiącami, żeby zdobyć odpowiedni ekwipunek (niczym World of Warcraft czy Tibia). Prosty w założeniach sposób gry. 5 na 5, jedna gra trwająca około 40 minut i koniec. Chcesz zakończyć granie na dziś? OK. Chcesz rozpocząć jeszcze jeden mecz? Super. Ktoś powie: ale runy i nowi bohaterowie kosztują. Tak to prawda, lecz to, że grasz bohaterem X a nie Y, nie sprawia, że jesteś bezużyteczny w meczu.

To wszystko było wspaniałe, świeże. Zupełnie inna gra. Różnorodność bohaterów, każdy mecz to inni przeciwnicy. Z czasem jednak mogłeś/aś się do niej jednak przyzwyczaić i popadałeś/aś w stagnację. Projektanci z Riot Games też to zauważyli i od sezonu czwartego wprowadzają coraz więcej zmian w swoim produkcie, aby pozostawał on świeży i sprostał coraz większym wymaganiom graczy. Tak, jesteśmy bardziej wymagający niż kiedyś. Dorośliśmy, skończyliśmy szkołę, studia, mamy więcej codziennych obowiązków, pracę, niektórzy już rodziny. Kiedyś sam aspekt nowości gry nas zadowalał, a teraz chcemy więcej.

Co teraz oferuje League of Legends?

Szybsze tempo gry

Gry są zdecydowanie szybsze. To nie jest sezon drugi, gdzie faza liniowania trwała 30 minut, a potem bawiliśmy się w ARAM i walczono 5vs5 aż do końca gry. Teraz otrzymujemy więcej złota, szybciej zdobywamy przedmioty, wieże są łatwiejsze do zniszczenia. Gra żyje i widać to na mapie oraz na zegarku.

Nowe taktyki i aspekt drużynowy

2vs1? Lane swap? ADC w dżungli? Mordekaiser na botlane? Splitpush? Gra pod 5 smoków? Poke lub siege? Gra pod teleport? Tak! Liga Legend pozwala obecnie na dużo więcej taktyk. Przez wszystkie lata zawodnicy odkrywali nowe możliwości w grze. Gramy tera bardziej zespołowo. Myślenie wygraj linię – wygraj grę nie jest już dobrym podejściem do gry. League of Legends teraz to zręcznościowe, interaktywne szachy, w których trzeba wykazać się inteligencją i jednocześnie indywidualnymi umiejętnościami.

To wszystko pozwala na większy wachlarz możliwości, a sam gra nie jest statyczna, nudna i prostolinijna.

Rankedy z większą ilością znajomych

W sezonie 6 wprowadzono Dynamic Queue. Od teraz można grać rankedy w pojedynkę, ale mamy również możliwość na granie w dowolnej wielkości party. Super prawda? Chcesz dalej grać solo, proszę bardzo. Chcesz pograć z przyjaciółmi ale nie normale tylko coś bardziej wymagającego? Teraz możesz to robić.

Mniej trolli i nowy lepszy wybór bohatera

Stworzono nowy wybór bohatera. Od teraz każdy z graczy wybiera dwie pozycje na których chce grać i wchodząc do poczekalni, ma pewność, że jedną z nich dostanie. To rozwiązanie drastycznie zmniejszyło ilość trolli w grze. Nie zobaczymy już na czacie mid or afk i błagań o respektowanie pick order‘u. Dla obecnych graczy wydawać się to może oczywiste i głupie, że o tym wspominam, ale dla starszych? Dla starszych to jest coś nowego i jednocześnie mechanizm w grze, który skutecznie zmniejsza poziom frustracji.

Tańsze podstawowe runy, mniejsza ilość XP do poziomu 30

Riot obniżył ceny najważniejszych run w grze oraz dwukrotnie pomniejszył ilość wymaganych punktów XP aby dobić do 30 lvl-u w grze. To wszystko pozwala na szybsze utworzenie nowych kont i skompletowanie najpotrzebniejszych run do swoich postaci. Jeżeli chcemy wrócić do LoL-a, ale nie grają z nami nasi znajomi, to ta zmiana znacznie ułatwia im wstęp do gry. Warto ich tym przekonać do wspólnej zabawy.

Ciekawi bohaterowie i nowe mechaniki w grze

Przy okazji premiery nowego bohatera – Aurelion Sola – pisałem już o cyklu wydawania postaci na początku Ligi. Bardzo szybko i dużo bohaterów napływało na Summoner’s Rift. Teraz Riot zmienił swoją politykę i nowe postacie oferują unikatowy styl gry i ciekawą rozgrywkę. Nowe mechaniki, umiejętności dodają za każdym nowowydanym bohaterem powiew świeżości w grze. Obszarowa Zhonya? Przechodzenie przez ściany, nie patrząc na ich długość? Cofnięcie się w czasie? Przenoszenie bohaterów? Robienie z nich katapult? Stwarzanie wieżyczek? Tego nie było kilka lat temu. Dlatego warto wypróbować nowych bohaterów i zapoznać się z możliwościami jakie oferują.

Estetyka i piękno

Dla niektórych może wydawać się to błahe, ale poza grywalnością tytułu, jego wygląd ma także ogromne znaczenie. Summoner’s Rift przeszło całkowity redesign w sezonie piątym i obecnie dalej zadziwia swoim pięknem i estetyką. Gra stała się czytelniejsza, postacie i efekty ich zaklęć wyraźniejsze. Wszystko wygląda schludnie i przejrzyście. W porównaniu do pstrokatego oryginalnego projektu głównej mapy w LoL-u, nowe Summoner’s Rift jest lata świetlne do przodu.

Oryginalny Summoner's Rift

Może się wydawać, że to tylko mapa, ale dzięki tej zmianie gra otrzymała kolejny zastrzyk świeżości.

Kluby i aplikacja na telefon

Teraz możesz założyć swój własny Klub i biegać po każdej mapie z własnym tagiem, który będzie zarezerwowany tylko dla Ciebie i Twojej ekipy. Coś co istniało kiedyś wyłącznie na rankedach drużynowych, jest teraz dostępne w każdej kolejce w grze. Ponadto, Kluby pomagają w komunikacji ze znajomymi w grze oraz zastąpiły Chat Roomy, które od zawsze były martwymi pokojami bez rozmów, zaśmieconymi przez boty i oszustów naciągających na darmowe skórki.

Dodatkowo wydana została aplikacja na telefon, która umożliwia na czatowanie z graczami z listy przyjaciół w grze. Kontakt z każdym w dowolnym momencie. Niby zwykła apka, ale jak pozytywnie wpływa na wspólne ustawianie się na rankedy i turnieje.

Skrzynie, łup i darmowe skórki

Od wczoraj na EUNE i EUW dostępne są skrzynki i Warsztat Hextech. Dokładne wyjaśnienie jego działania tutaj. A w skrócie? Dostajemy darmowe skórki i ikony za granie z przyjaciółmi. Tak po prostu. Kolejny sposób na zdobywanie ciekawych i pięknych przedmiotów w grze.

Esport

Osobiście moja ulubiona część Ligi Legend. Współzawodnictwo profesjonalnych graczy napędza współzawodnictwo na rankedach. Dla mnie jest to coś wspaniałego, obserwować prosów i potem obserwować jak cały świat próbuje grać ich stylem. Dzięki temu meta w grze zmienia się regularnie, nie doświadczymy stagnacji i nudy, a każdy rozegrany mecz jest inny.

Natomiast same rozgrywki zadziwiają jeszcze bardziej. Ci, którzy odeszli od League of Legends mogą myśleć co jeszcze można zrobić, kiedy to inSec prezentując swój pokaz umiejętności na Lee Sinie praktycznie wyczerpał temat skilla i indywidualizmu.

Oj, jak wiele jeszcze można zrobić w grze. Szczególnie, że tak jak wspomniałem wyżej nowi bohaterzy pozwalają na kompletnie inne, zdumiewające i zapierające dech w piersiach pokazy umiejętności, czystego skilla i pięknych zagrań.

Obecnie każdy region ma swoją ligę. W sezonie wiosennym zbliżamy się do playoffów i jest to dobry element, dla tych, którzy nie oglądają profesjonalnego LoL-a lub którzy zrezygnowali z gry, aby w czasie wolnym obejrzeli kilka dobrych meczów i poczuli te emocje i pewność siebie, że ja też tak będę umiał zrobić.

Czy warto?

Sam miałem przerwę w Lidze w sezonie czwartym. Grałem raz na miesiąc, żeby nie spaść w rankingu i tyle. Potrzebowałem trochę przerwy od codziennego tryhardowania i skupiania się na swoim postępie w grze. Raz przypadkowo napotkałem filmik z najlepszymi akcjami z meczu CLG vs TSM podczas MLG Anaheim. Polecam obejrzeć ten filmik, szczególnie od 6 minuty. Te emocje, te krzyki, szum fanów, winions, splitpush, wygrana rzutem na taśmę. Coś pięknego!

W tym momencie przypomniałem sobie dlaczego zacząłem grać w Ligę Legend. Dlaczego mnie tak bardzo wciągnęła. Ta euforia i podniecenie z wygranego meczu to dla mnie najwspanialsze uczucie jakie mogę odczuć grając w LoL-a. Ten moment, w którym zdaję sobie sprawę, że właśnie kogoś ograłem, pokonałem mechanicznie. Krzyk radości na Teamspeak-u do znajomych, ich radosny głos, że właśnie wygraliśmy kolejną grę. Dlatego kocham League of Legends.

Powtarzam więc pytanie.

Czy warto wrócić do League of Legends?

Czy warto?

Tak, warto.

Ja wróciłem i nie żałuję.
784x250
[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]