Dis jest znany od wielu lat ze swojej internetowej działalności czy to na portalu YouTube, czy to na platformie Twitch.tv. Zasłynął głównie grając i komentując najpopularniejszą MOBA dostępną na rynku, a mowa tu oczywiście o League of Legends. 28 czerwca 2017 roku Norbert “Dis” Gierczak wyszedł z poważną deklaracją odejścia z platformy Twitch.tv. Informacja ta wywołała ogólne zaskoczenie, nie tylko wśród jego fanów. O co chodzi i co planuje dalej?

Dis odchodzi z Twitch.tv! O co chodzi i co planuje dalej?

“Nie, nie jest to clickbait i nie jest to żart. Odchodzę z Twitch.tv…” – tymi słowami rozpoczął swój krótki vlog, poświęciwszy go decyzji odejścia z platformy Twitch.tv, z którą jest już długo związany. Zanim jednak powiedział konkrety, zaprosił wszystkich na pożegnalny stream, który ma się odbyć już dziś, czyli 29 czerwca 2017 roku od godziny 13:00 i być może potrwa 24 godziny. Dis był partnerem Twitch.tv od przeszło 4 lat, w tym czasie otrzymał ponad 153 000 tysięcy followów, a jego transmisje zostały wyświetlone ponad 17 200 000 (słownie: siedemnaście milionów i dwieście tysięcy) razy! Prawda, że liczby całkiem znakomite? Ale to jeszcze nie koniec.

Norbert “Dis” Gierczak nie zapomniał w materiale podziękować swoim oddanym fanom, którzy go wspierali w każdej chwili jego życia i trwaniu na streamach. Serdeczności przekazał również swoim donejterom, subskrybentom, jak i moderatorom.

30 czerwca 2017 roku kończy się jego umowa z Twitch.tv. Sytuacja wygląda tak, że owa umowa przedłużana jest automatycznie, ale można ją zerwać, wypowiadając znacząco wcześniej, co uczynił właśnie Dis, który zrobił to 1,5 miesiąca temu. Przyczyną odejścia z tej platformy jest głównie powstanie i publikowanie dwuliterowych skrótów, które dotykały jego samego, jak i bliskich. Twórca sam nie miał na to wpływu, bo jak nie u niego, to u innych streamerów skróty te były pisane, a oni na to zezwalali, wręcz co poniektórzy sami to poniekąd promowali, bo prośby o ogarnięcie widzów nic nie dawały.

Inna kwestia to regulamin platformy, który jest, a jakby go nie było w ogóle, bo sama swoich przepisów do końca nie pilnuje. Sam Twitch.tv potrafił Disowi dać bana na 24 godziny, bo miał uruchomiony stream, na którym była choinka i kolędy. Otrzymał go w Wigilię, dzień poprzedzający Boże Narodzenie – prawda, że ładny prezent? Platforma jest na tyle nieogarnięta, że potrafi nagrodzić karą streamera za animacyjny obrazek tancerki w bikini, ale zapomina chyba o samych twórcach, a właściwie twórczyniach, które są na tyle odważne, aby swoją odwagę mocno eksponować.

Norbert twierdzi, że Twitch.tv chyli się ku upadkowi, bo zagrożeniem dla niego może okazać się YouTube Gaming, który jest ściśle powiązany z kontem użytkownika portalu YouTube. Nie nastąpi to prędko, ale na pewno prędzej czy później tak będzie, bo owa platforma będzie mocnym wsparciem dla samych YouTuberów i również tych przyszłych. Dis postanowił przesiąść się właśnie na YouTube Gaming, gdzie będzie nadawał swoje audycje na żywo nie tylko z League of Legends, lecz także z innych tytułów.

Oczywiście życzymy mu jeszcze większych sukcesów!

Koniecznie napisz, co myślisz o Disie, jak widzisz całą platformę Twitch.tv i jego przyszłość oraz jak widzisz rozwój YouTube Gaming!