Gamer Lifestyle r.

Darksiders – Być jednym z Czwórki

Biblia stała się podwaliną dla kilku wspaniałych dzieł kinematografii, literatury i gier. Zaraz? Jak to gier?! No takich jak na przykład Darksiders...

Jeżeli chodzi o gry biblijne, to prawie od razu na myśl przychodzi nam Pasterz Ent. Ale mamy też cztery postacie w Biblii, które w skali od Badass do Chuck Norris osiągają wynik poza skalą – Jeździec Apokalipsy.  Są o nich gry.Które co dziwne- przeszły bez echa. I tutaj trzeba by było postawić pana, który pytał się gdzie są flagi. DLACZEGO? KU****AA! DLACZEGO?!

A gdy otworzył wtórą pieczęć, słyszałem wtóre zwierzę mówiące: Chodź, a patrz!
I wyszedł drugi koń rydzy; a temu, który na nim siedział, dano, aby odjął pokój z ziemi, a iżby jedni drugich zabijali, i dano mu miecz wielki.

DARKSIDERS: WRATH OF WAR

Pierwsza odsłona Darksiders, w której wcielamy się w postać Wojny. Zebrała pozytywne oceny: średnio było to 8/10. Owszem, gra miała swoje przywary. Ale jak na moje – nadrabiała wszystko fabułą. Po prawdzie, gdy gramy mamy wrażenie oglądania dobrego filmu. Dla niektórych jest to problem, bo brakuje troszkę otwartości świata. Ale taki sam efekt jest podczas grania w Call of Duty lub Battlefielda. Przynajcie się – misję w Czarnobylu przechodziliście kilka razy, a przerywniki filmowe z trzeciej odsłony oglądało się z popcornem i colą. Tutaj mamy DMC z Wojną w roli głównej. Porównanie do DMC celowe, bo gry są dość podobne.

Wr_06

W obu przypadkach, sieczka lepiej wychodzi gdy mamy w dłoniach pada a nie klawiaturę i mysz. Mamy miecz który jest naszym znakiem rozpoznawczym i garść broni przybocznej. I być może te rażące podobieństwa do DMC spowodowały, że gra mimo dobrych ocen została skazana na zapomnienie? Jest to prawdopodobne.

DARKSIDERS II: DEATH LIVES

O tej części można rozpisać się bardziej. Powiedzmy, że tutaj twórcy naprawili to, co wcześniej zrobili nie do końca dobrze. Po tytule nie trudno domyślić się, w którego z czwórki się wcielamy.

A gdy otworzył czwartą pieczęć, słyszałem głos czwartego zwierzęcia mówiący: Chodź, a patrzaj!
I widziałem, a oto koń płowy, a tego, który siedział na nim, imię było Śmierć, a Otchłań mu towarzyszyła; i dana im jest moc nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez zwierzęta ziemskie.

Śmierć. Zamaskowany chudzielec walczący kosą. Misja? Wskrześ ludzkość. Trzeba przyznać, brzmi to dość ironicznie. Ale dlaczego tak jest, nie powiem, by nie zaspoilować całej fabuły.

darksiders-2-death-700x350

Co zmieniono w porównaniu do pierwszej odsłony? Po pierwsze: dodano quasi open world, znany chociażby z Kingdoms of Amalur. Po drugie: więcej erpegowośći. Tym razem nie gramy w stu procentowego slashera. Teraz możemy dodatkowo bawić się uzbrojeniem. Zmieniać je, kombinować z bonusami. Po prostu pełnoprawny Hack’n’Slash. Oceny są minimalnie wyższe niż w wypadku pierwszej odsłonie. Ciekawostką dla mnie jest fakt, że dość dużemu procentowi graczy to przeszkadzało.

A Wy? Znacie? Graliście? Napiszcie w komentarzach ;]

[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]