Memy mają pewną formę, która przykuwa uwagę i kojarzy się głównie z nimi. Nic dziwnego, że niektórzy z użytkowników internetu postanowili to wykorzystać w sposób niecodzienny. Znudzeni powielanymi memami poszli inną drogą i tutaj rodzi się postmemizm.
Jeśli pierwszy raz spotykacie się z tym określeniem, to nie martwcie się, ciocia Varmy ponownie przybywa, aby przynieść dobrą nowinę!
Nie przedłużając – czym jest postmemizm?
Najprościej rzecz ujmując, to obrazek zachowujący formę mema, który w odróżnieniu od pierwowzoru nie jest śmieszny. I w sumie to tyle. Na tym polega cały żarcik.
Ale to przecież bez sensu!
Może się tak wydawać, gdy nie znamy memów i nie wiemy, co zazwyczaj było w miejscu, gdzie aktualnie znajduje się ten “oczywisty” fragment. Postmemizm wymaga zrozumienia i bez tego część osób nie będzie w stanie się dobrze bawić.
Kilka przykładów:
A Wy jak oceniacie postmemizm? Niewypał czy powiew świeżości? Dajcie znać w komentarzach!