r.

Cycki czy Skill? I tak źle i tak niedobrze!

Wszyscy pamiętamy dosyć poważną porażkę grupy znanej jako Siren założonej w 2013 roku. Od niewiarygodnie irytującego trajleru zespolu, aż do niesławnego meczu gdzie dziewczyny  wykazały się, co tu dużo mówić, czystym chamstwem.

Może cała sprawa by ucichła jednak Wildturtle i Hotshotgg zadbali by nagrania stały się znane. Miało być pięknie skończyło się jak zwykle. Fale hejtu zalewaly internet, jedni w niewybredny sposób wyśmiewali inni sugerowali, że chętnie by się bliżej zapoznali z fizjonomią klatki piersiowej zawodniczek. A co zrobiły dziewczyny? Zaczęły na siebie naskakiwać i obwiniać, istny cyrk. I tak, po miesiącu (!) drużyna oficjalnie się rozpadła.

Po drugiej stronie globu w Korei, a gdziezby indziej, zaistniało zgoła inne zjawisko. OGN w 2014 zaprezentował ligę amatorską dla kobiet. Reklama wideo była różowa, udekorowana kwiatuszkami i słodka niczym pączek w tłusty czwartek.  Oczywistością jest że pewne sprawy wynikają z specyfiki kultury i nie można zaprzeczyć ze człowiek mimowolnie uśmiecha się patrząc na te wszystkie zarumienione buzie. Ale czy ta liga wzbudzała  zainteresowanie ze względu na faktyczną grę? Czy widzowie czekali na epickie backdorory lub idealne combo?

20130605061032

Z zupełnie innej beczki,  mamy Scarlett. Niezwykła dziewczyna z kanady która sprawiała ze koreańscy gracze starcrafta2 czuli po raz pierwszy pot w niewygodnych miejscach.

Nie była różowa, nie krzyczała że jest kobietą i ona wszystkim pokaże “girl power” mrugając przy tym zalotnie. Nic z tych rzeczy. Chodziła w bluzach i zwykłych jeansach. Urodziła się jako chłopiec. Jednak nie chce mówić o problemie akceptacji przez społeczeństwo transseksualistów, nie, chce pokazać że znowu płeć wychodzi na główny plan.

th2QvB0

Wracając do lola, jedno słowo, streamy. I historia dziewczyny z OGR…dużym biustem. Jeszcze świeża, z końca 2014. Pare tysięcy widzów, jeden zgon na minutę. I to nie jest tak że nie istnieją świetne streamerki typu KP tyle że nigdy nie widziałam czegoś takiego na jej kanale: nagłego wzrostu widzów o 1000%. I nie chce mówić że to jest złe, tamto jest dobre. Pani WIEL…całkiem spore piersi wykorzystała  dosyć inteligentnie możliwości jakie daje streamowanie (mimo że tylko na chwilę) i wyczuła gdzie trzeba nacisnąć żeby wzburzyć internet.

Dlaczego? Co jest nie tak? Bo coś jest napewno. Tylko ciężko to sprecyzować. Jak tylko ktoś się staje bardziej znany zalewa go fala hejtu z tej czy innej strony. Ale w tym przypadku community nie jest podzielone na płeć, wszyscy zgodnie wyciągają anonimowe szabelki. Nie zależnie czy jesteś na topie bo pokazujesz cycki, a może nie pokazujesz i jesteś brzydalem.  Jedni sprytnie wykorzystują to zjawisko inni rozpływają się w eterze. Pozostaje wyciągnąć popcorn i wyłożyć się wygodnie na kanapie, bo tylko miesiące dzielą nas do momentu gdy wojujące feministki zainteresują się tematem. Wtedy zacznie się prawdziwa zabawa.

A czy Wy cenicie jakieś kobiety zajmujące się w sieci “grami”? Co sądzicie na ich temat? Czy wykorzystują własną płeć do pozyskiwania widzów? Kim są ich fani? Zapraszam do dyskusji!