Nazwa to jedyne, co uległo zmianie. To wciąż była ta sama aplikacja, przez którą odpalaliśmy Overwatcha, Diablo, Starcrafta lub Warcrafta. Wszystko było praktycznie takie samo, nie licząc zmienionej nazwy aplikacji. Fani byli jednak mocno wkurwieni niezadowoleni i dawali to po sobie poznać praktycznie wszędzie, gdzie się dało. Zaczynając od forum Blizzarda, przez Reddity i 4chan, a na filmach na YouTubie kończąc.

W końcu po roku od wcielenia decyzji w życie Blizzard ugiął się przed graczami i przywrócił ich ukochany Battle.net… Prawie.

Otóż szczegół jest taki, że aplikacja nie będzie nazywać się “Battle.net”, jak nazywała się przez niemal 20 lat swojego istnienia, ale nie będzie też nosiła nazwy “Blizzard App”, co miało miejsce przez niemal rok. Obydwie nazwy połączyły się i wydały na świat dziecko o nazwie “Blizzard Battle.net”, więc można uznać, że Blizzard poszedł na kompromis ze swoimi graczami.

Tak samo jak w przypadku pierwszej zmiany z “Battle.net” na “Blizzard App”, jedyne co się zmieni, to nazwa aplikacji, a wszystko inne pozostanie takie samo.

Blizzard nawet skomentował swoją decyzję:

Kiedy ogłosiliśmy, że odchodzimy od nazwy Battle.net dla naszego serwisu grania online, podejrzewaliśmy, że zmiana będzie trudna (…). Rozumiemy, że za Battle.net kryje się coś specjalnego – reprezentuje to lata wspólnej historii i przyjemności, społeczności i przyjaźni dla nas wszystkich i dla naszych graczy. (…) Idąc dalej, aby sprostać niektórym problemom, które wymieniliśmy we wrześniu (problem z utożsamianiem ze sobą dwóch marek “Blizzard” i “Battle.net” – przyp. red.), połączymy “Blizzard” z “Battle.net” w logo naszej usługi i ogólnie odnosząc się do niej jako “Blizzard Battle.net”.

Więc można uznać, że wilk syty i owca cała, prawda?

Co sądzicie o takiej decyzji? Cieszycie się, że Battle.net powróci, czy może nigdy nie mieliście problemu ze zmienioną nazwą usługi? Swoją opinią jak zawsze możecie podzielić się w komentarzach, a ja z chęcią się z nią zapoznam.