Trailer!

Stało się! W sieci pojawił się trailer prezentujący ekranizację kultowej serii gier, opowiadających o historii zakonu asasynów.

Zwiastun okiem fana Asasynów

Sam zwiastun prezentuje się znośnie, ciekawy pomysł na fabułę, którą twórcy filmu osadzili w czasach Świętej Inkwizycji, ale ta muzyka… ale może o niej potem. Na pierwszy rzut oka wszystko jest na swoim miejscu. Mamy niesamowite akrobacje, parkour, spektakularne skoki między budynkami i całe mnóstwo ukrytych ostrzy. Co jeszcze intryguje w zwiastunie to nastrój. Pewna płachta tajemnicy spoczywa nad nim i to według mnie jest ogromny plus. Nie wiem czemu, ale mam uczucie, że Assassin’s Creed podzieli los ekranizacji Księcia Persji. Może nie spełnić oczekiwań i niejako zawieść fanów serii gier Ubi. Aczkolwiek, osobiście “Piaski Czasu” przypadły mi do gustu i często wracam do tego filmu. Obsadzenie w głównej roli Michaela Fassbendera również traktuję jako zaletę. Aktor o wielkim talencie, który pokazał, na co go stać, w filmach o przygodach X-Menów. Mówiąc prościej, dobry strzał. Muzyka ze zwiastuna nie jest najlepsza. Bo co ma wspólnego zakon skrytobójców z Kanye Westem? No raczej nic i nad tym twórcy trailera mogli się zastanowić.

Kiedy film wejdzie do kin?

Światowa premiera Asasyna jest przewidziana jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, ale jak to Polska ma w zwyczaju, na naszą premierę będziemy musieli poczekać do 6-ego stycznia 2017 roku. To boli i to bardzo, a w szczególności fana serii, którym jestem.

Jak się zapatrujecie na zwiastun? Podekscytowani czy wręcz przeciwnie, rozczarowani? Dajcie znać w komentarzach!

[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]