Game Over r.

Ukradł z fabryki płyty z nowym Call of Duty WW2

Wszystko byłoby tak pięknie, gdyby nasz pseudozłodziej miał choć trochę oleju w głowie.

Ukradł nowego CoD-a przed premierą

W USA w stanie Indiana doszło do pewnego włamania. Mianowicie jeden Amerykanin bardzo chciał zagrać w nową odsłonę Call of Duty bądź po prostu chciał zarobić. Nowy CoD ma mieć premierę na początku listopada, a pan złodziej położył swoje ręce na kilku kopiach. A wiecie, co postanowił z nimi zrobić? Sprzedać je za 45 dolarów na Ebayu… Bo po co zagrać sobie przedpremierowo w grę i nie być za nic ukaranym, jak można zrobić aukcję na skradziony przedmiot i tym samym dać sobie samemu wyrok?

Jedyne, co mogę zrobić, to pogratulować inteligencji (a może jej braku) chłopakowi, który spaprał sprawę tak bardzo, że aż szkoda gadać. Istna komedia. Jeszcze nie znamy wyroku sądu, więc kary możemy się tylko i wyłącznie domyślać.

A Wy co o tym sądzicie? Zostawilibyście sobie gry dla siebie i później je sprzedali, czy może rozdali kumplom?