Game Over r.

Fidget Spinner – o co chodzi?

No wiem, wiem - już od dawna jest już mania na Fidget spinnery, lecz by jeszcze się załapać na ten kręcący się hypetrain i zarobić trochę szmalu, powiemy Wam, o co z tym chodzi.

Skąd on się wziął?

Już od bardzo dawna istniały różne zabaweczki do odstresowania się – gniotki, przyciski itp. Takie rzeczy można było znaleźć za parę złociszy, lecz w 2016, czyli rok temu, do tego grona dołączył Fidget Cube. Jest to kostka, która ma na sobie różne guziczki i przełączniki do wciskania. I tyle. Nic nadzwyczajnego. Jednakże ludzie oszaleli na jej punkcie, gdyż twórcy uzbierali ok. 6,5 mln dolarów na sfinansowanie projektu. 6,5 mln dolarów… Ile by można za to kupić skrzynek do Overwatcha? Ykhm… Rynek wyczuł potencjał takich zabawek i niekrótko po “premierze” Fidget Cube’a powstał on – Fidget Spinner.

Fidget Spinner

Jest to kawałek plastiku z metalowym łożyskami w środku, którymi można kręcić. I znowu nie ma tutaj większej filozofii. Oczywiście wiele osób może się ze mną nie zgodzić, bo tą zabawką można robić triki, ale to tylko małe gówienko z plastiku. Niektórzy też mówią, że Fidget Spinner zwalcza ADHD, lecz to bardziej mit niż fakt. Jednakże jest coś w nim, że nie można od niego oderwać wzroku.

Szybko ta zabawka zdobyła wielką popularność i była nawet wykorzystywana jako swojaki zamiennik noża nagrzanego do 100°C (ktoś jeszcze to pamięta?).

fidget-spinner

A gdzie go mogę dostać?

Fidget Spinnera można otrzymać na wielu portalach – w tym też na AliExpress i Allegro. Wybrałem dla Was kilka przykładowych, byście mogli zobaczyć, że te zabaweczki można dopasować do każdej gry.

Macie tu na przykład shuriken Dravena (UPDATE: RITO WKRÓTCE WYDA REWORK DRAVENA I BĘDZIE ON NINJĄ) (klik!).

Shuriken Zeda (klik!).

Broń Sivir (klik!)…

…czy Shuriken Genjiego z Overwatch (klik!).

Ale nie wszyscy lubią Fidget Spinnery…

W Wielkiego Brytanii takiej zabawki nie wolno wnosić do szkoły. Ten kraj ma specjalną listę, na którą trafiają przedmioty niepożądane w szkole i na właśnie taką listę trafił spinner. Usprawiedliwiane jest to tym, że ów zabawka rozprasza uczniów na lekcjach. No cóż, może emigranci wrócą…

A Was opanowała spinnerowa mania? Dajcie znać w komentarzach!