Zaczynamy z grubej rury, pierwszego dnia została stworzona promocja w sklepie Lidl. Drugiego dnia mikrofalówki po przecenie, a potem było już tylko gorzej…
Lidl – mądry wybór? Tak! Na nagranie filmu.
Opisuję sytuację, kiedy również się tam znalazłem, jednak dziękuję pradawnym bogom, że nikt nie wpuścił mnie do środka tego sklepu. Czwartek, co wtedy zaszło? Mikrofalówka, której cena wynosiła 888 zł została przeceniona. Co dalej? A dalej było tylko gorzej, obejrzyjcie film!
Pewna kobieta chciała sobie po prostu kupić mikrofalówkę, podszedł do niej typowy Janusz biznesu i uznał, że skoro mikrofalówka jest jeszcze w sklepie, to należy do niego. W oddali było słychać tylko szlochanie kobiety!
- Nie dam! Błagam pana!
- Nie puszczę. Jestem tak zdeterminowana!
- Ale ja byłam pierwsza, pan jest nie w porządku!
Spór ostatecznie zakończył ochroniarz. Urządzenie otrzymała kobieta, gratulujemy i wręczamy order!
Akcja rodem z pewnych filmów. A poniżej macie jeszcze jedną akcję, poza karpiem, którą każdy zna. Wyobraźcie sobie szaleńczy bieg, igrzyska śmierci! Pot na czole i uczucie adrenaliny. Co to jest? Walka o crocsy!
Życie posłodzić można sobie nie tylko pieniędzmi, ale też cukrem, który jest po przecenie w miejscowości Chełm. No niestety, tak jest już stworzony świat.
Własna sytuacja
Jeżeli chodzi o Lidl, nie mam nic do tego sklepu. Ale byłem przy sytuacji wejściowej i nic tam poza przepychankami nie widziałem, ponieważ tylko przechodziłem (mam już mikrofalówkę). Wyzwiska leciały ostro. Nie wiem jak można się tak zachowywać w miejscu publicznym. Ludzie nie mają, jak widać, żadnych skrupułów.
Cebula
Może Wy macie jakieś sytuacje z zachowaniem typowo “cebulowym”. A jeśli posiadacie typowego Janusza u siebie w rodzinie? Wypowiedzcie się! Tak ogólnie, nie polecam wchodzić do sklepu, jeżeli jest duża promocja.