Sprzęt Gamingowy r.

[Recenzja] SteelSeries Rival 310 – godny następca Rivala 300!

Szukacie nowej myszki do 300 złotych? A może zamiennika dla swojego wysłużonego Rivala 300? SteelSeries w tym momencie wypuścił jego następcę - Rival 310, który jest... sami sprawdźcie!

Unboxing

Jak zawsze – ukochana przez wszystkich sucha specyfikacja techniczna:

  • Kształt: ergonomiczny, stworzona dla graczy praworęcznych.
  • Styl trzymania: palm lub claw.
  • Liczba przycisków: 6.
  • Switche: Omron, długość życia = 50 mln kliknięć.
  • Podświetlenie: 2 strefy RGB.
  • Waga: 88,3 g.
  • Długość: 127,6 mm.
  • Wysokości: 57,16 mm (front), 62,07 mm (middle), 70,1 mm (back).
  • Szerokość: 41,98 mm.
  • Długość kabla: 2 m, 6,5 ft.

Zacznijmy od kształtu i materiałów

Dla mnie jest on idealny – dość podobny do Rivala 300 (zresztą będzie kilkanaście odniesień do poprzednika, 310). Mam małą-średnią łapkę i 310 przylega do mnie jak przedłużenie… palców? Anyway – dawno nie miałem tak przyjemniej myszki w rękach.

Materiały – ciężko do czegoś się przyczepić, ogromnym plusem dla mnie (i pewnie dla wielu) będzie materiał, z którego jest wykonane body myszki: jest to milutki plastik, który się nie palcuje, serio! Próbowałem, ale nawet po kilku godzinach ciągłego grania na Rivalu 310 nie pozostały żadne odciski palców.

Wymiary

Z wymiarami jest jak z… samochodami – niektórzy wolą mniejsze, niektórzy większe – niektórzy cięższe, niektórzy lżejsze. Z mojej strony mogę powiedzieć, że Rival 310 jest bardzo podobny do swojego poprzednika, więc osoby, którym przypadł kształt 300 do gustu, będą też zadowolone z 310. Ale jak pokazać wymiary? Spróbuję pokazać Wam to na trzech zdjęciach, które postarają się porównać 3 myszki: CoolerMaster Mastermouse Lite S, Rivala 310 i Rivala 500 (który notabene był moim dailydriverem od dłuższej chwili).

Osobny kawałek poświęcę gumowanym bokom – a raczej silikonowym, które są świetne!

Dziwne wyglądają, prawda?

Ale dzięki swojej dość dziwnej teksturze i silikonowi pokazuje to, że SteelSeries odrobinę przoduje w nowych pomysłach – może i nie jest to ekran, ale i tak zmienia to trochę odczucia z używania myszki, oczywiście na plus.

Dodatkowe przyciski

Mamy do dyspozycji 6 przycisków:

  • Dwa główne wraz z przełącznikami Omron.
  • Dwa po bokach.
  • Przycisk do przełączania DPI.
  • Scroll.

Według mnie jest to idealna liczba do przeglądania internetu, grania w FPS-y czy gry, które nie wymagają miliona przycisków pod milion itemów i skilli. Pod scrollem mam ustawione Control + R do szybkiego odświeżenia stron, a reszta pozostaje standardowa.

CPI, a raczej DPI

Czas rozwiać jeden mit – DPI/CPI to nie wszystko i od razu wysoka liczba nie sprawi, że nasza myszka będzie idealna. Od tego, jak nasza myszka będzie się sprawować, też zależą dwie rzeczy – IPS i akceleracja myszki. Żeby nie przedłużać i nie zanudzać Was zbytnio, powiem, że wszystkie te rzeczy mają równą wartość i CPI nie jest wszystkim tym, o co chodzi w myszkach. Subiektywnie mówiąc – jeżeli IPS stoi na poziomie 250-300+ i akceleracja na poziomie 50-60 – wtedy możemy otrzymać świetną myszkę.

Serce Rivala 310

Sercem, czyli sensorem, jest sensor zaprojektowany wraz z Pix-Artem, SteelSeries TrueMove3:

  • Jest to sensor optyczny.
  • CPI: 100-12000.
  • IPS: 350+ na powierzchniach QcK.
  • Akceleracja: 50G.
  • Poling rate: 1 ms.
  • Żadnej akceleracji hardwarowej.

Co z “true 1 to 1 tracking”?

SS chwali się tym, że dzięki temu, iż Rival 310 potrafi odwzorować nasz ruch bez żadnych problemów, wygładzania ruchu czy przeskakiwania kursora (upraszczam, wiem). Mamy także wykres SS-a, który mówi o tym, że 310 jest o wiele bardziej dokładniejsza aniżeli konkurenci w postaci myszek Razera, Logitecha czy Zowie.

Co o tym powiem? Muszę przyznać, że Rival 310 idealnie śledzi moje ruchy ręki w CS-ie, BF1 czy LoL-u (tak, próbowałem każdej gry z tą myszką) i znowu chcę przyznać, że jest świetnie.

RGB

Red, Green i Blue – trzy kolory i oznaczenie, które kocha wiele osób – czy to chodzi o użytkowników LED-ów czy graczy, którzy uwielbiają dostosować swój sprzęt do siebie samych. Chcecie różowe podświetlenie? Proszę bardzo! Chcecie różowe, przechodzące w żółte, a potem w czerwone? Scroll zmieniający kolor co sekundę? Żaden problem!

Płynnie przejdę do oprogramowania – SteelSeries Engine 3

Będę szczery – dziecko pewnie spokojnie mogłoby dostosować wszystkie ustawienia tej myszki (i pewnie zmienić prawy klik, na idk – zmianę CPI). Makra też są naprawdę łatwe do stworzenia (tak jak ja korzystam właśnie z kombinacji Control + R na Scrollu, jak wspominałem wcześniej) – ogólnie dodatkowo Engine 3 przypomni o wszystkich aktualizacjach, ale nie będzie nachalna jak… propozycje zakończeń tego zdania piszcie w komentarzach! 

Kilka słów o kablu

Mam jedynie jeden problem z kablem Rivala 310 – nie jest on w oplocie. Tak, zmienia to odrobinę możliwość “gięcia” się kabla i dodaje minimalnie wagi, ale także lepiej chroni kabel przed potencjalnymi uszkodzeniami czy chomikami.

Ale za to samo wejście USB jest oznaczone – a to bardzo lubię ze względu na łatwe ogarnięcie w stylu “co jest gdzie podłączone”.


Podsumowanie

Naprawdę polubiłem Rivala 310 – ma wszystko to, co miał jego poprzednik, dodatkowo ma masę ulepszeń, świetny sensor i te idealne boki, mmm… Anyway – jak zawsze na koniec pomówimy o cenie, która jest… kurczę, no nie stoi na poziomie Riv 300. To ile ma kosztować, gdy trafi do polskich sklepów? 279 złotych, czyli będzie pomiędzy budżetowymi modelami, takimi jak Rival 100 a droższymi, czyli Rival 500 i 700. Czy to dobra cena jak za myszkę, która dosłownie miażdży konkurencję pod względem ceny do jakości i oferowanych rzeczy (takich jak sensor)? Tak, mówię to otwarcie – także wspominam, że fajnie by było, gdyby cena zeszła poniżej 250 złotych, ale to zapewne kwestia kilku miesięcy.

Plusy:

  • Materiały użyte w tej myszce – 11/10.
  • Silikonowe boki.
  • 2 niezależne od siebie strefy RGB.
  • Switche Omron.
  • Bardzo dobrze wykonany scroll.
  • Rozwinięcie i ewolucja Rivala 300.
  • Długi kabel.
  • 100-12000 DPI.
  • IPS na poziomie 350+.
  • Ekskluzywny sensor od Pix-Art.

Minusy:

  • Kabel bez oplotu.
  • Cena mogłaby być odrobinę niższa (ale i tak jest nieźle).

Ocena: 10/10 + zasłużony znak jakości H2P