Sprzęt Gamingowy r.

[Recenzja] CoolerMaster MasterLiquid ML240R RGB

Chłodzenie tylko powietrzne? Woda w komputerze be? Nie! Dzisiaj czas na recenzję/test/przemyślenia nt. najnowszego chłodzenia wodnego od jednej z lepszych firm: CoolerMaster MasterLiquid ML240R RGB.

Chłodzenie do testów dostarczył: CoolerMaster

Unboxing

Ale po co mi chłodzenie wodne? Przecież chłodzenie powietrzem jest tańsze… i lepsze

No nie, nie jest w wielu przypadkach. Pamiętajmy o tym, że nasz procesor wydziela ciepło, które jest transportowane do rzeczy, która ma rozproszyć ciepło powstałe w trakcie pracy takowego procesora.

Chłodzenie powietrzne działa na zasadzie chłodzenia… powietrzem. Jest to dość prosta technika (w uproszczeniu), potrzeba tylko zwiększenia powierzchni, która będzie rozpraszała ciepło, najlepiej przez urządzenie, które doprowadzi do lepszego przepływu powietrza, czyli za pomocą wentylatora.

Niestety są minusy czegoś takiego, najpewniej wiecie o tym, że chłodzenie powietrzem jest dość głośne – bardzo często jeden czy dwa wiatraki muszą pracować dość “mocno” (w domyśle: szybko), aby móc przemieścić wystarczająco dużo powietrza. Oczywiście musimy pamiętać także o tym, iż powietrze będzie wymieniać ciepło gorzej aniżeli woda. Jest to na tyle dużo pisania, że najprościej opisać różnicę w taki sposób:

  • Chłodzenie powietrzne będzie świetne, kiedy potrzebujemy coolera do 280 złotych. Na najdroższym spokojnie będziemy mogli pobawić się w OC, aczkolwiek nie będzie to tak wydajne jak na chłodzeniu…
  • wodnym – w tym wypadku H2O pozwala nam na zmaksymalizowanie potencjału naszego CPU z obniżeniem temperatur oraz z cichszą pracą (w porównaniu do powietrza).

Dzisiaj na warsztat weźmiemy chłodzenie CoolerMaster MasterLiquid ML240R RGB

(długa nazwa)

Czym charakteryzuje się to chłodzenie? R G B – jest to materiał na idealne AiO, które pozwoli lśnić naszej obudowie. Wspomnę tylko, że istnieje także wersja 120 mm. Ale o co chodzi z tymi 120 i 240?

  • 120 i 240 to długość naszego chłodzenia, odpowiada to oczywiście 12 i 24 cm.
  • Można także spotkać chłodzenia, które mają nawet 360 mm, aczkolwiek tak duże radiatory są najczęściej stosowane w przypadku chłodzenia CPU i GPU w jednej pętli, co wiąże się z bawieniem w rurki etc.

A, ML240R to AiO

AiO oznacza all in one, więc bardziej po swojskiemu “wszystko w jednym”. Mamy tutaj zintegrowaną pompę w blok chłodzenia (chociaż można spotkać także AiO z pompami w radiatorze, ale to zabawa z Asetekiem – jeżeli chcecie o tym poczytać… to może kiedyś na H2P?). Sprawia to, że nie musimy się bawić w żadne docinanie rurek, bloki, rezerwuary czy pompy – po prostu czysta prostota (powiedzmy).

Bazowe odczyty z Dark Rock 3, 8600k, OC 5.0 GHz, 1.350 v

Źródło obrazka: Morele

Standardowy cooler powietrzny, wręcz można powiedzieć “prawie klasa premium”. Warto nadmienić, iż wiatrak działał tutaj z prawie maksymalną prędkością, więc odczucia dźwiękowe były dość… przyjemne.

  • Średnia temperatur wszystkich 6 rdzeni: 72 stopnie

Trzeba pamiętać także o tym, że w tym momencie Intel niestety prowadzi tzw. silikonową loterię, przez co nigdy nie wiemy, jak “dobrze” będzie nasz procesor poddawał się OC. W moim przypadku nie jest tak źle, chociaż do idealnej sztuki brakuje naprawdę dużo. Mój 8600k jest słabym średniakiem, więc miejcie to na uwadze.

  • Cinerbench: ~1150 CB (zależy od podejścia tak naprawdę)

Kultura pracy?

Taaak, “kultura” – DP3 jest głośny jak cholera przy renderowaniu, więc czasem może to denerwować.

Przejdźmy więc do samego chłodzenia wodnego, ponieważ tutaj będzie trochę rzeczy do omówienia.

CoolerMaster MasterLiquid ML240R RGB

Co otrzymujemy w zestawie?

  • Dwa wiatraki 120 mm (oczywiście RGB).

Słowo o tych wiatrakach – są one naprawdę dobre. CoolerMaster zastosował tutaj specjalne wentylatory, które pozwalają na zmaksymalizowanie przepływu powietrza i są idealne do współpracy z radiatorem.

 

 

 

  • Masa kabli, przejściówek oraz kontroler.

  • No i sama pętla, tzw. AiO.

Na początku powiem szczerze – musimy uważać na instrukcję i podążać za nią cały czas. Mamy tutaj naprawdę dużo kabli, które mogą nam naprawdę zamieszać w głowie. Pamiętajcie także o właściwym ułożeniu wiatraków w taki sposób, aby powietrze mogło swobodnie przepływać przez obudowę. Producenci preferują standardowy wlot przodem, a wylot górą/tyłem. Odnośnie tego postaram się więcej powiedzieć w innym materiale.

W przypadku tego chłodzenia wodnego zdecydowałem się dać chłodnicę na samym froncie, a wiatraki za nią. Możliwe, że niszczy to odrobinę “świetny wygląd” mojego Sharkoona (nie polecam za tę cenę), ale nie miałem innego wyboru – chłodnica nie mieściła się na górze obudowy. A że nie jest to model 120 (który także jest naprawdę interesujący), więc musiałem się zdecydować na front.

Oto krótka historia zakładania MasterLiquida

  • Dark Rock 3.

  • Po ściągnięciu DR3.

  • Jeżeli nie macie chłodzenia lub macie tylko stockowe, to najpewniej także musicie odkręcić backplate.

  • No i musem jest wyczyszczenie naszego CPU.

  • Oczywiście trzeba zrobić miejsce także w obudowie na chłodnicę.

  • Potem należy zamontować backplate – tutaj po złożeniu (to jest jedna z tych łopatologicznych rzeczy).

  • Nałożyć plastikowe/gumowane dystanse.

  • Następnie przykręcamy radiator (wszystko zależy od Was i Waszych preferencji).

  • Nakładamy pastę termoprzewodzącą, w tym wypadku jest to ta załączona w zestawie.

  • Przykręcamy blok chłodzący do naszej podstawki.

(Jedna rzecz tutaj, którą można zauważyć po czasie – za ponad 500 złotych nie otrzymujemy żadnych metalowych zacisków łączących rurki z chłodnią i pompą. Niby nic dużego, aczkolwiek CM mógłby dodać coś takiego, szczególnie że to chłodzenie jest “na pokaz”).

  • I kontroler, tyle było z tym pierniczenia –  ale wszystko działa!

Kontroler?

Tak, mamy tutaj fizyczny kontroler, który pozwala na ręczne zmienianie podświetlenia. Aczkolwiek i tak oprogramowanie daje o wiele więcej możliwości, więc polecam zainstalować oprogramowanie CoolerMastera. Ogólnie kontroler pomaga także w podłączeniu wszystkich wiatraków RGB. Polecam to zrobić, ponieważ w niedalekiej przyszłości zabieram się za 4 wiatraki w obudowie, wszystkie skoordynowane ze sobą, więc to zapowiada się świetnie.

A jak to chłodzenie… chłodzi?

Jest bardzo dobrze. W porównaniu do chłodzenia Dark Rock 3 MasterLiquid pozwala na obniżenie temperatur o kolejne 10-15 stopni.

  • Tak, przy OC wynoszącym 5 GHz maksymalne temperatury to 60 stopni.
  • Dodatkowo przy tak niskich temperaturach to chłodzenie jest naprawdę ciche – nie słychać go nawet wtedy, kiedy mamy otwartą obudowę i jesteśmy mniej niż 40 centymetrów od chłodzenia.

Powiem coś strasznego – ale też dziwnego dla niektórych. Wiecie, jakie to uczucie codziennie rano być przestraszonym, że płynie woda w naszym komputerze? Tak, jeszcze się nie przyzwyczaiłem do dość specyficznego dźwięku przepływającej wody przy każdym włączaniu komputera. Jest to całkowicie normalne, ponieważ wtedy H2O zaczyna krążyć w pętli – aczkolwiek i tak jest to dość straszne.

I najważniejszy punkt tutaj, RGB

Jest dobrze. Jest wręcz świetnie, ponieważ to RGB wygląda naprawdę porządnie i w sumie jest mi trochę żal, że nie mogę tutaj pokazać także pionowo karty graficznej, żeby wszystko mogło wyglądać jeszcze lepiej. Chociaż nie, jeszcze przydałaby się lepsza karta graficzna (960 kek). Mamy kilkanaście trybów oraz społeczność, która utworzyła już kolejne presety.

Najprościej chyba będzie pokazać, a nie tylko o tym pisać:

Podsumowanie

Jeżeli macie pieniądze, procesor, który pozwala na OC i macie jak pokazać RGB – polecam to chłodzenie z całego serca. Mamy tutaj dość prostą instalację, multum opcji i naprawdę wzorowe wyniki w chłodzeniu. Nie dość, że będzie to nieźle wyglądało, to jeszcze będziemy w stanie podziwiać cudowne podświetlenie, które może mienić się w 16 milionach kolorów. Dołóżcie do tego masę innych opcji, dwa naprawdę dobre wiatraki… kurczę, aż chce się kupować!

Tylko pamiętajcie o cenie, która jest dość sroga. Chłodzenie oczywiście będzie lepsze niż w przypadku chłodzenia powietrznego – ale czy będzie to warte płacenia podwójnej ceny? Cóż, nie dość, że mamy tutaj chłodzenie, to dodatkowo mamy RGB, a to się liczy w 2018.