Sprzęt Gamingowy r.

Mamy idealny czas na zakup komputera!

Chwilę temu odradzałem zakup komputera - a to bańka BitCoinowa, a to bardzo zawyżone ceny pamięci RAM. Ale wiecie co? W tym momencie mamy idealny czas na zakup/aktualizację naszego komputera!

Może przypomnijmy sobie, co się działo przez ostatnie kilkanaście miesięcy:

  • Szaleństwo na BitCoina: ceny podzespołów wzrosły znacząco, braki w zapasach kart graficznych.
  • Ceny pamięci RAM wzrosły (o co z tym chodzi? https://www.youtube.com/watch?v=Rvkn277PHuQ).
  • Ogólne oczekiwanie na nowe kart Nvidii.
  • Nadejście odsieczy Ryzenów i panika Intela.

Jak było wcześniej?

Okej, co to miało do cen?

(jeżeli nie ogarnęliście?)

Ceny pamięci RAM dochodziły do 800 złotych za porządne 16 GB 3000 MHz w dwóch kościach. Była to podwyżka o… 70%? Niektórzy byli w stanie kupić 16 GB przed podwyżkami za 400-450 złotych.

Gorączka kopalnicza, czyli “ocholercia, gdzie są karty graficzne?”. Można powiedzieć, że dorwanie nawet GTX-a 1060 w przyzwoitej cenie, graniczyło z cudem. Ceny 1050ti i niżej (1050,1030) wzrosły tylko “odrobinkę”. O innych kartach nawet nie chcę mówić, ponieważ to był koszmar – używki GTX 1080 chodziły po 2700-3100 złotych.

Oczekiwanie na karty Nvidii – “hej, minęło już sporo czasu, więc nowe karty graficzne powinny nadejść za chwilę”. Tsa, ponad 2 lata na tej samej generacji (10xx) sprawiły, że niektórzy po prostu chcieli przeczekać do nowej generacji, która nadeszła… teraz!

Odsiecz Ryzenów, o tym pisałem bodajże chwilę temu – AMD wreszcie stało się godną opozycją, do Intela, który był przez kilka lat “jedną, słuszną opcją”. Do mainstreamu weszły procesory 8/16 (8 rdzeni/16 wątków), autentycznie wreszcie konsumenci mają wybór.

A jak jest teraz?

Wreszcie jest dobrze.

Po pierwsze:

  • Premiera nowych kart graficznych RTX

Jedni powiedzą “ale to nic nie zmienia, RTX-y są za drogie”. No cóż, w tym momencie 2070, który jest o kilka procent lepszy od 1080, możemy kupić w np. X-Komie, za 2299 złotych. A taka cena jest akceptowalna. I nie, 1080ti nie dorwiecie NOWEJ, Z GWARANCJĄ, za taką cenę. Dodatkowo dostajemy także odrobinę poprawione GTX 1060, z szybszymi pamięciami. Nic, tylko kupować i się cieszyć. A co z mid-low endem? Nvidia powinna zapowiedzieć 2060 za “jakiś czas”, aczkolwiek 1060 6GB cały czas jest bardzo dobrym wyborem dla każdego, kto chce grać w 1080p/60fps.

I jeszcze adnotacja do RTX 2070 – jeżeli znajdziecie nową 1080, z gwarancją etc. poniżej 1900 złotych to bierzcie. Zaoszczędzicie, technologia RTX jest w tym momencie w powijakach i niewiele gier wspiera tę ciekawą, ale zasobożerną technologię.

Secundo:

  • RAM potaniał.
Źródło zdjęcia: Corsair

575 złotych za 16GB 3000 MHz to na pewno lepsza cena, aniżeli 800. Cały czas są to dość wysokie ceny, ale i tak – jest nieźle.

  • Dyski SSD są tanie jak barszcz
Źródło zdjęcia: Samsung

Kiedyś za 240GB musieliśmy zapłacić około 350-400 złotych. Magicznie (wiem, że nie magicznie, a z wieloma czynnikami, których opisanie tutaj zajęłoby chwilę) ceny zaczęły spadać do poziomu 90 groszy za 1 GB pamięci SSD (SATA III). Jeżeli jesteśmy w stanie kupić 120GB SSD za 99 złotych, to kupujcie. Ceny zachęcają bardzo, szczególnie że płacąc trochę więcej, możemy kupić SSD-ki na NVMe (te małe dyski w formacie M.2, które są niesamowicie szybkie). Postęp idzie bardzo szybko, a postęp = obniżka cen (w tym wypadku).

  • AMD jest w tym momencie świetną alternatywą.
Źródło zdjęcia: AMD

Szczerze? Za 969 złotych dostajemy Ryzena 1700x, czyli 8 rdzeni i 16 wątków. Jeżeli chcemy pójść trochę dalej, to 2700x wyniesie nas 1400 złotych. A co dostaniemy w tym momencie od Intela? 8600k, którego cena zdążyła się już obniżyć do akceptowalnego poziomu (tzn. ~1300 złotych, aczkolwiek ta cena była kilka dni temu wyższa).

Osobiście, co bym zrobił, jakbym miał kupić procesor w tym momencie?

Odpowiedział sobie na kilka pytań:

  • Naprawdę potrzebuje najlepszego procesora, który zapewni miliardy klatek*? Jeżeli tak, to 8600k będzie dobrym wyborem.
  • Chcemy zaoszczędzić, ale także potrzebujemy 8 rdzeni/16 wątków? Jeżeli tak, to bierzcie 1700x, lub z dopłatą 2700x.
  • A co jeżeli potrzebujemy czegoś, co będzie po prostu “działało”?

I tutaj zatrzymam się na sekundkę. Co, jeżeli nie chcemy płacić za sam procesor + płytę + chłodzenie dobrych 2000 złotych (małe wyolbrzymienie, aczkolwiek: 8600k to 1300 złotych. Za płytę damy około 400. Przyzwoite chłodzenie powietrzne to 200, wodne 300+).

Co, jeżeli chcemy zamknąć się w ~1100 złotych? 2600 z dołączonym coolerem, płyta za 350 złotych (B350 z aktualizacją biosa lub samo B450). I tyle, prawie 900 złotych oszczędności, 6 rdzeni, 12 wątków.

Disclaimer: dlaczego nie wspominam o i5-8400? Ponieważ w tym momencie jego cena to żart. 1200 złotych za zablokowany procesor? Nie, podziękuje.

I podsumowanie ostatnich kilku miesięcy

Wszyscy powtarzają “weź, za x miesięcy ma mieć premiera nowych procesorów Intela/AMD/nowych kart graficznych/ceny mają spaść za chwilę/cośtamcośtam. Bardzo ogólnie stwierdzę, że w tym momencie wszystko co miało być zapowiedziane, zostało zapowiedziane. Jedynie co zaraz może mieć swoją premierę, to 2060. Aczkolwiek nie wiemy nic w tym momencie. Jeżeli w tym momencie mamy kupić nowy procesor, to pomyślcie nad 8600k*^4/2700x/2600. A co do karty? Bierzcie to, na co będzie Was stać i cieszcie się grami.

Wiem, może być to niepopularna opinia, aczkolwiek, czy naprawę kilkanaście klatek więcej, zmieni Wasze życie? Czy jedna minuta więcej czekania w Premiere jest warta męczenia się z obecnym sprzętem i oczekiwania kilka miesięcy aż “coś się pojawi”? Jeżeli macie pieniądze na coroczną aktualizację, to spoczi, możecie kupować nowe procesory/karty graficzne, kiedy Nvidia/Intel/AMD wypuszczają nową generacje.

Ale.

Jesteśmy w tak ciekawym punkcie rozwoju technologicznego, w którym nie ważne co zrobimy, i tak będziemy w stanie pograć w najnowsze gry. Tak, nie będziemy mieli miliarda fpsów, ale nie dość że zaoszczędzimy gotówkę, to jeszcze nie będziemy musieli się martwić o następne lata.

Na koniec jeszcze napiszę coś stricte o mnie i moich doświadczeniach:

Dokładnie od 3 lat mam GTX-a 960 4GB. W międzyczasie także miałem przyjemność grać na takich kartach, jak GTX 1080 czy ostatnio 1070ti. I wiecie co? Nie czułem nigdy jakiegoś ogromnego przeskoku. Tzn. tak, przeskok był duży, ale nigdy tak duży, abym myślał że “muszę lecieć do sklepu, i wydać 2000 złotych na kartę, ponieważ na mojej nie da się grać”. Jedyny update mojego systemu ostatnio to nowy procesor, ponieważ po ~7 latach, 2500k miał już swoje problemy.

Tl;dr?

Mamy teraz idealny moment, na zakup nowego komputera/aktualizację naszych podzespołów (jeżeli mówimy o high-mid endzie)

Jeżeli macie jakieś pytania, to pisze w komentarzu/mailu do mnie.

Dzięki za wszystko, ja idę dalej próbować obniżyć gorączkę**.

*Nie miliardy, ale będzie wyznacznikiem, jeżeli chodzi o wydajność w grach.
**Jeżeli w tekście zauważyliście jakieś nieścisłości, to wybaczcie. Napiszcie co jest niejasnego i postaram się to wyjaśnić/poprawić.
****Dzięki, poprawione!

Tekst nie jest materiałem sponsorowanym.

O autorze: Spliter

SpliterTo ja.
Liga Legend, Sprzęt Gamingowy, Recenzje, GLS, Fortnite i więcej.
Technologia, rozrywka czy gry - możecie pytać o wszystko, postaram się odpowiedzieć na wszystko.
Jeżeli chcecie się ze mną skontaktować, to możecie:
- napisać maila: [email protected] (także zapytania o możliwość współpracy ze mną)
Tak na serio: jeżeli macie jakiekolwiek pytanie, piszcie - w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć ^^