Sprzęt Gamingowy r.

Lenovo Watch 9 – “inteligentny” i stylowy zegarek za 90 złotych!

Smartwatche ostatnio stały się niesamowicie popularne. Tylko kto chciałby chodzić z jakąś gumowaną opaską? Jeżeli chcemy normalny zegarek, to najczęściej musieliśmy płacić trzycyfrową kwotę. Dzisiaj pora na minirecenzję smart zegarka Lenovo Watch 9.

Unboxing

Sprzęt do testów dostarczył: Gearbest

  • Cena:

86,45 złotych

(30.08.2018)

  • Wysyłka:

Rejestrowana, darmowa (15-20 roboczych dni).

Priority Line, 26,70 zł (10-20 roboczych dni).

Zegarek znajdziecie w sklepie Gearbest (klik)

Co takiego smart ma ten zegarek?

Odpowiem na to pytane “na około”; normalnie takie smartwatche umożliwiają nam otrzymywać powiadomienia z telefonu w postaci wibracji, także możemy ustawiać alarmy na zegarku, funkcje typu “znajdź mój telefon” czy spust migawki.

Czyli tak naprawdę taki gloryfikowany spust migawki w formie, z dodatkowymi ficzerami. Ale to ficzery tutaj robią robotę, więc ciężko jest oczekiwać że coś za ~90 złotych będzie robić dosłownie wszystko.

Za dość niską cenę otrzymujemy naprawdę dobrze wyglądający zegarek (subiektywna opinia, opierająca się na poprzednim użytkowaniu m.in Razera Nabu czy pierwszych 2 generacji Mi Banda), który pozwala na na spokojnie wyciszenie komórki – wszystkim zajmuje się zegarek.

Ale wcześniej – wykonanie

Jest cudownie, jak na taką cenę. Samą tarczę chroni szkło (wytrzymałość 9H) – Lenovo mówi o “szafirowym szkle”. Jest bardzo wytrzymałe i powinno przeżyć trochę upadków czy niebezpiecznych sytuacji. Reszta zegarka, to zaskakująco nie metal, ale plastik. I wiecie co? Kolejny plus, bo na pierwszy rzut oka (i pierwsze dotknięcie), ciężko jest powiedzieć że jest to plastik. Spód to standardowo stal nierdzewna, czyli wszystko na swoim miejscu. Dużym plusem jest wodoszczelność, która sprawia że nie musimy obawiać się o ten zegarek w deszczu.

Szczerze? Można naprawdę polubić ten zegarek. Wygląda świetnie i nie przypomina gloryfikowanego czopka (Mi Band, bądźmy szczerzy). Możemy spokojnie założyć ten zegarek i nie wyglądać

Ale jak to ładujemy?

Nie ładujemy wcale. Zegarek ma wbudowaną baterię, która powinna wytrzymać około 9-12 miesięcy. Po tym czasie potrzeba będzie manualna wymiana baterii, do której potrzebne są specjalistyczne narzędzia. Czyli w skrócie, będziemy musieli udać się do zegarmistrza.

Z ciekawostek, trzymacie tutaj anglojęzyczną instrukcję, w pudełku otrzymujemy tylko chińską:

instrukcja - klik!

[collapse]

Inteligentne funkcje – przecież to “smart” zegarek

Lenovo Watch 9 pozwala na połączenie się z naszym telefonem za pomocą Bluetootha. Do tego musimy pobrać dedykowaną aplikację Lenovo Watch.

Jakie mamy dostępne opcje?

Standard o który wcześniej pisałem:

  • Wibracje po otrzymaniu SMS-a
  • Wibracje kiedy ktoś do nas dzwoni
  • Powiadomienia z aplikacji (nie myślcie sobie, nie ma tego dużo)

Ale żeby nie było, mamy tutaj także podstawowe “smart” ficzery, które mierzą naszą aktywność fizyczną. Najprostszy krokomierz – te tajemnicze liczby w dolnej części tarczy, to tak naprawdę liczby kroków. Jest to fajna motywacja dla nas, szczególnie kiedy powiedzieliśmy sobie że chcemy dzisiaj zrobić 1000 kroków podczas spaceru. Pamiętajcie tylko że jest to orientacyjna liczba, Watch 9 czasem lubi przekłamać kilka kroków.

Mierzenie snu?

Nie, to nie działa dobrze. Watch potrafił mierzyć mój sen kiedy… on leżał na biurku, a ja pracowałem przy komputerze. Nie kierujcie się tą funkcją, w przypadku innych budżetowych opasek działa to o wiele lepiej, tak Xiaomi lepsze.

Wiecie co? W tym wypadku, soft leży. Mógłbym oczywiście pisać o możliwości śledzenia naszych poczynań podczas treningu (czy to biegania, czy jeżdżenia na rowerze), aczkolwiek w moim przypadku aplikacja Lenovo Watch to porażka.

Od początku miałem problemy z połączeniem, musiałem ponownie instalować aplikacje, ciągle zrywało połączenie.  Jeżeli przemęczymy się odpowiednio długo, to soft pozwoli nam na trochę zabawy z samymi funkcjami zegarka.

Ale nie myślcie sobie, np. mierzenie tętna to… przyłożenia palca do flasha telefonu.

Podsumujmy to wszystko

Powiem tak, jeżeli nie zależy nam na niesamowitych funkcjach smartwatcha, a chcemy po prostu świetny zegarek, który będzie w stanie przekazać nam powiadomienia z komórki, to tak, Lenovo Watch 9 jest zegarkiem dla Was.

W9 jest po prostu świetnym zegarkiem, z dodatkowymi, inteligentnymi funkcjami, które czasem zawodzą. Sprawdzi się świetnie dla osób, które nie chcą nosić jakiegoś dziwnego czopka na ręce. Świetny zegarek, ciekawe funkcje, skopany soft.

Jeżeli jednak szukamy czegoś co będzie w stanie zmierzyć nam tętno, pokazać dokładnie z jakiej aplikacji przyszło nam powiadomienie i dokładnie zliczy nasze kroki – Mi Band 3 będzie lepszym wyborem.

Ocena: 7/10

Plusy:

  • Świetne wykonanie.
  • Wodoszczelność.
  • Dobrej jakości plastiki.
  • Czytelna tarcza.
  • Szafirowe szkło.
  • Cena (<90 złotych).
  • Poprawne działanie powiadomień.
  • Inne funkcje “smart” (które działają).
  • Długie działanie na baterii.

Minusy:

  • Skopany soft, który działa “jak mu się zachce”.
  • Mało aplikacji trzecich stron, które wspierają powiadomienia.
  • Miernik snu działa tylko na papierze.

Wszystko burzy sama aplikacja, która jest po prostu psuje wszystko.

Mimo wszystko, za 80-90 złotych dostajemy naprawdę stylowy zegarek – za taką cenę warto.