Na początek, odpowiedzmy sobie na jedno ważne pytanie – czym jest tak naprawdę 1070ti?

Pomostem pomiędzy 1070 i 1080, brzmi prosto? To teraz trochę bardziej skomplikuje:

• 1070ti bliżej do… 1080!

Nie, to nie żart. Nvidia tak jakby… przepakowała 1080, z pomniejszymi zmianami. No i zmieniono nazwę. W wersji Founders 1070ti to prawie 1080:

• -128 rdzeni CUDA (2432 do 2560)
• Takie same bazowe taktowanie
• Odrobinę niższy boost (1683 MHz do 1733 MHz)
• Pamięć jest jedną z zasadniczych zmian

To jedno z miejsc, w których Nvidia obcięła koszty – zamiast GDDR5X, została zaimplementowana pamięć GDDR5, oczywiście cały czas 8 GB.

Oczywiście nie brzmi to jak coś niesamowicie dużego, aczkolwiek może się to przełożyć na odrobinę niższe osiągi. Przepustowość pamięci jest tutaj obniżona, z 320 GB na sekundę, do 256 GB na sekundę.

Nie brzmi to na coś ogromnego? Ale może zaboleć w niektórych sytuacjach. 

A co z 1070?

(względem 1070ti oczywiście)

Ponad 500 rdzeni CUDA, zwiększone bazowe taktowania (chociaż boost pozostaje taki sam) i to samo GDDR5.

Z tego wszystkiego możemy naprawdę wysnuć że naszej karcie o wiele bliżej do 1080, aniżeli do 1070.

Dlaczego tak?

Pora na trochę historii

Wiecie, że AMD prawie zagroziło Nvidii w sferze kart graficznych, za sprawą Vegi? Czysto teoretycznie jest to świetna kontrofensywa, aczkolwiek ta rebelia skończyła się dość… średnio.

Dużym problemem był brak wystarczających egzemplarzy Vegi 56 i 64. Jeżeli chodzi o osiągi, to można powiedzieć, iż jest to remis – niektóre gry faworyzują Zielonych, a inne Czerwonych.

Można powiedzieć, że model 1070ti jest odpowiedzią na Vegę 56, więc… jak to się ma do realnego świata?

Jest to karta idealnie pomiędzy 1070, a 1080

Cenowo i wydajnościowo

Naprawdę ciężko jest się rozwodzić nad tym, jak to Nvidia jest niesamowita i stworzyła produkt wręcz idealny. Ale lepiej jest powiedzieć o tym, że powstało przez to trochę zamieszania. 

• 1070 =~ 1850 złotych
• 1070ti =~ 2000 złotych
• 1080 =~ 2150 złotych

Dokładając 150 złotych, możemy otrzymać o wiele lepszy produkt. Ciekawe, prawda?

Jedna kontrowersja – Overclocking

Możliwe, że o tym nie pamiętacie już, aczkolwiek podczas premiery naszej dzisiejszej karty, wybuchła swoista kontrowersja:

• Prosto z pudełka, producenci tacy jak Asus czy Gigabyte, nie mogli sprzedawać podkręconych karty

Zawsze w przypadku niereferencyjnych modeli, mogliśmy liczyć na lepsze osiągi bez żadnej zabawy z softem.

Taka sytuacja… już nie mamy takiego luksusu

W przypadku 1070 ti, zobaczymy co będzie w przyszłosci

Nvidia postanowił zakazać (a raczej uniemożliwić?) firmowego OC prosto z fabryki.

W dużym skrócie, nie męcząc Was takimi pierdołami, możemy cały czas podkręcić nasze GPU, aczkolwiek musimy to robić sami.

Za pomocą czego? Ano softu 

Może być on dostarczony przez twórców naszej karty (a raczej chłodzenia), ale także możemy użyć zaufanego MSI Afterburner. 

Dzisiaj użyłem softu od Inno3D i jestem zaskoczony. Jest to prostszy soft, aczkolwiek pozwala na naprawdę dużo.

Propsuje opcję “easy mode”, który pozwala dosłownie dwoma klikami podkręcić naszą kartę – każda opcja jest dobra, a coś takiego pozwoli wycisnąć z naszej karty o wiele więcej.

Żeby nie było, oczywiście, że mamy tutaj zaawansowane opcje dot. podkręcania naszej karty:

W tym momencie ta karta jest… świetna.

Przejdźmy więc do rzeczonej karty:

Inno3D GTX 1070Ti Herculez X3

Ta karta jest świetna, Inno3D zasługuje tutaj na bardzo duże propsy.

Chłodzenie (wiecie, że ten sam cooler Inno3D używa w modelu 1080ti?) spełnia idealnie swoje zadanie – nawet przy dość mocnym OC (~2018 MHz osiągnięte), karta nie przekraczała 60. Jest to naprawdę dobry wynik, szczególnie że dość łatwo podkręcić tę kartę i każdy nie powinien mieć z tym większych problemów.

I powiem to wcześniej – z dobrym OC jesteśmy w stanie dojść niebezpiecznie blisko rejonów 1080. Potem jeszcze znajdziecie trochę moich przemyśleń nt. opłacalności, ale teraz przyjrzyjmy się temu, jak 1070ti sprawdziła się w grach.

Tak, jeszcze przed tym słówko o OC:

• Udało mi się osiągnąć prawie 2020 MHz przy booście

Tak, względem bazowego taktowania 1607 jest to naprawdę dużo, co pozwala także na osiągnięcie jeszcze lepszych wyników w grach.

Platforma testowa:

• Intel Core i5-8600k, 5GHz
• 16 GB DDR4 3000 MHz
• SSD ADATA XPG SX8200
• Najnowsze sterowniki (na dzień 14 sierpnia)

Wszystkie testy były przeprowadzone w rozdzielczości Full HD (1920×1080) i najwyższych możliwych ustawieniach.

Jest bardzo “nieźle”, po OC 1070ti bardzo się zbliża do stockowej 1080. Oczywiście jest to zasługa naprawdę dobrego chłodzenia, w stronę Inno3D lecą propsy. 

Jest jedynie jeden tip – w sofcie od Inno, nie ruszajcie suwaka od FPS-ów, bo możecie o tym zapomnieć… tak jak ja.

Jak pisałem wcześniej, temperatury nie przekraczały 60 stopni, co jest rewelacyjnym wynikiem. Chłodzenie jest także bardzo ciche, przy 100% prawie nie jest słyszalny.

Ale w morzu pozytywów jest jeden duży negatyw – cena

X3 jest jednym z droższych modeli na rynku, oczywiście nadrabia to swoimi osiągami. 

Niestety to cena jest faktorem decydującym, w tym przypadku za tę kartę musimy zapłacić co najmniej 2150 złotych (według ceneo), co jest naprawdę wysoką ceną – 1070ti można dorwać już za około 2000 złotych.

A gdzie tutaj 1080?

I to jest mój największy problem, ponieważ 1080 możemy kupić za… 2099 złotych (wersja Zotac Mini), a z lepszym coolerem za 2189 złotych.

Tak, niestety za bardzo podobne pieniądze otrzymujemy wyższy model, który mimo wszystkiego, jest lepszy.

W przypadku 1080 nie musimy nic podkręcać i nie bawić się niczym, więc szansa na popsucie czegoś drastycznie spada. No i trzeba też myśleć przyszłościowo, 1080 będzie (tylko nie w wersji z blowerem) łatwiejsza do sprzedania w przyszłości, no chyba, że będziemy mieli cały czas dłuższą gwarancję na 1070ti.

Jaki jest werdykt?

Prosty, Inno3D GTX 1070Ti Herculez X3 jest świetną kartą i z marszu otrzymuje ode mnie 9/10. 

Jednakże to cena jest bardzo ważnym faktorem, ponieważ za cenę tego modelu możemy kupić 1080.

Ocena: 7/10

tylko i wyłącznie przez cenę

Porządna karta, jedna z najlepszych w swojej kategorii. Jeżeli znajdziecie ją jakoś taniej, tak na poziomie 2 tysięcy – bierzcie bez zastanowienia, bo warto.

Będzie mi brakowało tej karty, tak szczerze. Po krótkim epizodzie z 1080 w tamtym roku, 1070ti przypomniało mi, jak to jest, móc grać w maks. detalach.

Farewell my friend