r.

Być albo nie być

Pewien gracz o nicku Sporx reportował większość swoich gier negatywnie, teraz czeka godziny w kolejkach. Jaki jest tego powód?

Zobacz również inne dzisiejsze newsy z Overwatch:

 

 

Na oficjalnym forum bety Sporx napisał:

“Większość moich gier oraz graczy, z jakimi się spotkałem, oceniłem negatywnie. Teraz oczekiwanie w kolejce trwa w nieskończoność. Zostałem pokonany własną bronią, blokując możliwość rozgrywki z połową bety. Będąc szczerym, nie wyjaśniliście, jak to działa. Czy oceniam ich negatywnie, bo są toksyczni? Czy dostają pochwały, bo zagrali dobrze? Byłem ignorantem, wyżyłem się na społeczności i teraz słono za to płacę.”

overwatch-heroes-winston

Cały problem tkwi w systemie oceniania. Działa on binarnie, czyli ktoś jest albo dobry, albo zły. Jeśli stwierdzisz, że ktoś jest zły, przypinasz mu łatkę “nie chcę więcej spotkać tego gracza”. Chyba sam Blizzard nie przewidział takiego obrotu spraw, sądząc po oficjalnej odpowiedzi Jeffa Kaplana:

“Dzięki za przetestowanie tego narzędzia w tak niekonwencjonalny sposób. Przykro nam, że utknąłeś w kolejkach. Twoja sytuacja wywołała niemałe zamieszanie w naszym zespole i wkrótce zajmiemy się tym problemem. Niestety, na obecną chwilę nie możemy nic dla Ciebie zrobić.”

 videoimage

Przyznacie sami, że nie tak powinien funkcjonować system oceniania graczy. Każdy z nas może przecież się poprawić. A co jeśli ktoś miał zły dzień? Co jeśli ktoś musi nagle do WC?

System wyraźnie potrzebuje zmian. Padło rozwiązanie podzielenia systemu na cztery kategorie:

  • pozytywny – dobry gracz, fajny ziomek do gry
  • “trudny typ” – samotny jeździec, może jest nowy
  • nieaktywny – siedzi na spawnie, może mama zawołała na obiad
  • negatywny – jest toksyczny, typowy flamer

Co myślicie o czymś takim? Czy Sporx zasłużył sobie na swój los? Dajcie znać w komentarzach!