r.

Zestawienie ukrytych OP champów

Próba odnalezienia najbardziej ukrytych OP-ów wśród wszystkich postaci. Zobacz, kim warto zaskoczyć przeciwnika!

Witajcie wszyscy! Dzisiejszym tematem są postacie, które trzymają się w cieniu, ale potrafią w zaskakujący sposób zniszczyć przeciwnika. Zapewne niejeden z Was zna takich bohaterów, których nikt się nie spodziewa na danej linii, a którzy nagle robią rozpiernicz i wygrywają mecz w pojedynkę. Kogo jednak można nazwać ukrytym OP champem? Wprawdzie możemy zagrać kimś pokroju Sony na topie i nagle wygrać mecz, ale to nie oznacza, że jest to jakakolwiek reguła. Dlatego też postanowiłem wykorzystać statystyki i stworzyć dla Was małą listę nadzwyczaj mocnych, acz niepopularnych bohaterów.

 

Formuła i sposób wyliczenia

Ostrzeżenie: ten rozdział będzie zawierać informacje o tym, JAK wyliczano wszystkie statystyki. Jeśli macie uczulenie na matematykę, tabelki lub tego typu sprawy – pomińcie go i przeskoczcie prosto do samych podsumowań.

Pierwszym i podstawowym pytaniem było: w jaki sposób rozpoznać takich bohaterów bez sprawdzania każdego po kolei i zgadywania, kto jest lepszy od kogo? Trzeba było więc rozpocząć od kilku założeń:

  • Interesują nas bohaterowie o win rate powyżej 50%; im wyższy, tym lepszy powinien być wynik
  • Interesują nas champy mało popularne; im większa popularność, tym niższy powinien być wynik
  • Zbyt mała liczba banów/picków oznacza, że champion mógł znaleźć się w zestawieniu niejako przez pomyłkę; powiedzmy, że takim progiem jest 0.6% połączonego pick i ban rate’a.

 

Tak więc tabela została uzupełniona statami 81 championów (i pozycji, na których się znajdowali – stąd część z nich pojawia się dwukrotnie) – każdy z nich miał dodatnie win rate (nawet jeśli mówimy o 50.02% – formuła i tak z założenia ich wyeliminuje). Statystyki zostały wyciągnięte ze strony champion.gg (dotyczą więc one graczy plat+). Po kilkuminutowych przemyśleniach postanowiłem skorzystać z następującej formuły:

 

Wynik = (-ln(PBR)+2) * (WR – 50) ^2,

gdzie PBR – pick/ban rate, WR – win rate.

Logarytm naturalny (po pewnym przeniesieniu wyników w górę osi) da nam wystarczająco dobre wyniki dla pick/ban rate powyżej 0.6% oraz tym bliższe zeru, im częściej był taki bohater wybierany. Potęga przy win rate pozwoli nam za to osiągnąć wysokie wyniki przy wysokim win ratio (to jest dla nas ważniejsze niż to, że kogoś rzadko wybierają), a bardzo małe przy tym mniejszym od 51%. Dzięki całej formule najwyższe wyniki powinny osiągać postacie o wysokim win rate, a jednocześnie rzadko wybierane. Trzeba też upilnować zbyt mało popularnych bohaterów – ich wyniki mogą być dość mocno zawyżone (specyfika logarytmu…).

Ostatecznie, zgodnie z oczekiwaniami, otrzymujemy następująco wyglądającą tabelę.

Analiza wyników

 

Heimerdinger – zarówno top, jak i mid

Heimerdinger

Najwyżej punktowanym przez naszą formułę bohaterem jest Heime. Szczerze mówiąc – wielkiego zaskoczenia nie ma, każda osoba, która zna tę małą cholerę, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak wielkim jest utrapieniem dla przeciwnika (o ile nie trafi na kogoś z wystarczającym zasięgiem, by niszczyć jego wieżyczki). Ciężki do zgankowania, przynoszący do walk zarówno wielkie obrażenia, jak i potencjalnie monstrualne CC (ilu ludzi używa R-E?), a w dodatku bardzo dobry w pushowaniu. Jego największym minusem jest chyba tylko… potworna nuda podczas gry, chyba że ktoś lubi zabawy typu Tower Defense. Co możemy jeszcze dodać? To postać o najwyższym winrate na toplane, wliczając Garena i innych bruiserów…

 

Kennen (mid, nieco mniej top)

Kennen

Tutaj z kolei mamy bohatera, który wyrósł nam stosunkowo niedawno. Champion o dużej liczbie stunów, zwłaszcza po dołączeniu do walk drużynowych. Łatwo może uciec lub kogoś dogonić, ma całkiem dobry clear (oczywiście nie na samym początku gry), dzięki energii może często używać swych umiejętności… No i wygląda na to, że zmiany w magic resach niespecjalnie mu zaszkodziły. Warto dać mu szansę – naturalnie, o ile wiecie, jak korzystać z jego stunów.

 

Quinn (top)

Quinn

I tu mamy przykład pierwszego nieco niepewnego bohatera. Jej niski pickrate może być powodem tak wysokiej pozycji, ale jednocześnie uzyskała ona bardzo wysoki win rate, sięgający aż ponad 53%. Wygląda na to, że ten bardzo niepopularny champion dużo lepiej czuje się na górnej alei niż na dole… i nie powinno to nikogo dziwić – Quinn (i Valor) są bardzo mocnymi duelerami oraz łowcami. Jeśli zamierzacie nią grać – wybierzcie górną aleję, bo bot wydaje się dla niej na chwilę obecną bardzo niedostępny…

 

Brand (support)

Brand

Ofensywni supporci to coś, co dominowało na początku sezonu 4 – z prostego zresztą powodu: nagłe pojawienie się itemów generujących złoto (oraz ograniczenie wardów) oznaczało, że support w końcu może zbudować kilka przedmiotów więcej i zacząć robić coś konkretnego. Brand jest jednym z nieco zapomnianych i niesłusznie niedocenianych championów grających tym stylem. Jego early i midgame są na tyle mocne, że przeciwnik musi się cały czas mieć na baczności – oberwanie kulą ognia tuż po podpaleniu zada nam spore obrażenia i nas zestunuje – a to może bardzo szybko skończyć się zgonem. Minusem jest jednak konieczność trafienia z tego [Q]

 

Vel’Koz (mid)

Velkoz

Latająca gałka oczna znowu w natarciu! Wygląda na to, że koniec końców najlepiej czuje się jednak na środkowej alei (jako support znalazł się gdzieś w okolicach 30-40 miejsca naszej listy). To nie jest bohater, którego powinniśmy ignorować – jego [Q] jest zaskakująco mocne i trudne do przewidzenia (o ile ktoś wie, jak go używać), a pełne combo (łącznie z podbiciem) potrafi zeżreć nam sporą liczbę HP. Problemem stojącym na drodze do jego dominacji jest pewnie trudność, ale bądźmy szczerzy – jeśli w około 2% meczy wygrywa się prawie 54% z nich, to nie może być aż tak źle. 🙂

 

Zyra (support)

ZyraSquare

Kolejny support z dużymi możliwościami ofensywnymi, ale niosący ze sobą także spore utility w postaci AoE snare’a (o ulcie z dużym AoE podbiciem nawet nie mówię). Podobnie jak Leona, jest to postać, która została stworzona na całkowicie inną linię (w tym przypadku midlane), ale nie potrafiła tam odnaleźć się tak dobrze, jak w przypadku wsparcia dla carry. Jeśli widzicię Zyrę, możecie być pewni jednego – laning na bocie nie będzie należał do pasywnych

 

Aatrox (top)

Aatrox

Przyznam się Wam szczerze, że jestem tym wynikiem nieco skołowany. Nie spodziewałem się zbyt wiele po tej postaci, a tutaj proszę – win rate na poziomie 52.18% i bycie rzadko spotykanym bohaterem daje mu całkiem wysoką pozycję na liście. Może wiązać się z tym całkiem mocny harass oraz leczenie się – Aatrox jest całkiem groźnym lanerem, w dodatku potrafiącym zakończyć walkę na topie divem po killa… i ucieczką mimo utraty całego zdrowia, a wszystko dzięki pasywce. Cóż, wygląda na to, że czas skończyć z niedocenianiem tego bohatera…

 

Swain (mid)

Swain

Po raz kolejny na mojej twarzy pojawiło się zaskoczenie. Tym razem jednak nie chodzi o obecność tego championa – nie, nie, ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, ile siły i tankowości potrafi on wnieść do walki (nawet jeśli jego dmg jest mocno rozciągnięte w czasie). Bardziej zaskakuje mnie pozycja – do tej pory widywałem go głównie jako skutecznego toplanera, a statystyki mówią, że dużo lepiej radzi sobie przeciwko innym magom! Slow, snare oraz duże DoT powodują, że Swain (i Beatrice – skoro Quinn może…) jest nadzwyczaj dobrym miderem. Nie mówiąc o tym, że ma spore tendencje do budowania się w stronę zdrowia…

 

Wukong (top)

wukong

Złamałem tutaj kolejność, przyznaję się bez bicia. Wytłumaczę się z tego w ten sposób: Małpi Król wygrywa o wiele więcej meczów niż jungle Trynda, który minimalnie go wyprzedził, a stoi niżej tylko przez pick/ban rate w granicach 5%. Uznałem jednak, że to ważne – mówimy bowiem o ponad 54% wygranych meczów. Skąd się to bierze? Ano stąd, że Wukong jest bardzo, bardzo mocnym bohaterem, jeśli chodzi o pojedynki – jego [Q] obija i zmniejsza pancerz, [E] zwiększa attack speed (razem z doskokiem), a [R] to potężna broń w teamfightach. W dodatku, przy pewnym ogarnięciu można robić przeciwników w konia w bardzo łatwy sposób (podpowiedź dla mniej umiejętnych: ‘S’). Z tego właśnie powodu, mimo minimalnie niższej pozycji w rankingu, postanowiłem umieścić go właśnie na tym miejscu.

 

To tyle, jeśli chodzi o nasz mały ranking. Dajcie znać, co o nim sądzicie – jeśli spodoba Wam się porównanie bohaterów właśnie w ten sposób, będę robić takie podsumowania przy każdym patchu. Do następnego artykułu! 🙂