League of Legends r.

Zapisy nutowe muzyki już dostępne!

Jesteście kompozytorami, którzy od dłuższego czasu chcieliby stworzyć coś niezwykłego przy pomocy niektórych utworów Riotu? Teraz to możliwe!

KOMPOZYCJA DRUŻYNY: GRAJCIE KORZYSTAJĄC Z OPATRZONYCH KOMENTARZAMI PARTYTUR

My w Riot jesteśmy szczęściarzami — możemy pisać muzykę do fantastycznych projektów, dla inspirujących bohaterów i ekscytujących wydarzeń e-sportu. Piszemy muzykę, która porusza emocje i tworzymy utwory zasługujące na uwielbienie, którymi gracze obdarzają League.

Czasami gracze w League chcą wydobyć trochę naszej muzyki i ożywić nuty za pomocą własnych palców. (Dla kompozytora nie ma większego spełnienia, jak usłyszeć muzyków z całego świata interpretujących stworzoną przez niego muzykę). Byliśmy jednak tak zajęci pisaniem nowej muzyki, że naprawdę nie mieliśmy czasu, by pomóc wam w dotarciu do już opublikowanych utworów. Niektórzy z was przeszli samych siebie, aby rozpracować nasze (czasami skomplikowane) dzieła i chociaż doceniamy ten wysiłek, chcielibyśmy ułatwić wam życie, udostępniając naszą pracę w większym stopniu.

Uważamy, że zapisy nutowe muzyki z gry powinny były zostać opublikowane już dawno temu. Dlatego zamiast czekać, aż uda nam się uporządkować instrumentacje, zdecydowaliśmy się opublikować niektóre z surowych zapisów muzycznych, z których korzystaliśmy podczas naszych sesji nagraniowych.

Są to te same zapisy, z których korzystali muzycy, dyrygenci, inżynierowie dźwięku i nasze zespoły. Niektóre z nich wyglądają w porządku, niektóre wyglądają, jakby zostały napisane w pośpiechu (bo tak było). W niektórych są błędy, a inne są niemal bezbłędne. Niektóre zostały zmodyfikowane podczas sesji nagraniowej (Może obniżymy trąbki o oktawę? Przedłużmy to A o jeszcze dwa takty. Wiolonczele, zagrajcie to mezzoforte nieco głośniej, ale nie mocniej!), są to jednak zmiany przekazywane werbalnie, nienaniesione na papier. Jeśli coś wygląda dziwnie, rzucamy wam wyzwanie, żebyście, słuchając nagrania, spróbowali domyśleć się, co się stało podczas sesji!

Będziemy starać się udostępnić wam więcej zapisów muzyki w tym czy innym formacie. Nie możemy jeszcze obiecać, jak i kiedy to zrobimy, ale postaramy się dać tyle, ile tylko się da.

Bawcie się dobrze!

Kled, Swarliwy Rajtar

PARTYTURA KLEDA

Kled to jeden z tych projektów, którego tło muzyczne było dla mnie jasne jak słońce od samego początku. Zdecydowałem się wyciągnąć ciężkie działa (potężną sekcję instrumentów dętych blaszanych i drewnianych razem z zespołem wiolonczelowym), zestawione z grupą instrumentów country (gitary akustyczne, gitara rezofoniczna, mandolina, banjo itp.).

Pomimo tego, że Kled jest bardzo prostą postacią, spróbowałem jednak wprowadzić do muzyki nieco finezji, szczególnie w tym, jak gęstość brzmień zmienia się w różnych frazach muzycznych. Dęciaki blaszane i drewniane nagraliśmy oddzielnie od wiolonczel, co pomogło uwydatnić zawiłości partii smyczkowych.

Ponadto chciałbym skorzystać z tej okazji, by powiedzieć, jak bardzo jestem wdzięczny za pracę przy grze, która pozwala mi napisać solo na tubę! W dzisiejszych czasach to wielka rzadkość!

– Ed the Conqueror

 

Camille, Stalowy Cień

PARTYTURA CAMILLE

Podstawowa melodia motywu Camille została pierwotnie opracowana na syntezatorze przy okazji szukania tekstur brzmienia elektronicznego. Później jednak zaadaptowaliśmy ją na skrzypce. Znaczna część harmonii melodycznej wynika z używania pokrętła tonu na klawiaturze, czego zapewne bym nie robił, gdybym wiedział, że ostatecznie będzie to grane na skrzypcach. Wynikiem jest interesujący i wyrazisty motyw, podkreślający skoczność i chirurgiczną precyzję bohaterki.

Wyważenie instrumentów akustycznych i elektronicznych użytych w celu wyrażenia kontrastu między kobietą a maszyną wymagało mnóstwa eksperymentów. W pewnym momencie tekstura utworu zaczęła brzmieć za bardzo w stylu „PROJEKTU”. Wiele elementów elektronicznych i motorycznych w głośniejszych sekcjach przepisano na wiolonczelę, co ostatecznie podkreśliło elitarystyczną naturę Camille i sprawiło, że tworzenie muzyki stało się jeszcze bardziej ekscytujące! Doprowadziło to także do środkowej, bardziej barokowej sekcji, której napisanie było frajdą.

Celowo pominąłem łuki w notacji muzycznej, ponieważ chciałem przekonać się, jakie opcje wypracujemy podczas sesji. Niezobowiązująco zaznaczyłem trójdźwięki dla skrzypiec w ostatniej, dużej sekcji i poprosiłem solistę, by zaimprowizował technikę smyczkową dla uzyskania gęstszego dźwięku. Wiolonczelistka zagrała tę partię podobnie, ale oktawę niżej.

Wielkie GG dla Marka Robertsona, Davida Lowa i Michelle Packman za ich mistrzowską grę!

– Chemicalseb

 

Tahm Kench, Rzeczny Król

PARTYTURA TAHMA KENCHA

W tym szkicu gitarowym można znaleźć esencję motywu Tahma Kencha. Mam wrażenie, że melodia pojawiła się w mojej głowie, gdy pewnego popołudnia natknąłem się na mały sklep z gitarami retro i znalazłem w nim starą, pochodzącą z 1930 roku gitarę National Resonator w stylu Roberta Johnsona. Przysięgam, że ta rzecz gapiła się na mnie ze ściany i żyła własnym życiem — nigdy wcześniej nie grałem na gitarze hawajskiej, ale z tą gitarą mógłbym grać jak Ry Cooder (no dobra, raczej nie :P). Tak czy inaczej, to było osobliwe wrażenie! W jakiś sposób przypominało to mój mały pakt z diabłem zawarty na rozdrożu, co ma sens, biorąc pod uwagę historię Tahma i fakt, że jest demonem.

Mroczne podkłady ambientowe w tym kawałku powstały z użyciem kilku przetworzonych gitar we współpracy z Lustmordem (mistrzem mrocznego ambientu). Pomruki wokalne zostały wykonane przez fenomenalnego Duga Pinnicka z King’s X.

– ProtoShredanoid

 

Demacia Rising

PARTYTURA DEMACIA RISING

Ta kompozycja pozwala na wgląd w proces edycji, który często następuje po ukończeniu nagrań. Po wysłuchaniu nagrania zdecydowaliśmy się usunąć kilka taktów ze wstępu oraz wprowadziliśmy solo wokalne i partie wiolonczeli, dodając nieco ciekawej melodyjności i tekstury. Nawiasem mówiąc — główny motyw tego utworu został faktycznie skomponowany do innego projektu, dla bohatera, który nie pochodzi z Demacii. To zaskakująco często zdarza się w przypadku muzyki: podczas pracy nad projektem piszemy melodię, która według nas sprawdza się jako motyw muzyczny, ale nie całkiem pasuje do projektu, nad którym pracujemy. Czasami te odrzucone motywy dostają drugą szansę w niespodziewanych miejscach.

– Scherzo

Teraz wszystko w Waszych rękach, dlatego zbierzcie utalentowanych znajomych, weźcie instrumenty do rąk, nagrywajcie swoje utwory, a następnie podzielcie się nimi z nami!